Artykuły
Nadal bez punktów
Autor: MIECZYSŁAW MATCZAK.
Trudno marzyć o korzystnym wyniku jeśli nie zdobywa się goli nawet w najkorzystniejszych sytuacjach podbramkowych.
Kibice Dębowca zdążyli się już przyzwyczaić, że ich zespół seryjnie marnuje idealne okazje do zdobywania bramek. Podobnie było w wyjazdowym spotkaniu z Victorią w Żyrowej. Idealnej okazji do objęcia prowadzenia nie wykorzystał w 14 min Wilk, który nie trafił w światło bramki z 8 m. Minutę później pierwsze powody do radości mieli natomiast gospodarze, którzy szybką zespołową akcję zakończyli celnym trafieniem dającym im prowadzenie 1:0. W 30 min ładnym, minimalnie niecelnym uderzeniem popisał się Szkolnicki. Bliski doprowadzenia do wyrównania Szkolnicki był również w 35 i 38 min, ale po jego strzałach piłka mijała słupek i poprzeczkę.
Tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą połowę Victoria po szybkim kontrataku podwyższa prowadzenie na 2:0. W 52 min ponownie z kilkunastu metrów w światło bramki nie trafia Szkolnicki. W 58 min w zupełnie niegroźnej sytuacji gospodarze przechwytują złe podanie gości i zdobywają trzecią bramkę, potwierdzając tym samym dużą skuteczność w akcjach ofensywnych. W 60 min kolejną dogodną sytuację do zdobycia bramki marnuje Szkolnicki posyłając piłkę nad poprzeczka. W 70 min po szybkiej kontrze gospodarze ustalają wynik meczu na 4:0.
W 75 min honorową bramkę mógł zdobyć Leśny, ale nie trafił do siatki z kilku metrów. Jego "wyczyn" powtórzył w 85 min Wilk nie trafiając do bramki z 8 metrów. Osłabiony kadrowo i bez zawodników rezerwowych Dębowiec walczył bardzo ambitnie i stworzył wystarczającą ilość sytuacji podbramkowych, aby uzyskać korzystny wynik. Przy tak słabej już od dłuższego czasu skuteczności trudno będzie zdobywać punkty w następnych spotkaniach. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka nożna - A klasa
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze