Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Koszykówka - II liga: Jeszcze nie wszystko stracone

Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 10 - Kwiecień 2013r. , godz.: 01:23

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 15

ukazał się:
Środa, 10 - Kwiecień 2013r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

II liga koszykówki, półfinał play-off, 1. mecz

WKK Wrocław

Pogoń Prudnik

POGOŃ: Lipiński 2, Pawłowski 17 (1x3), Kucia 4, Żelasko, T. Łakis, M. Łakis 9, Lepczyński 18 (3x3), Bolibrzuch 4, Stalicki 1, Madziar 7 (1x3). Trener: Tomasz Michalak.

W pierwszym meczu półfinału play-off Pogoń Prudnik nie sprostała we Wrocławiu WKK. By awansować do wielkiego finału podopieczni Tomasza Michalaka muszą pokonać rywala zarówno dziś (10 kwietnia) przy Łuczniczej, jak i w weekend w stolicy Dolnego Śląska.

Tuż po zakończeniu sezonu zasadniczego trener prudniczan podkreślał, że łatwiejszym przeciwnikiem w ewentualnym półfinale wydaje się być AZS. I miał rację. W sobotę katowiczanie, wśród których na dodatek zabrakło pauzującego za przewinienia techniczne Marcina Ecki, ulegli we własnej hali chimerycznemu GTK 66:69. WKK natomiast, który z ostatnich 16 meczów przegrał tylko jeden (w styczniu w Jeleniej Górze), dzień później wypadł zdecydowanie lepiej. Faktem jest też, że Pogoń zagrała we Wrocławiu o wiele słabiej aniżeli gliwiczanie w Katowicach.

Biało-niebiescy weszli w spotkanie najgorzej jak mogli, przegrywając 8:0 (w 2. min) i 15:3 (w 5.) po trafieniach Aleksandra Leńczuka i Bartosza Diduszki. Do przerwy (41:25) naszym koszykarzom ani razu, choć mieli ku temu okazje, nie udało się zejść poniżej 10 punktów, głównie przez fatalną skuteczność rzutów z gry (26 proc.) oraz duże problemy na tablicach.
W trzeciej kwarcie gospodarze powiększyli przewagę do ponad 20 "oczek" i w ostatniej części zawodów mogli już myśleć o rewanżu, do którego przystąpią prowadząc w serii do dwóch zwycięstw. W całym meczu skuteczność WKK w rzutach za 2 punkty wyniosła 60 proc., przy ledwie 38 Pogoni. Drugi element, który zaważył o wyniku, to walka na deskach. Wrocławianie zebrali 50 piłek (17 w ataku i 33 w obronie), podczas gdy przyjezdni o połowę mniej (5 i 20), z czego 10 Jarosław Pawłowski (jego 12 w sezonie double-double).

Początek drugiego pojedynku dziś (10 kwietnia) o godz. 19.00 w prudnickiej hali OSiR. W przypadku wygranej Pogoni, trzeci, decydujący o awansie do finału play-off mecz rozegrany zostanie we Wrocławiu.