Artykuły
Dolnośląskie - Grodziec: Na wysokiej górze tajemniczy zamek
Autor: DANIELA DŁUGOSZ-PENCA.
Publikacja: Środa, 1 - Luty 2012r. , godz.: 11:32
Kotlina Jeleniogórska obfituje w wiele atrakcji turystycznych, które racjonalnie zagospodarowane i odnawiane od kilkunastu zaledwie lat, przyciągają chętnych podróżników, a każdy znajdzie coś dla siebie. Są to czasem tak niezwykle obiekty, że robi się zdjęcia, filmuje, opisuje, aby długo zostały w pamięci.
Jadąc całkiem dobrą szosą mija się ciekawe kopczyki na horyzoncie. Okazuje się, że to stożki dawno wygasłych wulkanów, które już nikomu nie zagrażają, a są piękne. Można tu podróżować szlakiem pocysterskich klasztorów od Lubiąża - ależ to olbrzymie opactwo, częściowo odnowione, warto się tam zatrzymać - poprzez Henryków do Kamieńca Ząbkowickiego. Bardzo to ciekawa trasa, ale inne też zabytki - jak choćby drewniane Kościoły Pokoju w Jaworze czy Świdnicy.
Mnie natomiast zauroczył zamek na wysokiej górze, wśród zieleni, stojący tak tajemniczo, że mogłam tylko pomyśleć, jakby tam się dostać i zobaczyć, czy aby jest prawdziwy, bo któż tam może dotrzeć? Wkrótce okazało się, że to Grodziec, obronne gniazdo dawnych rodów arystokratycznych. Im bliżej góry, tym trudniejsze podjazdy, ale okazało się, że można wjechać na sam szczyt, czego też dokonał mój brat Janusz z pewnym wahaniem. I oto dotarliśmy na obrzeża zamku. Z zewnątrz widać zaniedbania, ale na dziedzińcu względny porządek, co zachęca do zwiedzania. Pierwsze zdziwienie - jak tam wnoszono w czasach średniowiecznych materiał budowlany, a następnie w czyim umyśle pojawiła się taka budowla rodem z baśni, snów, marzeń bo całość zabudowy jest przerażająca ogromem i wzruszająca lekkością wieżyczek i poszczególnych elementów oraz surowym pięknem obecnie, a kiedyś?
Otóż to "kiedyś". O historii zamku przeczytałam, iż wybudowano go w 1175 r. na powulkanicznym, bazaltowym wzgórzu (389 m n.p.m.). Najpierw był drewniany (1155), a za czasów Henryka Brodatego drewniano - ziemny gród zastąpiono murowanym. Najpiękniej dotąd w słońcu lśnią te ciosane kamienie nawet, gdy się kruszą. W 1470 r. odkupił go książę legnicki Fryderyk I, sprowadzeni przez niego mistrzowie murarscy z Wrocławia, Legnicy i Zgorzelca, rozbudowali go i nadali obecny układ przestrzenny. Po śmierci ojca Fryderyk II zadbał o to, iż Grodziec był jedną z piękniejszych rezydencji gotycko-renesansowych na Śląsku. Niestety, w czasie wojny Bibrechta Wallenstein, który skarbiec ograbił, zniszczył wyposażenie, ludzi uśmiercił i zamek podpalił. Zamek popadł w ruinę, którą odkupił dopiero w 1800 r. od Zygmunta von Schellenorfa, książę Jan Henryk VI von Hochberg z Książa i Mieroszowa. Podjęto prace rekonstrukcyjne i konserwatorskie. Od XIX w. zamek stał się celem wypraw turystycznych - głównie konnych. Od 1900 r. właścicielem został baron dr Willbald von Direksen, on też zlecił architektowi Bodo Ebhardowi nadzór nad uświetnieniem obiektu. W 1908 r. na otwarciu gościł nawet Wilhelm II. Później obiekt był wykorzystywany na muzeum, restaurację, schronisko turystyczne pod patronatem Śląskiego Towarzystwa Miłośników Historii i Starożytnictwa. Rok 1945 zakończył jego świetność, gdyż został ograbiony i spłonął. Kiedy się patrzy na jego usytuowanie oraz zamkniętą przestrzeń w obrębie zabudowań, to wydaje się nie do zdobycia, a jednak...
