Artykuły
Bramki w ostatnich sekundach
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Piłka nożna - klasa okręgowa
Pogoń Prudnik - LZS Walce 2:0 (1:0)
Obydwa zespoły przystąpiły do tego spotkania w znacznym osłabieniu. W Pogoni zabrakło Jazowieckiego, Mazura, Pogody, Wójtowicza, Maciucha a w zespole gości m.in. Staniczka, Kapolki, Niemczyka. Mimo braku wielu piłkarzy z podstawowych składów mecz, choć nie stał na zbyt wysokim poziomie, dostarczył kibicom sporo emocji. Nie zabrakło jednak obaw czy zespół nasz nie będzie raził brakiem skuteczności jak w poprzednich spotkaniach. Od pierwszych minut Pogoń ruszyła do zdecydowanych ataków i stworzyła kilka groźnych sytuacji pod bramką dobrze spisującego się Cyganika. W 2 min po podaniu Muzyki obrońca gości tuż przed bramką uprzedził Rudolfa a trzy minuty później piłkę zmierzającą w górny róg po silnym uderzeniu Pietruszki obronił Cyganik. Ponownie udaną interwencją popisał się bramkarz gości w 10 min broniąc strzał Rudolfa pod poprzeczkę. W 15 min gospodarze przeprowadzają piękną akcję rozpoczęta na własnej połowie, ale po podaniu Rudzkiego Rudoff źle przyjął piłkę mając przed sobą tylko bramkarza. W 18 min bardzo aktywny w tym meczu Rudzki, po rajdzie lewą stroną, idealnie dośrodkował do Piskorza a ten po przyjęciu piłki 8 m przed bramką fatalnie spudłował. Nie pokonał również bramkarza w 28 min Rudzki, który oddał ładny strzał po ziemi z 16 m. Bliżsi objęcia prowadzenia byli jednak goście w 32 min. Tylko dzięki świetnej interwencji Witka, który obronił strzał Suchego z 5 m, Pogoń zachowała czyste konto bramkowe. Jeszcze lepszą okazję zmarnowały Walce w 40 min. Po szybkiej zespołowej akcji i strzale Suchego Witek wybija piłkę wprost pod nogi Krauzego a ten nie trafia z kilku metrów do pustej bramki. W rewanżu po centrze Rudzkiego w 44 min nie atakowany przez nikogo Wicher nie trafia do bramki główką z kilku metrów. W ostatnich sekundach pierwszej połowy, po dokładnym podaniu Rudolfa, Rudzki zdobywa technicznym strzałem po ziemi prowadzenie dla Pogoni 1:0. Drugą połowę spotkania lepiej rozpoczęli goście i już w 47 min Wienske omal nie zaskoczył Witka. Przy optycznej przewadze Walc to jednak Pogoń była bliska zdobycia drugiej bramki. Rudzki w łatwy sposób uwolnił się spod opieki obrońców i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zamiast strzelać podawał do Głuszka. Kolejną idealną okazję do zmiany wyniku zmarnowali nasi piłkarze w 75 min. Rudolf z rogu "piątki" zamiast podawać do lepiej ustawionych kolegów sam próbował zdobyć bramkę i trafił w wybiegającego bramkarza. Niemal identyczną sytuację stworzyli prudniczanie minutę później. W tym samym miejscu znalazł się Piskorz, który również trafił w bramkarza choć mógł podawać do lepiej ustawionych przed bramką kolegów. W 81 min po ładnym zagraniu Olejnika Głuszek zbyt lekko uderzył piłkę obok wybiegającego Cyganika i obrońca zażegnał niebezpieczeństwo przed własną bramka. Jeszcze w 85 min bramkarza gości próbował pokonać Rudolf, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła poprzeczkę.
Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, ale dostarczył kibicom sporo emocji. Piłkarzom obu drużyn trudno odmówić ambicji i woli walki. Gorzej było z organizacją gry, chociaż były też przebłyski mądrze organizowanych akcji ofensywnych. Pogoń stworzyła sporo sytuacji podbramkowych i zwyciężyła zasłużenie. Goście mogli uzyskać korzystniejszy rezultat, ale nie zdobyli gola strzelając nawet do pustej bramki. Warto podkreślić bardzo miłą atmosferę jaką stworzyli na boisku piłkarze obu drużyn i sędzia prowadzący to spotkanie.
Pogoń: Witek, Pietruszka, Muzyka, Jaszczułt, Chudy, Głuszek, Wicher, Olejnik, Piskorz, Rudolf, Rudzki, Trener: Dariusz Trojak
Walce: Cyganik, Nowak, Gąsior, Mazur, (71’ Kopiec), Ostrowski, Wienske (80’ Dudek), Zdanek, Kasperski, Majnusz, Krauze, Suchy, Trener: Henryk SadowskiPolecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze