Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Hawajskie Koszule - Pogoń: To już historia. Teraz Kłodzko!

Autor: DAMIAN WICHER.

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 50

ukazał się:
Środa, 14 - Grudzień 2011r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

II liga koszykówki, 12. kolejka

HK Żory

Pogoń Prudnik

POGOŃ: Chmielarz 16 (4x3), Kucia 22 (1x3), Jankowski 5, Oleksy, M. Łakis 9 (1x3), Kulicki, Trytek 7, Lepczyński 2, Bolibrzuch 8, Ziemniarski. Trener: Tomasz Michalak.

Niemal przez trzy kwarty osłabieni kadrowo prudniczanie toczyli w Żorach wyrównaną walkę - trzynastokrotnie nawet obejmowali prowadzenie, by potem przestać bronić i ulec tamtejszym Hawajskim Koszulom aż 27 punktami. Był to czwarty wyjazd i czwarta porażka Pogoni w tym sezonie w halach województwa śląskiego.

Do przerwy gospodarze wygrywali tylko 40:39. W trzeciej kwarcie wynik nadal oscylował wokół remisu i wydawało się, że rozstrzygnięcie zapadnie dopiero w samej końcówce meczu. Z dystansu kosz HK raz za razem dziurawił Krzysztof Chmielarz, a pod samą tablicę wjeżdżał skutecznie w swoim stylu Szymon Kucia. Przełom nastąpił jednak dużo wcześniej niż się spodziewano, bo w 28. min (60:59). W ciągu siedmiu kolejnych minut miejscowi zdobyli 18 punktów z rzędu, nie tracąc żadnego i było po zawodach (78:59). Katami biało - niebieskich byli znani z występów m.in. w MKKS Rybnik Marcin Marczyk i Łukasz Ochodek. Ponad 20 oczek rzucił też Jacek Rduch. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną żorzan 96:69.
- Bez obrony meczu się nie wygra - podkreśla trener Pogoni Tomasz Michalak. - Co obejmowaliśmy prowadzenie, to natychmiast przeciwnik punktował nas bez większego wysiłku. Szwankował też atak w naszym wykonaniu - praktycznie w ogóle nie graliśmy zespołowo.

-Zagraliśmy niesamowity mecz - to była najwyższa porażka prudniczan w tym sezonie! - piał z zachwytu po końcowej syrenie prezes Hawajskich Koszul Adrian Fojcik. - Rozgrywający - jak profesorowie - znakomicie dyrygowali grą drużyny. Do tego wszystkiego - "siedziało", tak po prostu! Mieliśmy najwyższą skuteczność w rzutach za 2 punkty od początku sezonu, zawodnicy dostrzegali partnerów lepiej ustawionych. To był mecz na jaki od dawna czekaliśmy. Jestem dumny z takiego zespołu.

Wysoką przegraną Pogoni usprawiedliwia brak w składzie obu centrów - Tomasza Łakisa i Jarosława Pawłowskiego, którzy wciąż odczuwają skutki kontuzji odniesionych w meczu ze Śląskiem Wrocław. Dobrze, że był choć Grzegorz Jankowski (12 zbiorek).

Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy do Prudnika zjedzie Doral Kłodzko z trenerem Tomaszem Włodowskim i byłymi graczami Pogoni: Rafałem Ulrichem i Bartłomiejem Józefowiczem. Początek pojedynku z "podtekstem" o godz. 17.30.
- Zrobimy wszystko, by ten mecz wygrać i zakończyć rok w dobrych nastrojach. Mam nadzieję, że gotowi do gry będą już wszyscy zawodnicy - dodaje trener Michalak.