Artykuły
Biednemu wiatr w oczy
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Piłka Nożna - klasa okręgowa
Czarni Otmuchów - Pogoń Prudnik 1:0 (0:0)
Pogoń rozegrała bardzo dobre spotkanie i powinna odnieść przekonywujące zwycięstwo. Szczęście uśmiechnęło się jednak do gospodarzy.
Po słabszej grze przed własną widownią w meczu z Obrowcem, w Otmuchowie Pogoń spisywała się przez całe spotkanie bardzo dobrze i z przebiegu gry zasłużyła na zwycięstwo. Prudniczanie już w pierwszej połowie mogli zapewnić sobie przynajmniej dwubramkową przewagę i spokojnie kontrolować przebieg dalszej gry. Zabrakło jednak skuteczności nawet w najkorzystniejszych sytuacjach do zdobycia gola.
W 19 min powinna paść pierwsza bramka dla Pogoni. Dwójka naszych napastników- Rudzki i Piskorz- znalazła się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i trudno zrozumieć jak można nie zdobyć przy takiej okazji bramki. W 28 min po dokładnym dośrodkowaniu Bedryja z 8 m strzelał Rudzki, ale i tym razem gospodarze cieszyli się, że nie stracili bramki. W 32 min po rzucie rożnym Rudzkiego z kolei Mazur nie trafił do bramki główką z 5m.
Czarni ładnie rozgrywali piłkę, ale głównie w środkowej strefie boiska i nie stwarzali groźnych sytuacji pod bramką Witka, który pewnie spisywał się przy wrzutkach na własne przedpole. Duży wpływ na losy tego meczu miały wydarzenia w 40 minucie. Po szybkiej akcji w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Piskorz, sędzia nie przerwał gry a następnie ukarał naszego napastnika żółtą kartką. Z taką decyzją trudno było pogodzić się piłkarzowi i w efekcie został usunięty z boiska. Od 40 min prudniczanie grali w osłabieniu.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Pogoni za sprawą bardzo aktywnego Rudzkiego. Napastnik nasz dwukrotnie dał próbkę swych umiejętności, chociaż nie zdobył bramki, nawet w sytuacjach kiedy minął kilku obrońców i bramkarza. W 64 min pech nie ominął Kłosowskiego, po którego silnym uderzeniu poprzeczka ratuje gospodarzy przed utratą bramki.
Z minuty na minutę Pogoń spisywała się coraz lepiej a gospodarze nie byli w stanie narzucić naszym piłkarzom własnego stylu gry. Jednak w 85 min szczęście uśmiechnęło się do Czarnych, którzy po rzucie wolnym zdobyli zwycięską bramkę. Po stracie bramki prudniczanie rzucili się całym zespołem do odrobienia strat. Bliski wyrównania był Kłosowski, który ograł kilku piłkarzy gospodarzy i minimalnie spudłował. Bramki nie zdobył również po ładnej akcji Bedryj.
Pogoń rozegrała bardzo dobre spotkanie, ale zabrakło naszym piłkarzom skuteczności. Udanie w zespole seniorów zadebiutował obrońca Galas, który mimo młodego wieku imponował na boisku spokojem i rozwagą w trudnych dla zespołu chwilach.
Po meczu trener E. Wydera powiedział: liczyłem na lepszą grę niż w poprzedniej kolejce, jednak nie spodziewałem się aż tak dobrego występu moich piłkarzy. Stworzyliśmy tak wiele sytuacji do zdobycia bramek, że powinniśmy spokojnie odnieść zwycięstwo. Być może stanie się tak już w meczu z Unią Krapkowice.
Czarni Otmuchów - Pogoń Prudnik 1:0 (0:0)
Pogoń: Witek, Galas, Jazowieck, Jaszczułt, Zając, Maciuch, Kłosowski, Mazur, Bedryj (75` Heda), Piskorz, Rudzki Trener: E. Wydera
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze