Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Swornica Czarnowąsy - Pogoń Prudnik: Pierwsza porażka

Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 36

ukazał się:
Środa, 7 - Wrzesień 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

IV liga piłki nożnej, 5. kolejka

Swornica Czarnowąsy

Pogoń Prudnik

Pogoń: Roskosz, Werner, Pietruszka, Wicher, Chudy, Masternak (80’ Kauczor), Kłosowski, Olejnik, Biedronka (46’ Perewizny), Mazur, Rudzki. Trener: Waldemar Sierakowski.

Swornica jest jedynym zespołem w IV lidze,
z którym Pogoń przegrała wszystkie rozegrane
do tej pory spotkania mistrzowskie.

Swornica dość niespodziewanie objęła prowadzenie 1:0 już w 3 min po zamieszaniu przed polem karnym i niepewnym wybiciu piłki przez obrońców. Szybkie prowadzenie ułatwiło grę gospodarzom i wprowadziło sporo nerwowości w poczynaniach gości. Z upływem czasu Pogoń starała się uporządkować grę i doprowadzić do remisu. W 20 min groźnie strzelał Olejnik, ale bramkarz miejscowych udanie interweniował. W 27 min było jednak już 2:0. Po stracie piłki w środkowej strefie boiska gospodarze szybką akcję zakończyli dośrodkowaniem i celnym strzałem, po którym piłka wylądowała w górnym rogu bramki Roskosza. W 37 min Pogoń była bliska zdobycia kontaktowego gola, kiedy to po podaniu Olejnika i dośrodkowaniu Biedronki piłka potoczyła się po poprzeczce. Chwilę później bramkarz gospodarzy udanie broni po strzale Rudzkiego z 16 metrów. Przez 20 min drugiej połowy Pogoń przeważała, ale umiejętna gra rywala w obronie nie pozwoliła na zmianę wyniku. Skuteczniejsi byli jednak miejscowi, którzy w 75 min po stracie piłki przez Pogoń w środku boiska przeprowadzili szybki kontratak i podwyższyli prowadzenie na 3:0. Trzecia stracona bramka w okresie dobrej gry załamała naszych piłkarzy, którzy popełnili kilka błędów w grze obronnej i mogli stracić kolejne bramki. Trzykrotnie w krótkich odstępach czasu dobrymi interwencjami popisał się Roskosz broniąc groźne strzały napastników Swornicy. W 79 min kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z 18 metrów popisał się Olejnik i Pogoń przegrywała 3:1. Zdobyta bramka uskrzydliła naszych piłkarzy, którzy dążyli do zmniejszenia rozmiarów porażki. Mądrze grający gospodarze nie tylko nie ponieśli strat, ale po pięknej kontrze i strzale z bliska główką ustalają wynik meczu na 4:1. Swornica w przekroju całego meczu była zespołem lepszym i skuteczniejszym. Być może spotkanie miałoby inny przebieg gdyby nie szybko stracona przez nasz zespół bramka i znaczne osłabienie kadrowe. W zespole gospodarzy bardzo dobre spotkanie rozegrał Kostrzewa, który w poprzednich rozgrywkach reprezentował prudnicką Pogoń. Przygotowywany w Prudniku przez rok do dobrej gry piłkarz przyczynił się do porażki klubu, w którym ostatnio występował.