Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Pogoń Prudnik - Polonia Głubczyce: Rozbici w drugiej połowie

Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 39

ukazał się:
Środa, 28 - Wrzesień 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

Piłka nożna - IV liga, 8. kolejka

Pogoń Prudnik

Polonia Głubczyce

Pogoń: Roskosz, Wicher, Pietruszka, Wesołowski, Werner, Masternak (87. Kauczor), Kłosowski, Olejnik, Chudy (82. Perewizny), Mazur, Rudzki Trener: Waldemar Sierakowski.

W drugiej połowie, po bardzo dobrej grze, Pogoń zdobyła trzy bramki i odniosła zasłużone zwycięstwo.

Przebieg pierwszej połowy nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa Pogoni. Rewelacyjnie spisująca się do tej pory w rozgrywkach Polonia przez większą część gry posiadała optyczną przewagę, dłużej utrzymywała się przy piłce i zmusiła nasz zespół do gry defensywnej. Pogoń umiejętnie broniła dostępu do własnej bramki i przy każdej okazji organizowała groźne kontrataki, które jednak umiejętnie przerywali dobrze grający obrońcy i bramkarz gości. W 6. min, po szybkiej i składnej akcji Polonii i strzale z kilku metrów gospodarzy przed utratą bramki ratuje słupek. Prudniczanie nastawieni na grę defensywną liczyli na błędy w grze obronnej Polonii i już w 12. min mieli idealną okazję do zdobycia bramki. Źle wybitą piłkę przez obrońcę przejął Rudzki, ale pospieszył się z oddaniem strzału i bramkarz przyjezdnych nie miał problemów z obroną. W 18. min groźnie było pod bramką Roskosza. Po nieporozumieniu naszych obrońców w idealnej pozycji strzeleckiej znalazł się napastnik gości, ale na szczęście posłał piłkę z 9 metrów obok słupka. Dwie minuty później Roskosz wybija piłkę na róg po uderzeniu z rzutu wolnego z 25 metrów. W 22. min po ładnym rozegraniu piłki przez Kłosowskiego bramkarza Polonii strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Masternak. W 27. min po prostopadłym podaniu bardzo dobrze grającego Olejnika bramkarz Polonii dalekim wybiegiem uniemożliwił Rudzkiemu zdobycie prowadzenia dla prudniczan. W 33. min Polonia przeprowadza świetnie zorganizowany kontratak z własnej połowy, przerwany nieprzepisowo przez Roskosza i sędzia dyktuje rzut karny. Tym razem Pogoń, po fatalnie wykonywanym rzucie karnym, przed utratą bramki ratuje poprzeczka. W 41. min po dalekim przerzucie piłki przez Masternaka ładną akcję groźnym strzałem zakończył ambitnie walczący Chudy. W ostatniej minucie przed przerwą po pomysłowym rozegraniu piłki przez Rudzkiego bramkarz gości w ostatniej chwili ubiegł Mazura i wynik remisowy nie uległ zmianie.
W drugiej połowie zespołem lepszym była Pogoń, która swoją bardzo mądrą i rozsądną grę udokumentowała zdobyciem trzech bramek. Już w 48. min dobrze grający Wicher prostopadłym podaniem do Mazura stworzył idealną okazję do zdobycia prowadzenia, ale bramkarz Polonii i tym razem był szybszy i zdołał wybić piłkę. W 51. min Pogoń objęła prowadzenie po sprytnie rozegranym rzucie rożnym Olejnika i Kłosowskiego. Olejnik technicznym uderzeniem z narożnika pola karnego zaskoczył bramkarza gości i prudniczanie po raz pierwszy mieli powody do radości. W 57. min powinno być 2:0, ale Rudzki po przebiegnięciu niemal pół boiska stracił piłkę w polu karnym rywali. Dwie minuty później Roskosz broni piłkę po strzale z 12 m. W 62. min Polonia zmarnowała najlepszą okazję do zdobycia kontaktowego gola. Doświadczony Frydryk po indywidualnej akcji dograł piłkę na piąty metr, ale przy strzale napastnika gości kapitalną obrona popisał się Roskosz i Pogoń zachowała czyste konto bramkowe. W 70. min za drugą żółtą kartkę boisko opuszcza obrońca przyjezdnych i chwilę później po rzucie wolnym Olejnika Wicher podwyższa prowadzenie gospodarzy na 2:0. W 77. min po dośrodkowaniu Olejnika Rudzki z 5 m główkuje wprost w ręce dobrze ustawionego bramkarza. Minutę później liczebność piłkarzy wyrównała się, gdyż po faulu w środkowej strefie boiska czerwoną kartką ukarany został Kłosowski. Wynik meczu ustalony został w 84. min po rozegraniu piłki przez Olejnka, dośrodkowaniu Masternaka i technicznym uderzeniu, mającego pierwszy kontakt z piłką po dokonanej zmianie, Perewiznego.
W drugiej połowie Pogoń rozegrała bardzo dobre spotkanie poparte dobrą skutecznością.
Najsilniejszą bronią naszych piłkarzy był mądrze organizowany kontratak i skuteczna gra w defensywnie. Tak dobrze grająca w początkowej fazie rozgrywek Polonia nie wyciągnęła wniosków z wysokiej porażki na własnym boisku z Pogonią i w podobnych okolicznościach traciła bramki. Trudno przewidzieć jednak jak potoczyłyby się losy tego ważnego spotkania gdyby słupek i poprzeczka nie ratowały Pogoni przed utratą bramki w pierwszej połowie.