Obecnie wielu turystów, jak choćby mój brat ze wschodnich krańców Polski - Białegostoku, planują swe wyjazdy do takich, nietypowych twierdz. Wędrówka piesza jest może zbyt męcząca, ale podejście leśną drogą, z widokami na panoramę otoczenia Grodźca, wśród zieleni jest piękna. Ma też zamek swoje tajemnice, np. tak wąskie wejście na wieżę, że trzeba się wspomagać rękami, a schodzi się, raczej zjeżdża na dolnych partiach ciała, a tu z ciemności duch wyskakuje i jęczy, wrzeszczy - włos się jeży i serce staje. Malowniczo wyglądają czerwone dachy wśród zieleni winorośli, która późniejszą jesienią też ma czerwone liście.
Dziedziniec wielki, można coś zjeść i wypić, kupić pamiątki, foldery i wyskoczyć do wygódki pod murkiem, a tam trzy ściany, czwarta z drzwiami, których nie ma, kamienna posadzka z daszkiem, ot, dawniejsze i obecne WC.
W mrocznej sieni są wejścia do różnych pomieszczeń, ale są też marmurowe schody na piętro, a tam całkiem odnowione komnaty, duża jadalnia - tu też odbywają się obecnie wesela itp. Sypialnia z łożem, izby wyposażone w starocie historyczne, meble, nawet pancerz rycerza, z którym robi się zdjęcia. Jest też kaplica z pięknym sklepieniem krzyżowo - żebrowym i popiersiem Henryka Brodatego tudzież inne płaskorzeźby, jest też zbrojownia z eksponatami, kufry, skrzynie i wiele rzeczy, które trzeba zobaczyć. Widać że wiele się robi, aby przybliżyć turystom to zamczysko. W 1959 r. podjęto prace konserwatorskie i zabezpieczające z polecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków we Wrocławiu. Upodobali sobie Grodziec artyści, filmowcy, reżyserzy itd.
W połowie lat 70. XX w. była to siedziba Teatru Laboratorium J. Grotowskiego - sceneria wręcz wymarzona. Tutaj kręcono takie seriale jak: "Przyłbice i kaptury", "Wiedźmin" oraz film "Kwiat Diabła", wystawiono spektakl "Romeo i Julia". Zamkiem zainteresowane są telewizje innych krajów, Szwecji, Holandii, Rosji, czy Belgii.
Dzięki temu Zamek Grodziec jak magnes przyciąga ludzi o różnych zainteresowaniach i potrzebach, a poprzez wędrówki po regionie przybliża zabytki Dolnego Śląska.
W 2010 r. Zamek Grodziec uzyskał certyfikat Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej, z całą pewnością na to zasługuje. Wszak tutaj odbywają się także imprezy międzynarodowe takie jak:
- Międzynarodowe Sympozjum Rzeźbiarskie w Kamieniu dla studentów ASP z Czech i Słowacji
- Międzynarodowy Plener Malarski "Kraina wygasłych wulkanów"
- Przegląd Teatrów Historycznych - Śląskie Święto Ziemi
- Międzynarodowa Biesiada Zespołów Kresowych, Turniej łuczniczy o "Srebrną Strzałę Kasztelana"
- Agroturystyczne Święto Wina i Miodu Pitnego, a to wszystko od kwietnia do października. Na te ciekawe imprezy artystyczne przybywa wiele osób, a każdy turysta coś kupi, zostawi ileś pieniędzy, dlatego zamek pięknieje a ludzie się cieszą i ja też. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wędrowiec - dodatek turystyczny
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze