Artykuły
Pogoń Prudnik 0 Czarni Otmuchów 1: Biednemu wiatr w oczy
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Publikacja: Środa, 29 - Sierpień 2012r. , godz.: 10:50
IV liga piłki nożnej, 3. kolejka
Pogoń Prudnik
0
Czarni Otmuchów
1
Pogoń: Roskosz, Borowicz, Werner, Wesołowski (56’ Łaciak), Dziwisz M. Grabowski, Surma, Rudolf M. (29’ Chudy), Ryguc, Perewizny ( 59’ Kasprzyk), Rudzki. Trener: Waldemar Sierakowski.
Myśląc o sukcesach zespołu seniorów należy najpierw stworzyć dobrze zorganizowane szkolenie jego zaplecza. Obecnie zespół Pogoni tworzą nieprzygotowani do gry na tym szczeblu przygodni piłkarze.
Pogoń doznała trzeciej kolejnej porażki chociaż trudno odmówić naszym piłkarzom ambicji i woli walki. Zespół w tym zestawieniu jest jednak kadrowo zbyt słaby i nie jest groźny dla rywali nawet na własnym boisku. Przynajmniej niektórym młodym pilkarzom wyrządza się krzywdę umożliwiajac im grę w IV lidze, ale jeśli przewiduje się grę Pogoni w tym zestawieniu dłużej, to szkolenie i przygotowanie aktualnie występujących w zespole piłkarzy powinno zostać zmodyfikowane. Gołym okiem widać, że prudniczanie mają poważny problem ze zorganizowaniem akcji ofensywnej i oddaniem strzału na bramkę przeciwnika. Takie jednak mieliśmy szkolenie młodzieży i tak ją przygotowano do gry w seniorach.
Spotkanie Pogoni z Czarnymi nie wywołało oczekiwanych emocji jakich można było się spodziewać po dwóch porażkach Pogoni. Goście w całym meczu byli zespołem wyraźnie lepszym i odniesli łatwiejsze niż się spodziewali zwyciestwo. Pogoń pierwszy i jedyny celny strzał na bramkę rywali oddała dopiero w 80 min z rzutu karnego, którego i tak nie wykorzystał Rudzki. Nieliczne sytuacje podbramkowe stwarzali tylko goście. W 11 min po szybkiej akcji i groźnym uderzeniu z kąta piłka minimalnie minęła słupek bramki Roskosza. W 18 min Czarni marnują idealną okazję do uzyskania prowadzenia, kiedy to piłka po główce napastnika z kilku metrów gości minęła słupek po zewnętrznej stronie. W 26 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i pechowej obronie Roskosza przy dobitce goście zdobywają zwycięską bramkę.W 32 min po rzucie wolnym Grabowskiego Wesołowski nie trafił główką w światło bramki. Po przerwie Czarni opanowali środek boiska i do minimum ograniczyli akcje ofensywne Pogoni, która miała ogromne problemy z przedostaniem się w pobliże bramki przyjezdnych. W 57 min omal nie padła druga bramka dla gości, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i główce napastnika Czarnych piłka minęła słupek. Dwie minuty później Roskosz broni Pogoń przed utratą drugiej bramki, wybijając piłkę zmierzajacą do siatki tuż przy słupku na rzut rożny. W 73 min piłka mija słupek bramki Roskosza a w 80 min po faulu na Rudzkim sędzia dyktuje jedenastkę. Kapitan Pogoni posłał piłkę w górny róg, ale piękną obroną popisał się bramkarz przyjezdnych i wybił piłkę na róg. W 84 min po szybkim kontrataku goście nie wykorzystują sytuacji sam na sam z bramkarzem. W idealnej okazji napastnik przyjezdnych posłał piłkę z kilku metrów obok słupka i wynik już do ostatniego gwizdka sędziego nie uległ zmianie. Piłkarzom Pogoni trudno odmówić ochoty do gry. Zespół w takim składzie nie jest jednak przygotowany do gry na tym szczeblu rozgrywek. Większość piłkarzy posiada zbyt słabe piłkarskie umiejętności, które nie pozwalają na tworzenie i skuteczne wykańczanie ofensywnych akcji. Gra na utrzymanie korzystnego remisu to jedyne na co aktualnie stać nas zespół.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze