Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Koszykówka - II liga: Nazwali prudniczan ŻULAMI

Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Czwartek, 12 - Grudzień 2013r. , godz.: 10:47

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 50

ukazał się:
Środa, 11 - Grudzień 2013r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

II liga koszykówki, 10. kolejka

Pogoń Prudnik

GLKS Kietrz

70 d.

POGOŃ: Chmielarz 13, Pawłowski 12, Kucia 21 (1x3), Zarankiewicz, Leszczyński 12 (1x3), Bolibrzuch, Stalicki 2, Cichoń 6, Madziar 10 (1x3), Moczulski. Trenerzy: Tomasz Michalak, Marcin Łakis.

Podopieczni Tomasza Michalaka przerwali passę siedmiu spotkań Alby bez przegranej. - Mimo porażki nasi zawodnicy mogą chodzić z podniesionym czołem. Gdyby sędziowie w drugiej części meczu nie ulegli presji kilkunastu prudnickich żuli - bo trudno takie indywidua nazwać kibicami, chorzowianie świętowaliby kolejny sukces - czytamy na stronie klubu z Chorzowa.

Mariusz Krzewiński i Maciej Banach, owszem, mylili się, ale w obie strony, a nawet częściej na niekorzyść prudniczan. Przyjezdni mogą mieć pretensje tylko do siebie, w szczególności do swojego najlepszego strzelca, Damiana Tokarskiego. W drugiej minucie dogrywki impulsywny 25-latek najpierw został ukarany przewinieniem technicznym, a następnie faulem dyskwalifikującym (m.in. za używanie słów wulgarnych). Wybryk ten kosztował chorzowian stratę siedmiu punktów (cztery rzuty wolne Krzysztofa Chmielarza oraz trójka po wyprowadzeniu piłki z boku Wojciecha Leszczyńskiego). Jakby tego było mało, antybohater "Albiarzy" schodząc do szatni po wykluczeniu pozdrawiał kibiców środkowym palcem! Wcześniej technicznego (za flopowanie - udawanie faulu) dostał Piotr Podbiał. Na "dacha" zasłużył również znany z gwałtownych reakcji trener Rafał Sobecki.

W pierwszej połowie goście zanotowali serię 13-0 i prowadzili nawet 26:35. Świetną partię rozgrywał wówczas Tomasz Gembus. Po zmianie stron role się odwróciły i to Pogoń zdobyła 10 "oczek" z rzędu (42:38). Trzecią odsłonę miejscowi wygrali 14:6, ale tylko 6 punktów rzucili z gry. Na szczęście rywale także niemiłosiernie pudłowali. Czwarta kwarta to już walka kosz za kosz i wynik oscylujący wokół remisu. W 38. min biało-niebiescy co prawda prowadzili 58:53, ale nie zdołali utrzymać tej przewagi. Do dogrywki równo z końcową syreną (bądź już po czasie) doprowadził Michał Batorski, który dobił "tańczącą" na obręczy piłkę po niecelnym rzucie Tokarskiego. Sędziowie zaliczyli punkty dopiero po konsultacji z komisarzem zawodów. Wcześniej z półdystansu trafił Adam Cichoń.

21 punktów dla Pogoni zdobył Szymon Kucia. Kolejne double-double (12 pkt i 17 zbiórek) zaliczył Jarosław Pawłowski.

Obie drużyny zaprezentowały słabą skuteczność rzutów z gry - odpowiednio 35 proc. (25/71) i 37 proc. (25/67).

W ostatniej kolejce I rundy Pogoń zagra w Kłodzku z Doralem.