Artykuły
Miła niespodzianka
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Piłka nożna - klasa okręgowa
Pogoń Prudnik - GKS Grodków 3:2 (0:1)
Tak dobrze grającej Pogoni kibice dawno już nie oglądali. Piłkarze nasi przez całe spotkanie imponowali ogromną ambicją, stosowali krycie rywala już na jego połowie, mądrze się bronili i przy każdej okazji przeprowadzali dobrze zorganizowane kontrataki. Goście swoją postawą udowodnili, że nie przypadkowo zapewnili sobie już wcześniej awans do IV ligi. W Prudniku zaprezentowali spore umiejętności chociaż razili brakiem skuteczności nie trafiając nawet do pustej bramki. Padający przez cały mecz deszcz nie przeszkodził obu zespołom w stworzeniu naprawdę ciekawego widowiska.
Pierwszą groźną akcję, zakończoną strzałem Rudzkiego, przeprowadziła Pogoń w 18 min. Piłka po silnym uderzeniu trafiła tuż przed bramką w obrońcę i wyszła na rzut rożny. Goście zrewanżowali sie celnym strzałem w 25 min, ale udaną interwencją popisał sie Witek. W 30 min błąd naszych obrońców wykorzystał napastnik GKS-u i goście objęli prowadzenie 1:0.
W 35 min po ładnej akcji Pogody idealnej okazji do zmiany wyniku nie wykorzystał Bedryj, który strzelił mało precyzyjnie z kilku metrów. Chwilę później na listę strzelców mógł wpisać się Maciuch. Po dokładnym dośrodkowaniu Szumlicza i główce naszego pomocnika obrońca wybił piłkę zmierzającą do bramki. W 42 min mogło być 2:0, ale na szczęście świetnie spisał się Witek wygrywając pojedynek sam na sam z napastnikiem GKS-u.
Zdecydowanie ciekawsza była druga połowa spotkania. W 48 min z kąta groźnie strzelał Maciuch, ale piłka przeszła tuż obok słupka. W 62 min po podaniu Jazowieckiego i pięknym uderzeniu Maciucha z narożnika pola karnego piłka wylądowała tuż przy słupku i było 1:1. W 71 min po indywidualnej akcji faulowany jest Pietruszka a rzadko oglądanym na boiskach piłkarskich strzałem z rzutu wolnego z 25 m popisuje się Bedryj.
Uderzona precyzyjnie piłka wylądowała w samym okienku i bramkarz gości nie próbował nawet interweniować. Krótko cieszyli sie prudniczanie z prowadzenia, bo dwie minuty później pozostawiony bez opieki pomocnik przyjezdnych trafił z 20 m w słupek po wewnętrznej stronie bramki doprowadzając do remisu 2:2. W 78 min szczęście dopisało gospodarzom kiedy to napastnik gości nie trafił do pustej bramki. Goście jeszcze dwukrotnie byli bliscy zdobycia bramki, raz piłka minęła Witka i słupek po zewnętrznej stronie, w drugim przypadku napastnik GKS-u przestrzelił z kilku metrów. Bohaterem meczu został wprowadzony do gry w 75 min młodziutki Sikora, który niczym rutyniarz zdobył bramkę decydującą o losach meczu. Otrzymałem dokładne podanie na linii pola karnego od Rudzkiego, kątem oka widziałem wysuniętego do przodu bramkarza i technicznym uderzeniem przelobowałem go- mówił po meczu uradowany junior. Goście zaprezentowali w Prudniku spore umiejętności i zasłużyli na remis a po meczu nie kryli, że są zaskoczeni bardzo dobrą grą gospodarzy.
Pogon: Witek, Jaszczułt (80’ Galas), Muzyka, Wesołowski, Pietruszka, Maciuch, Bedryj W. Jazowiecki, Szumlicz (75’ Sroka), Pogoda, Rudzki
Trener: Dariusz TrojakPolecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze