Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Unia Głuchołazy - Pogoń Prudnik: Nasi awansowali dalej

Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 47

ukazał się:
Środa, 23 - Listopad 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

Piłka nożna - I runda PP na szczeblu OZPN

Unia Głuchołazy

Pogoń Prudnik

Pogoń: Roskosz, Werner, Pietruszka, Wesołowski, Wójtowicz (77. Chudy), Olejnik, Kłosowski, Masternak (90. Sroka), Perewizny (73. Rudolf), Mazur, Rudzki. Trener: Waldemar Sierakowski.

Zgodnie z przewidywaniami Pogoń pokonała w meczu pucharowym Unię w Głuchołazach i awansowała do dalszych gier na szczeblu okręgu.

Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami i często padają zaskakujące rozstrzygnięcia. W Głuchołazach niespodzianki nie było i Pogoń zasłużenie awansowała do dalszych gier.
Broniąca się przed spadkiem z klasy wojewódzkiej Unia rozegrała jednak dobre spotkanie, mimo że wystąpiła w dużym osłabieniu. Były piłkarz Pogoni a obecnie trener Unii A. Drużbicki nie mógł skorzystać z usług m.in. Kurasia, Luteckiego, Hływy, Baczmańskiego, Madejczyka, Hoca czy broniącego do niedawna w Pogoni Witka. Trener Drużbicki z konieczności uzupełnił skład gospodarzy i był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Jego bardzo dobra postawa spowodowała, że prudniczanie mieli poważne problemy ze zdobyciem bramki w pierwszych 45 minutach W 3. min Perewizny w zamieszaniu podbramkowym posłał piłkę do siatki, ale był na pozycji spalonej. Przez pierwsze 20 min gra z obu stron była chaotyczna i żadna z drużyn nie stworzyła dogodnej sytuacji do zmiany bezbramkowego remisu. W 20. min bramkarza strzałem z 20 m próbował zaskoczyć Olejnik. Pięć minut później bliska zdobycia prowadzenia była Unia, ale po rzucie rożnym i główce Lewandowskiego piłka minęła słupek. W 31. min po ładnym rajdzie i dośrodkowaniu dobrze grającego Wójtowicza niecelnie główkował Mazur. Minutę później bliski pokonania Bułki był ponownie Mazur, ale piłka po jego dobrym uderzeniu po ziemi minimalnie minęła słupek. W 35. min po dwójkowej akcji Mazura z Rudzkim kapitalna interwencją popisał się Drużbicki, ratując Unię przed bramkową stratą. Chwilę później po rzucie rożnym Olejnika i główce Masternaka z kilku metrów Bułka chwyta piłkę na linii bramkowej. W 36. min po dobrze wykonanym rzucie wolny Drużbickiego z 22 m piłka o metr minęła słupek bramki Roskosza.
Prowadzenie uzyskała Pogoń w 58. min po bardzo ładnej akcji i podaniu Rudzkiego do dobrze ustawionego Mazura, który z 3 m wepchnął piłkę do siatki. W 66. min najlepszy w zespole gości Rudzki omal nie zdobył bramki z rzutu wolnego z 40 m. Kozłująca piłka odbiła się jednak od słupka i opuściła plac gry. W 69. min boisko opuścił świetnie spisujący się w obronie Drużbicki, co miało duży wpływ na dalszy przebieg spotkania. W 80. min swoją pierwszą bramkę w tym sezonie mógł zdobyć bardzo dobrze grający Rudzki, ale w dogodnej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką. Minutę później mogło być 1:1 po pięknym strzale wyróżniającego się w zespole gospodarzy Grabowskiego. Na szczęście zmierzającą w samo okienko piłkę wybił na róg Roskosz. W 84. min po pomysłowych akcjach Rudolfa Mazur dwukrotnie zmarnował dogodne okazje do podwyższenia prowadzenia. W 89. min wynik spotkania na 2:0 ustalił Kłosowski, chociaż gospodarze mieli rację twierdząc, że bramka nie powinna być uznana, bo wcześniej sędzia nie odgwizdał spalonego.
Trochę dziwi i niepokoi to, że trener nie dał możliwości gry w bramce Pogoni F. Czerwińskiemu, który całą rundę przesiedział na ławce rezerwowych. Z kronikarskiego obowiązku przypomnę, że ten najbardziej utalentowany w ostatnich latach młody bramkarz już w 2009 r. rozegrał 10 spotkań mistrzowskich, z których Pogoń aż 9 wygrała, w tym 4 na boisku rywali. Czyżby po dwóch latach treningów nie poczynił żadnych postępów? Więcej szczęścia w Głuchołazach miał Sroka, który na boisku przebywał niecałą minutę. Do oceny rundy jesiennej wrócimy innym razem.

W pozostałych meczach naszych drużyn: Fortuna Głogówek - MKS Gogolin 0:5, LZS Polski Świętów - Racławia Racławice Śl. 2:3, LZS Walce - Start Bogdanowice 1:4.