Artykuły
Pierwsze zwycięstwo Pogoni
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Piłka nożna - klasa okręgowa
Pogoń Prudnik - Unia Krapkowice 2:1 (1:0)
Niski dorobek punktowy paraliżował grę Pogoni, z upływem czasu było coraz lepiej.
W pierwszych 25 min gry na boisku nie działo się nic ciekawego. Kibice obserwowali nieporadne poczynania nerwowej Pogoni i wystraszonej Unii. Żadna z drużyn nie stworzyła dogodnej sytuacji, po której musieliby interweniować bramkarze. W 26 min powinno być 1: 0 dla prudniczan. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Rudzki, ale pojedynek wygrał bramkarz gości. O jeszcze większym pechu może mówić Kłosowski, który wybitą piłkę skierował do bramki i trafił w głowę stojącego na linii bramkowej obrońcę. Od tego momentu Pogoń zaczęła spisywać się coraz lepiej i uzyskiwała coraz większą przewagę. W 34min ładnym rajdem popisał się Maciuch, strzelił po ziemi obok wybiegającego bramkarza i kiedy wydawało się, że padnie upragniony gol obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Minutę później po ładnym rozegraniu piłki przez Rudzkiego z 8 m uderzał Bedryj, ale bramkarz gości popisał się sporym refleksem i wybił piłkę na rzut rożny.
Pierwszą akcję zakończoną strzałem na bramkę goście przeprowadzili dopiero w 37 min. Piłkę po strzale napastnika Unii z 16 m bez trudu obronił Witek. W 40 min dał o sobie znać Rudzki, który po pięknym rajdzie zostaje faulowany w polu karym i sędzia dyktuje rzut karny. Pewnym wykonawcą był sam poszkodowany i Pogoń zasłużenie obejmuje prowadzenie 1: 0. W 58 min piłkę na własnej połowie przechwytuje Rudzki, dogrywa do Kłosowskiego a ten po przebiegnięciu prawie pół boiska posyła piłkę do pustej bramki obok wybiegającego bramkarza. Po stracie drugiej bramki goście zaczęli grać zdecydowanie lepiej i mecz stał się nieoczekiwanie bardzo ładnym widowiskiem. W 66 min pilka po uderzeniu Rudzkiego poszybowała tuż nad poprzeczką. W 71 min bliscy zdobycia kontaktowej bramki była Unia, na szczęście piłka po główce napastnika gości trafiła w poprzeczkę a dobitkę z kilku m obronił Witek. Dwie min. później po podaniu Maciucha do bramki z 8 m nie trafił Bedryj. W 77 min ponownie idealnej sytuacji nie wykorzystał Bedryj strzelając zbyt nonszalancko z bliskiej odległości. Chwilę później bliscy zdobycia kontaktowej bramki byli goście, na szczęście piłka minimalnie minęła słupek. W 84 min sędzia dyktuje rzut karny za zagranie piłki ręką przez obrońcę Pogoni. Unia zdobywa bramkę, na którą zasłużyła za ambitną grę w drugiej części meczu. W ostatnich min gra w wykonaniu naszych piłkarzy była nerwowa i trudno się dziwić biorąc pod uwagę dorobek punktowy zespołu.
Po nerwowym początku prudniczanie z minuty na minutę spisywali się coraz lepiej i gdyby wykorzystali dogodne sytuacje podbramkowe odnieśliby przekonywujące zwycięstwo. Należy mieć nadzieję, że w następnych meczach Pogoń zaprezentuje nie tylko dobrą, ale i skuteczną grę.
Pogoń Prudnik - Unia Krapkowice 2:1 (1:0)
Pogoń: Witek, Galas, Jazowiecki, Jaszczułt, Zając, Maciuch, Bedryj, Mazur, Kłosowski (85 min. Sokołowski), Piskorz (80 min Pogoda). Trener: E. Wydera
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze