Artykuły
XI Prudnicki Maraton Pieszy: Tym razem trasa będzie łatwiejsza
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 28 - Sierpień 2013r. , godz.: 12:48
W tym roku uczestnicy najdłuższej, pięćdziesięciokilometrowej trasy Prudnickiego Maratonu Pieszego przemierzać będą ziemię osobłoską, czyli Osoblažský výběžek. Na amatorów krótszych wędrówek czekać będą trasy w Lesie Prudnickim i w okolicach czeskiego Jindřichova: 12- i 20-kilometrowa.
12 km: Tajemnice Lasu Prudnickiego
Mimo, że to najkrótsza trasa PMP, to prowadzi szlakiem najciekawszych miejsc Lasu Prudnickiego. Po drodze można zobaczyć dawną wieżę ciśnień prudnickich wodociągów, czy ruiny sanktuarium Maryjnego na Kaplicznej Górze, do którego wędrowało niegdyś tysiące pielgrzymów. Trzy położone w pobliżu siebie grodziska do dziś kryją tajemnicę swojego pierwotnego przeznaczenia. Z kolei prudnicki kamień graniczy na stokach Kraski z 1730 r. przypomina o dawnych, rozległych posiadłościach mieszczan. Na trasie zobaczyć będzie można również pomnik Eichendorffa malowniczo położony nad kamieniołomem z oczkiem wodnym, na którego dnie znajduje się mnóstwo pozostałości po II wojnie światowej.
20 km: Wokół Lasu Prudnickiego
To nieco bardziej wymagająca od poprzedniej trasa. Z Prudnika turyści zawędrują do Łąki Prudnickiej, przejdą obok ruchomej Szopki Bożonarodzeniowej i wejdą na szczyt Trupiny, z której roztaczają się piękne widoki nie tylko w kierunku Prudnika. Nazwa wzniesienia nie jest przypadkowa, w czasach niemieckich był to Galgenberg, czyli Szubieniczna Góra, dowód na to, że w tym miejscu istniało w przeszłości miejsce kaźni. Idąc dalej do Wieszczyny wędrowcy powinni zwrócić uwagę na potężny rów, ciągnący się od Łąki na południe, na prawo od obecnej ścieżki. To ślady dawnego traktu handlowego z Wrocławia do Ołomuńca, który używany był jeszcze w XIX w. W Wieszczynie należy skorzystać z gościny w schronisku (polecamy kawę na tarasie) oraz wejść na znajdującą się obok wieżę widokową. Dalej szlak prowadzić będzie przez granicę państwa aż do czeskiego Jindřichova. W dużej wsi warto obejrzeć kościół oraz zamek z parkiem (niestety z zewnątrz). Obok rezydencji trasa maratonu prowadzić będzie ścieżką rowerową ponownie do granicy i wzdłuż niej aż do Doliny Marii przez Trzy granice pod Sępikiem (znajduje się tam prusko-austriacki kamień graniczny). Stamtąd już blisko na metę rajdu na Polanie Kucharskiego.
50 km: Z Osoblahy i na podwójną wieżę
Odległość 50 km robi wrażenie, ale wędrowcy poruszać się będą po niezbyt wysokich wzniesieniach i górach, więc trasa nie powinna być bardzo trudna. To istotna odmiana, bo w poprzednich edycjach PMP uczestnicy zaliczali wyższe szczyty, łącznie z najwyższym Małym Dziadem (ponad 1300 m). Co ciekawego zobaczą na szlaku? Zaczną na przystanku autobusowym w Osobłodze (Osoblaha). Spragnieni krajoznawczych wrażeń będą mieli okazję podejść na Rynek z fontanną, zobaczyć miejscowy cmentarz żydowski, czy fragment murów obronnych. W dawnym miasteczku jest też początkowy dworzec kolejki wąskotorowej, ale miejsce to nie będzie po drodze. W Bohušovie można będzie przejść wokół kościoła, na którego ścianach odkryto niedawno ślady gotyckich detali. Nad wsią górują ruiny zamku Fulštejn, które powinniśmy kojarzyć z polskim rodem Herburtów, kolonizatorów okolic Lwowa. Slezske Rudoltice to pałacyk zwany przez Czechów "Śląskim Wersalem" (ale to określenie dotyczące przeszłości budowli niestety). Przed Albrechticami turyści wejdą na Hraničny vrch (541 m) z podwójną wieżą widokową. Dopiero za Albrechticami wędrowcy wkroczą w większe pasmo górskie. 685 m (stok Kravi hory) to będzie najwyższy punkt na trasie. W Jindřichovie przejdą obok niedostępnego dla zwiedzających zamku. Rajd zakończą na Polanie Kucharskiego nieopodal sanktuarium św. Józefa w Prudniku.
Na trasach przewidziane będą punkty kontrolne, a na mecie ognisko z kiełbaskami. Prudnicki Maraton Pieszy odbędzie się 7 września. Imprezę wspiera organizacyjnie redakcja "Tygodnika Prudnickiego". Komandorem PMP jest prezes prudnickiego PTTK Józef Michalczewski. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wędrowiec - dodatek turystyczny
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze