Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Silesius Kotórz M. - Pogoń Prudnik: Porywająca końcówka

Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 44

ukazał się:
Środa, 2 - Listopad 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

Piłka nożna - IV liga, 13. kolejka

Silesius Kotórz M.

Pogoń Prudnik

Pogoń: Roskosz, Werner, Pietruszka, Wesołowski, Wójtowicz, (46. Biedronka), Olejnik, Masternak (70. Rudolf), Wicher, Kłosowski, (46. Perewizny), Chudy, Mazur (89. Cieśla). Trener: Waldemar Sierakowski

Dzięki bardzo dobrej grze w drugiej połowie i zadziwiającej skuteczności w ostatnich minutach Pogoń wzbogaciła się o cenne punkty.

Gospodarze w dwóch ostatnich kolejkach wywalczyli komplet punktów i z nadziejami na korzystny końcowy rezultat przystępowali do meczu ze znacznie wyżej notowaną Pogonią.
Prudniczanie przed tym spotkaniem nie ukrywali, że jakakolwiek strata punktowa może oddalić ich od upragnionego celu, jakim jest miejsce w ścisłej czołówce tabeli po pierwszej rundzie. Pierwsi bramkę zdobyli gospodarze i do 80. min skutecznie bronili korzystnego wyniku. W ostatnich minutach Pogoń swoją bardzo dobrą grę udokumentowała aż trzema bramkami i odniosła zasłużone zwycięstwo.
Najgroźniejsze sytuacje podbramkowe stwarzała Pogoń po stałych fragmentach gry. Już w 9. min po precyzyjnie wykonywanym rzucie rożnym Olejnika Kłosowski posłał piłkę tuż nad poprzeczką. W 17. min mogło być 1:0 dla gości. Po kolejnym rzucie rożnym Olejnika ponownie pięknym uderzeniem popisał się Kłosowski, ale tym razem trafił w poprzeczkę. Goście za wszelką cenę dążyli do zdobycia bramki, przeprowadzali groźne akcje skrzydłami, mądrze organizowali atak pozycyjny. Taka gra nie przyniosła żadnej bramkowej korzyści. Nie zmieniły też wyniku groźne strzały Olejnika i Wichera z dalszych odległości. W 40. min niespodziewanie prowadzenie 1:0 uzyskali gospodarze, którzy skutecznie wykonywali rzut wolny z 22 metrów. Silnie i precyzyjnie uderzona piłka zaskoczyła nie tylko Roskosza, ale i miejscowych kibiców, którzy z uznaniem wyrażali się o grze naszego zespołu. W pierwszej połowie Silesius przy każdej okazji długimi przerzutami przenosił ciężar gry na połowę rywala, ale nie stwarzał groźnych sytuacji pod bramką Roskosza.
Pogoń przystąpiła do gry w drugiej połowie z myślą o szybkim odrobieniu strat. Już w 47. min po idealnym podaniu Mazura Perewizny uderzał z 14 metrów, jednak kapitalna obroną popisał się bramkarz gospodarzy i wybił piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później akcję rozpoczął Olejnik a zakończył ładnym strzałem w długi róg Mazur, ale i tym razem świetnie spisał się bramkarz miejscowych i wybił piłkę na róg. Zepchnięty do głębokiej obrony Silesius wybijał piłkę jak najdalej od swojego pola karnego i liczył na szczęśliwy zbieg okoliczności w pobliżu pola karnego Pogoni. W 65. min po prostopadłym podaniu z głębi pola w idealnej sytuacji podbramkowej znalazł się Mazur i szkoda, że z 13 metrów posłał piłkę obok słupka. Kilka minut później po rzucie rożnym piłkę po silnym strzał Wichera zablokował obrońca. W 73. min po indywidualnej akcji Rudolfa żaden z piłkarzy gości nie zmienił kierunku toczącej się piłki wzdłuż linii pola bramkowego. Kiedy wydawało się, że mimo dobrej postawy Pogoń nie zmieni niekorzystnego wyniku nastąpił okres bardzo dobrej i skutecznej gry naszych piłkarzy. W 80. min po idealnym dograniu piłki przez Olejnika wyrównującą bramkę technicznym strzałem z 14 metrów zdobył Perewizny. Trzy minuty później wyróżniający się na boisku Olejnik przypomniał kibicom swoją świetną grę z ubiegłej rundy i po indywidualnej akcji trafił do siatki tuż przy słupku i Pogoń zasłużenie objęła prowadzenie 2:1. W 87. min po dokładnym podaniu Perewiznego Mazur technicznym uderzeniem obok wybiegającego bramkarza po raz trzeci umieścił piłkę w siatce gospodarzy i ustalił wynik meczu na 3:1.