Artykuły
Problem na Chrobrego: Strach tu mieszkać
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 6 - Czerwiec 2012r. , godz.: 10:40
W ciągu zaledwie trzech dni dwukrotnie paliło się w tym samym mieszkaniu przy ulicy Chrobrego w Prudniku, w sławetnym już budynku socjalnym.
Za pierwszym razem przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieodpowiedzialnego lokatora. Mężczyzna wyszedł z mieszkania, pozostawiając na fotelu niedopałek papierosa.
- Po przybyciu na miejsce zastaliśmy dym wydobywający się z okna na trzecim piętrze. Wewnątrz paliły się drzwi od szafy i tapicerka fotela - informuje naszą gazetę kpt. Piotr Sobek, rzecznik prudnickiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. - W zdarzeniu ucierpiał przechodzień, który jeszcze przed naszym przyjazdem sam próbował ugasić pożar. Natychmiast podano mu tlen.
Trzy dni później, około godz. 6.30 strażacy zostali wezwani dokładnie do tego samego mieszkania. Tym razem płonęła szafa, a jako prawdopodobną przyczynę pożaru przyjęto podpalenie. Pracownicy Zarządu Budynków Komunalnych, jak i mieszkańcy Chrobrego 49 podejrzewają, że to sprawka Ewy S., chorej psychicznie kobiety, która miała w ten sposób zemścić się na sąsiedzie. Mężczyzny nie było w tym czasie w domu.
W budynku socjalnym przy ulicy Chrobrego do pożarów dochodziło już wcześniej. I to wielokrotnie. Między innymi w mieszkaniu na parterze, z winy amatora denaturatu, oraz na ostatnim piętrze u Ewy S. Prudniczanka, jak później wyjaśniała, chciała sobie przyrządzić posiłek. Koniecznie na wolnym ogniu... Rozdarła więc poduszkę, wysypała na środku pokoju pierze i podpaliła. Pieczystego jadła skonsumować jednak nie zdążyła...
- Albo przyjeżdża straż, albo policja. I tak jest u nas na okrągło. Strach, k..., z takimi elementami mieszkać - narzeka starsza lokatorka.
O kolejnych, m.in. nudystycznych ekscesach Ewy S. i jej bogatej przeszłości przestępczej w nastepnym numerze.
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Problemy społeczne
Kategoria: Pożary, podpalenia
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze