Artykuły
Piłka nożna, IV liga: Będzie męska rozmowa
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Publikacja: Środa, 4 - Wrzesień 2013r. , godz.: 02:37
IV liga piłki nożnej, 4. kolejka
OKS Olesno
2
Pogoń Prudnik
0
Pogoń: Roskosz, Rysz (46. G. Smołkowicz), Kobiałka, Wójtowicz, Cajzner, Wicher, Masternak, Piotr Wesołowski, Dziwisz, Szotek, Rudzki. Trener: Dariusz Przybylski.
Pogoń z trudem skompletowała zespół, który miał walczyć o mistrzowskie punkty w Olesnie, ale w takim kadrowym zestawieniu trudno było marzyć o końcowym korzystnym rozstrzygnięciu. W zespole zabrakło Pietruszki, Gnoińskiego (obaj wyjazd za granicę), Scholza (uroczystość rodzinna), Kasprzyka, Pogody (obaj kontuzje) i Mazura (opieka na dziećmi). Z konieczności na boisko musieli wybiec z nie wyleczonymi kontuzjami Wójtowicz i Wesołowski oraz Rysz, który w tym samym dniu rozgrywał połowę meczu w zespole juniorów, a Smołkowicz uzupełnił drużynę z "łapanki". Warto zaznaczyć, że Cajzner i Szotek to debiutanci i zdobywają dopiero doświadczenie w zespole seniorów. Pomimo tak ogromnych problemów kadrowych Pogoń rozpoczęła grę odważnie i do 23. min zmusiła rywali do rozgrywania piłki w środkowej strefie boiska. Kiedy wydawało się, że jest szansa na dobry końcowy wynik nastąpiła fatalna 24. min gry, kiedy to po faulu w polu karnym Wesołowski ujrzał czerwoną kartkę i sędzia bez wahania podyktował rzut karny zamieniony na bramkę przez Pietrzaka. Grająca w osłabieniu Pogoń w następnych minutach dzielnie broniła dostępu do własnej bramki i próbowała przeprowadzać nieliczne kontrataki. W 29. min Dziwisz ograł dwóch obrońców i zagrał wzdłuż linii bramkowej do Rudzkiego, ale nasz napastnik nie zdążył zamknąć akcji i nie skierował z bliska piłki do siatki. W 32. min kapitalną obroną po strzale Pietrzaka popisał się Roskosz, a minutę później piłka po groźnym uderzeniu Masternaka minimalnie minęła słupek. W 38. min bez powodzenia z 12 metrów bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć Rudzki. W 43. min tylko dzięki świetnej postawie Roskosza, który wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem OKS-u Pogoń nie straciła drugiej bramki.
Drugą odsłonę prudniczanie rozpoczęli wyraźnie lepiej, opanowali środek boiska, w czym duża zasługa dobrze spisującego się Masternaka, co dawało nadzieje na odrobienie jednobramkowej straty. Gdy wydawało się , że goście mogą doprowadzić do wyrównania nastąpiła 55. min, kiedy to gospodarze w dziwnych okolicznościach podwyższyli prowadzenie na 2:0. Rzut wolny z 35 metrów wykonywał Masternak, piłka odbiła się od muru, poszybowała na połowę Pogoni i trafiła do Kowalczyka, który pięknym strzałem przelobował wybiegającego z bramki Roskosza. Pomimo utraty drugiego gola prudniczanie podjęli walkę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po składnej akcji piłkę przejął Masternak i w swoim stylu ograł obrońcę, wygrał pojedynek biegowy z dwójką stoperów, wycofał piłkę do Rudzkiego, a ten zmniejszył straty. Nadzieje Pogoni na doprowadzenie do remisu odżyły w 66. min, kiedy to po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić Rozik i siły się wyrównały. W osłabieniu lepiej radził sobie OKS, co potwierdził w 72. min. Po szybkiej kontrze, ograniu dwóch środkowych obrońców i silnym strzale Jasiny Roskosz wybił piłkę, ale przy dobitce Popczyka był już bezradny. Po tej bramce Pogoń przestała wierzyć w możliwość odwrócenia losów tego meczu i pogodziła się z porażką. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie w 78. min, ale Kopel przegrał pojedynek sam na sam z Roskoszem. Minutę później strzał Szotka obronił golkiper OKS-u, a w 84. min pewną interwencją popisał się Roskosz.
Piłkarze Pogoni chcą przeprowadzenia na pierwszym treningu męskiej rozmowy o przyszłości drużyny seniorów oraz gry niektórych zawodników. Zespołu nie mogą tworzyć i nie może być budowany w przypadkowy sposób, bez odpowiednio przygotowanych zawodników, których do gry ma wprowadzać trener IV-ligowej drużyny. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze
