Artykuły
Piłka nożna - IV liga: Przełamali pasmo remisów
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Publikacja: Środa, 16 - Maj 2012r. , godz.: 10:40
IV liga piłki nożnej, 26. kolejka
Pogoń Prudnik
2
Olimpia Lewin B.
1
Pogoń: Roskosz, Werner, Wesołowski, Wicher, Wójtowicz, Masternak (39. P. Rudolf), Olejnik, M. Dziwisz, Grabowski (81. Ryguc), M. Rudolf (46. Kłosowski), Sroka. Trener: Waldemar Sierakowski
Osłabiona kadrowo Pogoń odniosła długo oczekiwane zwycięstwo z bardzo dobrze grająca Olimpią, a ozdobą meczu była zwycięska bramka zdobyta przez rozgrywającego świetne spotkanie Olejnika.
Piłkarze z Lewina Brzeskiego mają nikłe szanse obronienia się przed degradacją do klasy wojewódzkiej, ale w meczu z Pogonią zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. W pierwszej połowie byli zespołem wyraźnie lepszym i powinni zapewnić sobie bezpieczną przewagę bramkową. Grająca bez kilku piłkarzy z podstawowej jedenastki Pogoń tylko w pierwszych kilkunastu minutach prowadziła wyrównaną walkę.
Pierwszą sytuację bramkową już w 2. min wypracował Masternak, ale piłka po jego uderzeniu z ostrego kąta minęła słupek. W 16. min groźnie strzelał z 20 metrów Olejnik, jednak i tym razem piłka minimalnie minęła słupek. Od tego momentu na boisku "rządzili" tylko goście, którzy razili jednak brakiem skuteczności. W 17. min po strzale z 16 metrów piłka o centymetry minęła słupek bramki Roskosza. W 25. min Roskosz złapał piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Pierwsze poważne ostrzeżenie pod bramką Pogoni miało miejsce w 28. min, kiedy to najskuteczniejszy napastnik Olimpii Wolny w sytuacji sam na sam z Roskoszem nie trafił do siatki z 7 metrów. W 33. min Roskosz nie próbował nawet interweniować i tylko wzrokiem odprowadził piłkę po minimalnie niecelnym strzale z 8 metrów. W 38. min piłkę po strzale z 10 metrów nasz bramkarz sparował na rzut rożny. Swoją przewagę goście udokumentowali w 40. min po rzucie rożnym i precyzyjnej główce Tomaszewskiego. W 44. min Olimpia mogła podwyższyć prowadzenie na 2:0, ale na szczęście Wolny źle dograł piłkę z kilku metrów do znajdującego tuż przed linią bramkową kolegi z ataku. Pogoń mogła zdobyć wyrównującą bramkę tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, ale piłka po strzale P. Rudolfa z ostrego kąta trafiła w słupek po zewnętrznej stronie.
Po przerwie Pogoń spisywała się zdecydowanie lepiej, wyraźnie przyspieszyła grę i dążyła do zmiany niekorzystnego wyniku. W 48. min kibice zamarli po bardzo groźnie wyglądającym zderzeniu się głowami Grabowskiego i piłkarza Olimpii. Piłkarz gości odwieziony został do szpitala, a Grabowski po kilku minutach z opatrunkiem na rozciętej głowie powrócił na boisko i w 53. min doprowadził do wyrównania. Przy utracie bramki fatalny błąd popełnił obrońca Olimpii, który przez pomyłkę podał piłkę naszemu pomocnikowi znajdującemu się przed linią bramkową. Minutę później bliski zdobycia prowadzenia był Sroka, który po dośrodkowaniu Wernera główkował minimalnie nad poprzeczką. W 55. min pięknym strzałem z 25 metrów popisał się Dziwisz, jednak bramkarz przyjezdnych wybił piłkę na rzut rożny. W 68. min po szybkim kontrataku goście mogli objąć prowadzenie, ale na szczęście napastnik Olimpii nie trafił do bramki obok wybiegającego Roskosza. Chwilę później Roskosz kapitalną interwencją uratował Pogoń przed stratą bramki, a Wolny w następnej akcji główkował tuż nad poprzeczką. W 73. min bardzo dobrze grający Wicher w ostatniej chwili zablokował strzał Wolnego i piłka minęła poprzeczkę bramki Roskosza. Mintę później po akcji lewą stroną Grabowskiego żaden z piłkarzy Pogoni nie skierował z bliska piłki do siatki. W 79. min świetnie prezentujący się w całym meczu Olejnik kapitalnym uderzeniem z 25 metrów zdobył zwycięską bramkę dla gospodarzy. W 85. min Roskosz obronił piłkę po groźnym strzale Wolnego z 16 metrów. W 87. min goście zmarnowali idealną okazję do wywalczenia remisu, kiedy to ich napastnik nie trafił do siatki z 7 metrów w sytuacji sam na sam z Roskoszem.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze