Artykuły
Widowiskowo i skutecznie
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Piłka nożna - Klasa okręgowa
Włókniarz Kietrz - Pogoń Prudnik 0:3 (0:0)
Miejscowi kibice zaskoczeni byli bardzo dobrą i skuteczną grą Pogoni, oraz niską lokatą prudniczan w tabeli.
Pogoń rozegrała kolejne bardzo dobre spotkanie i zwyciężyła pewnie 3:0. Gospodarze przed tym meczem, dla nich "ostatniej szansy", liczyli na punktową zdobycz i przedłużenie nadziei na pozostanie w lidze okręgowej. Po wysokiej porażce Włókniarz nie ma już większych szans na utrzymanie się w lidze okręgowej i w przyszłych rozgrywkach występować będzie w klasie A. Dla miejscowych kibiców będzie to smutne i przykre wydarzenie, tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno cieszyli się bardzo dobrą grą swojej drużyny w II lidze. Kietrz przez pewien okres był najsilniejszym ośrodkiem piłkarskim na Opolszczyźnie. Włókniarz był nawet bliski awans do I ligi.
Wielu piłkarzy Włókniarza zasiliło II i I ligowe kluby, w których z powodzeniem występują do dzisiaj. Kibice Pogoni pamiętają, że to wlaśnie prudniczanie, w tamtym okresie, kiedy rodził się "wielki Włókniarz" - byli zespołem lepszym, ale swej szansy nie potrafili wykorzystać.
Pierwsza połowa meczu nie zapowiadała tak wysokiego zwycięstwa naszego zespołu.
Włókniarz przystąpił do tego spotkania w najsilniejszym składzie, który wzmocnił pozyskanymi ostatnio piłkarzami. Po wyrównanej pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Gospodarze dwukrotnie byli bliscy pokonania dobrze broniącego Witka. Pogoń atakowała jednak groźniej i już w 3 min bliski zdobycia prowadzenia był Rudzki. Piłka odbita głową przez obrońcę trafiła do naszego napastnika, który uderzył bezpośrednio z powietrza minimalnie nad poprzeczką. W 15 min ładną dwójkową akcję pomiędzy Piskorzem i Bedryjem ten ostatni kończy minimalnie niecelnym strzałem tuż obok słupka. W 25 min piękną indywidualną akcję przeprowadził Łubniewski, po której Bedryj precyzyjnie dograł do Rudzkiego a ten zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i nie wykorzystał dogodnej okazji do zdobycia bramki.
W pierwszych 45 min Włókniarz prezentował się nadspodziewanie dobrze i kibice z Prudnika dziwili się, że zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Po przerwie prudniczanie niepodzielnie dominowali na boisku w czym pomogły im braki kondycyjne gospodarzy, którzy z upływem czasu spisywali się coraz gorzej.
W drugiej połowie Pogoń stworzyła wiele sytuacji podbramkowych, po których mogła zdobyć o kilka bramek więcej. W 60 min piękną indywidualną akcję już od własnej połowy rozpoczął Kłosowski, minął kilku piłkarzy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił zbyt lekko. Pięć min później Kamński skopiował akcję Kłosowskiego, minąl 3 piłkarzy gospodarzy, idealnie dograł do Kłosowskiego a ten nie zmarnował okazji i Pogoń objęła prowadzenie 1: 0. W 75 min Kłosowski musiał opuścić boisko za drugą żółtą kartkę i już do końca meczu Pogoń wysępowała w osłabieniu. W 80 min po dokładnym podaniu Rudzkiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Piskorz i preczyjnym uderzeniem w długi róg podwyższył prowadzenie Pogoni na 2: 0. Od tego momentu gospodarze rzucili się całym zespołem do odrobienia strat, ale zapominali o obronie własnej bramki. Po szybkich kontrach gości okazji do zmiany wyniku nie wykorzystali: Heda, Piskorz i Rudzki. W 85 min piękną indywidualną akcję przeprowadził Heda, który dwukrotnie faulowany był w polu karnym za co sędzia podyktował jedenastkę i usunął bramkarza z boiska. Pewnie karny na bramkę zamienił Rudzki i ustalił wynik meczu na 3: 0 dla Pogoni.
W ostatnich min gry prudniczanie stworzyli jeszcze kilka dogodnych sytuacji podbramkowych, ale wynik nie uległ już zmianie.
- Pogoń rozegrała kolejne dobre spotkanie i odrabia straty punktowe z początkowej fazy rozgrywek. Gdyby moi piłkarze z takim zaangażowaniem rozpocznali rozgrywki mistrzowskie to dzisiaj bylibyśmy w innym miejscu tabeli, nie bez szans na awans do IV ligi - powiedział po meczu, zadowolony z gry swojego zespołu, trener E. Wydera. Trener Wydera ma sporo racji, bo Pogoń już od dłuższego czasu, nie wykorzysuje swoich sporych możliwości.
Kolejną okazję do powiększenia dorobku punktowego będą mieli nasi piłkarze już w sobotę o godz. 17:00 w meczu z Rusocinem na własnym boisku.
Włókniarz Kietrz - Pogoń Prudnik 0:3 (0:0)
Pogoń: Witek, Zając, Jazowiecki, Kamiński, Pogoda (80 min. Jankowski), Piskorz, Kłosowski, Bedryj, Łubniewski, Heda, Rudzki. Trener: E. Wydera
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka Nożna - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze