Artykuły
Kibice wierzą w odrodzenie
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Przed startem sezonu racławicka ekipa wymieniana była do roli drużyny mającej rozdawać karty w lidze okręgowej. Jesień skończyła się miejscem tuż nad strefą spadkową. To nie była udana runda dla piłkarskiego klubu z Racławic Śląskich.
Początek sezonu był wymarzony. Racławia wygrała trzy kolejne mecze i była na czele tabeli. Spory prezent piłkarzom tej drużyny ofiarował Ruch Zdzieszowice, który w meczu drugiej kolejki wystawił nieuprawnionego zawodnika i potem oddał walkowerem trzy punkty.
Po udanym początku było gorzej: dwa remisy i przegrana. Na szczęście inne drużyny również notowały spadek formy. Niestety kiedy później konkurencja zaczęła zbierać oczka, to Racławia zanotowała najgorszy okres na przestrzeni ostatnich pięciu lat w historii klubu. Ostatnie trzy kolejki to trzy przegrane i piętnaście straconych bramek. Do tego doszło wcześniejsze zwolnienie trenera Dagoberta Krolla. Jesień zakończyła się pozycją tuż nad strefą spadkową, rozczarowaniem i wieloma problemami.
Trudno pokusić się o ocenę formy zespołu. Piłkarze z Racławic tracili punkty z najgorszymi zespołami ligi (Konradową, Niezdrowicami) i to w meczach granych przed własną widownią, a remisowali z Otmuchowem i Ciskiem na wyjeździe.
Przed sezonem nie było jakichś spektakularnych transferów co nie oznaczało, że w składzie nie ma dobrych zawodników. Odwrotnie, twierdzimy, że zespół Racławii tworzą jedni z najlepszych zawodników w naszym powiecie. Tylko zarówno my oraz kibice nie potrafimy wytłumaczyć, dlaczego drużyna gra tak słabo?
Chyba wszyscy cieszą się, że do rozpoczęcia kolejnej rundy został kwartał. To dobry czas na znalezienie trenera, wzmocnienia i przywrócenia w zespole piłkarskiego hartu. Jeśli coś nie zmieni się w Racławii, to należy zakładać nawet czarny scenariusz - spadek do klasy A.
Trudno przy słabej postawie całego zespołu wyróżniać zawodników. Trzeba jednak odnotować, że najczęściej na listę strzelców w zespole Racławii wpisywał się Tomasz Hajduk. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zespół ma ujemny bilans bramkowy, czwarty najgorszy w lidze. Trudno również oceniać terminarz zespołu na wiosnę. Racławia z drużynami z górnej połówki tabeli (Zdzieszowice, Otmuchów, Głuchołazy) zagra u siebie, a z dolnej połówki (Konradowa, Niezdrowice, Ścinawa N., Rusocin) na wyjeździe.
Warto za to pochwalić racławickich juniorów. Przed sezonem zanosiło się na słaby występ i problemy kadrowe, a tymczasem młodzi chłopcy potrafili się zmobilizować i po rundzie jesiennej zajmują w II lidze dziewiąte miejsce.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Piłka nożna - klasa okręgowa
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze