Artykuły
Widowiskowo i skutecznie
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Pogoń Prudnik - LZS Konradowa 5:0 (1:0)
Pogoń: Witek (82 min. Gładoch), Zając, Jazowiecki, Muzyka, Pogoda, Maciuch, Bedryj, Piskorz (80 min. Jankowski), Kamiński, Heda (75 min Mazur), Rudzki, Trener: E. Wydera.
Piłkarze Pogoni potwierdzili wyraźną zwyżkę formy, grali ładnie i skutecznie.
Niespodziewanie od pierwszych minut gry przewagę osiągnęli goście, którzy trzykrotnie próbowali pokonać Witka. Na szczęście piłka nie trafiała w światło bramki. Gospodarze zaskoczeni postawą piłkarzy z Konradowej potrzebowali trochę czasu, aby uporządkować grę i narzucić przeciwnikowi własny styl. Najgroźniejszą akcję przeprowadzili goście w 15 min kiedy to Witek z dużym wyczuciem broni strzał po ziemi. Z upływem czasu Pogoń spisuje się coraz lepiej chociaż gra naszych piłkarzy w I połowie była daleka od oczekiwanej. Dopoiero w 17 min prudniczanie przeprowadzili pierwszą groźną akcję zapoczątkowaną przez Bedryja i zakończoną niegroźnym strzałem Kamińskiego. W 28 min po sprytnie wykonanym rzucie rożnym przez Rudzkiego, Maciuch ubiegł obrońców i precyzyjnym uderzeniem zdobył prowadzenie dla Pogoni. Dwie min później Heda ograł obrońców, ale jego podania nie wykorzystał Bedryj posyłając piłkę tuż obok słupka. Z upływem czasu Pogoń gra coraz lepiej i uzyskuję coraz większą przewagę. W 38 min ładną akcję przeprowadził Piskorz, dokładnie dośrodkował do Hedy, który główkował zbyt lekko aby pokonać bramkarza gości. Drugi groźny strzał oddali goście dopiero w 39 min, kiedy to piłka po rzucie wolnym z 35 m minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką.
Prawdziwy koncert gry dali piłkarze Pogoni w II połowie. Tak dobrze grającego naszego zespołu nie oglądali kibice już dawno. Być może sprzymierzeńcem prudniczan był ciągle padający deszcz, który umożliwił wykorzystanie w grze zdecydowanie lepszego wyszkolenia technicznego naszych piłkarzy. Pogoń spisywała się na śliskim terenie bardzo dobrze, mądrze rozgrywała piłkę, każda akcja była starannie przygotowywana. Piłkarze nasi zadziwili też skutecznością zdobywając w drugiej połowie 4 bramki, wszystkie poprzedzone pięknymi i widowiskowymi akcjami. W 53 min, Piskorz uciekł obrońcom i nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Goście za wszelką cenę dążyli do zdobycia wyrównującej bramki i coraz częściej zapominali o grze obronnej. Taka nieprzemyślana taktyka musiała przynieść kolejne straty bramkowe. W 57 min Maciuch szybko wykonał wrzut z autu, piłkę przejął Rudzki a jego groźny strzał bramkarz gości wybił wprost pod nogi Piskorza, który podwyższył prowadzenie Pogoni na 2: 0. W 65 min napastnik gości próbował zaskoczyć Witka z 16 m, ale piłka minęła słupek po zewnętrznej stronie. Dwie min później, po pięknej dwójkowej akcji Kamińskiego i Piskorza, Kamiński zdobywa trzecią bramką i Pogoń prowadzi już 3: 0. W tej samej min napastnik gości był bliski zdobycia honorowej bramki, ale po jego główce z bliskiej odległości, piłka minęła słupek. W 75 min bramkarz z Konradowej popełnia szkolny błąd wypuszczając z rąk piłkę po strzale Mazura i goście tracą w łatwy sposób czwartą bramkę. W 86 min Piskorz w dziecinny sposób ograł kilku obrońców gości, dokładnie dograł do Jankowskiego i wprowadzony na boisko kilka min wcześniej pomocnik ustalił wynik meczu na 5: 0.
W drugiej połowie Pogoń rozegrała bardzo dobre spotkanie i zaprezentowała wyraźną zwyżkę formy. W siedmiu ostatnio rozegranych meczach Pogoń zdobyła aż 18 pkt i tylko szkoda, że zespół nasz nie przystąpił do rozgrywek z konkretnym celem - walką o awans do IV ligi. Gra naszych piłkarzy w końcowej fazie rozgrywek świadczy o dużych możliwościach zespołu. Prudniczanie odrabiają straty z początku rundy i mają realne szanse wyraźnie awansować w tabeli.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze