Artykuły
Remis z wiceliderem
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
LZS Obrowiec - Pogoń Prudnik 1:1 (0:1)
Rewelacyjny lider ligi okręgowej z maleńkiego Obrowca, na własnym boisku, nie doznał jeszcze żadnej porażki.
Pogoń rozegrała dobre spotkanie i długimi okresami prowadziła wyrównaną walkę z faworyzowanym przeciwnikiem.
Chwilę radości przeżyli kibice z Prudnika w 8 min kiedy to goście po pięknej akcji zdobyli prowadzenie. Po rozegraniu piłki na własnej połowie i dokładnym podaniu Pietruszki z głębi pola, Rudzki uwolnił się spod opieki obrońców i umieścił piłkę w siatce. Gospodarze za wszelką cenę dążyli do wyrównania i dwukrotnie byli bliscy osiągnięcia celu. W obu przypadkach tuż przed bramką napastnicy minęli się z piłką i skończyło się tylko na strachu dla gości. Korzystny wynik dla prudniczan zmusił gospodarzy do atakowania bramki Kroczyńskiego większą ilością miejscowych, co stwarzało możliwość przeprowadzania przez gości groźnych kontr. Po jednej z takich akcji bliski podwyższenia prowadzenia był Pogoda, ale jego piękny strzał z 18 m z najwyższym trudem obronił bramkarz.
Po przerwie gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków i już w 53 min doprowadzili do remisu 1:1. Po dokładnej wrzutce napastnik miejscowych przyjął piłkę i precyzyjnym uderzeniem nie dał żadnych szans na obronę Kroczyńskiemu. Grając ze sprzyjającym wiatrem piłkarze z Obrowca z upływem czasu uzyskiwali coraz większą przewagę i dość prostymi sposobami przedostawali się na pole karne Pogoni. Szczególnie niebezpieczne były dośrodkowania na rosłych napastników i tylko dzięki bardzo uważnej grze naszych obrońców i dobrej postawie bramkarza goście nie pozwolili na stratę drugiej bramki. Dwukrotnie też naszym piłkarzom dopisało szczęście kiedy to napastnicy z Obrowca nie trafili do bramki w dogodnych sytuacjach. Losy meczu na swoją korzyść mogła rozstrzygnąć Pogoń w 85 min. Szybki kontratak z własnej połowy rozpoczął Rudzki i po przebiegnięciu z piłką kilkudziesięciu metrów, mając przed sobą tylko bramkarza i atakujących go z tyłu obrońców podał piłkę Mazurowi. Strzał naszego napastnika trafił w wbiegającego w pole karne obrońcę, zmylił bramkarza a piłka minimalnie minęła słupek. Do końca spotkania oba zespoły grały bardzo uważnie w obronie i nie ryzykowały utraty jednego punktu.
Pogon: Kroczyński, Wesołowski, Muzyka, Jaszczułt, Pietruszka, Bedryj W. (60 min Zając), Jazowiecki, Stanek (70 min Szulmlicz), Pogoda
(80 min Jakwert), Rudzki, Mazur Trener: Dariusz Trojak
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze