Artykuły
Piłka nożna, IV liga: Uratowali remis
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Publikacja: Środa, 25 - Kwiecień 2012r. , godz.: 11:35
IV liga piłki nożnej, 22. kolejka
Pogoń Prudnik
3
Orzeł Źlinice
3
Pogoń: Roskosz, Zając (67. P. Rudolf ), Pietruszka, Wicher, Werner, Kłosowski, Olejnik, Grabowski (57. Wójtowicz), Sroka (46. Masternak), Mazur, Rudzki. Trener; Waldemar Sierakowski
Dzięki ambitnej grze w drugiej połowie Pogoń doprowadziła do remisu, mimo że grała
w osłabieniu po czerwonej kartce Rudzkiego.
O pierwszej połowie tego spotkania miejscowi kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Po dobrym występie w Graczach tym razem Pogoń zaskoczyła swoich sympatyków nieudolną grą i pierwsze 45 minutach mogło zakończyć się jeszcze wyższym prowadzeniem beniaminka ze Źlinic. Goście na tle naszego zespołu prezentowali się bardzo dobrze we wszystkich formacjach. W łatwy sposób, dzięki mądrej i rozsądnej grze w obronie, pozbawili Pogoń jej najsilniejszej broni, jaką jest szybki kontratak i przy każdej okazji organizowali piękne zespołowe akcje ofensywne. W pierwszej połowie prudniczanie w swoich poczynaniach byli zupełnie bezradni, a pierwszy celny strzał na bramkę rywala oddali dopiero w 35. min gry. Już w 9. min po szybkiej zespołowej akcji napastnik gości mógł zdobyć pierwszą bramkę, ale na szczęście w sytuacji sam na sam z Roskoszem nie trafił do siatki z 8 metrów. W 14. min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i niezbyt pewnej interwencji naszego bramkarza Sowada z kilku metrów zdobył pierwszą bramkę i goście objeli prowadzenie 1:0. Chwilę później powinno być 2:0 dla przyjezdnych, ale na szczęście Berbelicki po uwolnieniu się spod opieki obrońców z kilku metrów uderzył zbyt lekko i Roskosz instynktownie wybronił swój zespół przed kolejna bramkową stratą. Pierwszą strzelecką próbę wykonała Pogoń w 23. min za sprawą Rudzkiego, jednak piłka po uderzeniu kapitana zespołu poszybowała kilka pięter nad poprzeczką. W 28. min Roskosz wybił piłkę zmierzającą w górny róg, jednak kapituluje drugi raz po rzucie rożnym zakończonym ponownie celnym strzałem Sowady. W 35. min pierwszy celny strzał na bramkę gości oddaje Olejnik i zdobywa kontaktowego gola, który dawał nadzieję na korzystny końcowy wynik. W 41. min było gorąco pod naszą bramką, jednak na szczęście napastnik przyjezdnych nie trafił do bramki z bliska główką po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego oznajmiającego przerwę, po szybkim rozegraniu piłki i niepewnym wyjściu z bramki Roskosza goście podwyższają prowadzenie na 3:1.
Po przerwie Pogoń spisywała się zdecydowanie lepiej i już w 53. min bliski zdobycia kontaktowego gola był Rudzki, ale atakowany przez obrońcę nieczysto trafił w piłkę. W 67. min po rzucie wolnym Mazura bramkarz wybija piłkę na róg, a chwilę później po dośrodkowaniu Olejnika i pięknej główce Rudzkiego jest już tylko 3:2 dla gości. W 74. min ponownie bliski zdobycia bramki był niezwykle waleczny Rudzki, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez obrońców. W 80. min w polu bramkowym Orła powstało olbrzymie zamieszanie, ale żaden z naszych piłkarzy nie zdołał skierować piłki do bramki. Piłkarze nasi w drugiej połowie niepotrzebnie grali zbyt nerwowo, czego efektem było sporo żółtych kartek i czerwona kartka, po dwóch żółtych, w 84. min dla Rudzkiego. Sędzia tego spotkania w żadnym przypadku nie wypaczył wyniku meczu, a tym bardziej celowo nie krzywdził żadnej z drużyn. Warto podkreślić dużą dyscyplinę gości i fakt, że ich trener przez całe spotkanie ani razu nie opuścił ławki rezerwowych i nie musiał reagować na poczynania swoich zawodników. W 86. min po pięknym przerzucie piłki przez bardzo dobrze grającego Kłosowskiego Masternak przelobował niepotrzebnie wybiegającego bramkarza i doprowadził do remisu 3:3.
Zupełnie nie wiedzie się w rozgrywkach juniorom Pogoni, którzy doznali kolejnej porażki, tym razem z Odrą Opole 0:6.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze