Artykuły
Koszykówka - II liga: Wymęczyli wygraną
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 30 - Styczeń 2013r. , godz.: 10:48
II liga koszykówki, 15. kolejka
Pogoń Prudnik
73
Mickiewicz Katowice
69
POGOŃ: Lipiński 6, Pawłowski 21 (1x3), Jankowski, M. Łakis 2, Lepczyński 16 (2x3), Bolibrzuch 10, Stalicki 3, Madziar 15. Trener: Tomasz Michalak.
Osłabiona brakiem Szymona Kuci (kontuzja)
i Tomasza Łakisa (choroba) Pogoń była o włos od sensacyjnej przegranej we własnej hali z Mickiewiczem Katowice. Ostatecznie nasi koszykarze obronili twierdzę, w dużej mierze dzięki niemal bezbłędnie egzekwowanym rzutom wolnym (28/30 - 93 proc.).
Od początku pojedynku kibice przecierali oczy ze zdziwienia. Ton grze nadawali bowiem przyjezdni, których przewaga wynosiła nawet 12 punktów. W 5. min Mickiewicz prowadził 4:14, za sprawą m.in. Macieja Strzeleckiego, w 8. - już 13:25. Pogoń przebudziła się tylko na chwilę - po trójce Jarosława Pawłowskiego przegrywała 23:25. W 14. min katowiczanie ponownie "odjechali" miejscowym (30:42), lecz w końcówce drugiej "ćwiartki" i oni nie ustrzegli się kosztownych błędów. Do przerwy było 42:48.
W trzeciej kwarcie prudniczanie rzucili zaledwie 10 punktów, ale na ich szczęście przeciwnik też raził nieskutecznością (tylko 7 "oczek") i końcowy rezultat meczu wciąż był sprawą otwartą (52:55).
W decydującej odsłonie trwała wymiana cios za cios, a ostatnie 9 z 11 punktów podopieczni Tomasza Michalaka zdobyli z linii rzutów wolnych. Od 36. min Pogoń musiała sobie radzić bez Pawłowskiego, który popełnił piąte przewinienie. Pod nieobecność na boisku najlepszego zawodnika zespołu (21 punktów i 13 zbiórek) pierwsze skrzypce w "pomalowanym" grał Krzysztof Bolibrzuch. To po jego trafieniu gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie - 62:59. Do remisu z osobistych doprowadził Paweł Wołk-Jankowski, po kontrowersyjnym faulu Michała Lipińskiego na obwodzie. Na kolejne punkty Wołka-Jankowskiego (62:64) odpowiedzieli Maciej Lepczyński, Bolibrzuch i Tomasz Madziar (67:64). Kolejny remis (67:67) ustrzelił zza łuku Michał Moralewicz. Po bezbłędnie egzekwowanych rzutach wolnych przez Bolibrzucha i Lepczyńskiego Pogoń wygrywała 71:67, a do końca spotkania pozostawało zaledwie 7 sekund. Ale emocji było jeszcze co niemiara. Po przerwie na żądanie trenera gości sędziowie dopatrzyli się faulu niesportowego Grzegorza Jankowskiego. Moralewicz wolne wykorzystał (71:69), ale już w natarciu na kosz (gościom dodatkowo przyznano piłkę), chcąc wymusić faul sam popełnił przewinienie w ataku. Wynik ustalił Michał Lipiński.
W sobotę Pogoń zagra w Jeleniej Górze z Sudetami, które w tej kolejce uległy na wyjeździe AZS-owi Katowice 63:64. To trzecia w sezonie wygrana lidera różnicą jednego punktu. Tym razem bohaterem akademików został Marceli Dziemba, który na 12 sekund przed końcową syreną popisał się zbiórką w ataku i celnym trafieniem. Jeleniogórzanie prowadząc 63:62 nie skończyli trzech piłek z rzędu. Zwycięstwo mógł im jeszcze zapewnić Michał Kozak, ale w ostatniej akcji meczu chybił zza linii 6,75 m. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Koszykówka - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze