Artykuły
Finał konkursu "Poznajemy ojcowiznę": Z Szybowic na ziemię lubelską
Autor: FRANCISZEK DENDEWICZ.
Uczniowie ze szkoły w Szybowicach wzięli udział w Centralnym Zlocie Laureatów Ogólnopolskiego Młodzieżowego Konkursu Krajoznawczego "Poznajemy Ojcowiznę", który w tym roku odbył się w okolicach Lublina. W przyszłym roku uczestnicy zlotu zawitają do Prudnika.
Ogólnopolski Młodzieżowy Konkurs Krajoznawczy "Poznajemy Ojcowiznę" organizowany jest od 1994 r. przez Polskie Towarzystwo Turystyczno - Krajoznawcze oraz redakcję miesięcznika krajoznawczo - turystycznego "Poznaj swój kraj". Jego głównym celem jest zachęcenie młodych ludzi do poznania Ziemi Ojczystej poprzez dostrzeganie i opisywanie w ciekawy sposób obiektów krajoznawczych czy tradycji kulturowych, a także wspomnień i wydarzeń historycznych. Czyli tego wszystkiego, co znajduje się wokół nas- w naszym otoczeniu, w życiu codziennym, podczas wędrówek. Rokrocznie, autorzy najlepszych w Polsce opracowań wraz z opiekunami spotykają się na centralnym zlocie laureatów. Pierwszy taki zlot odbył się w 1994 roku w Piotrkowie Trybunalskim. W obecnym roku już osiemnasty zlot odbył się na ziemi lubelskiej, a jego organizatorem był Oddział PTTK w Radzyniu Podlaskim. Wśród tegorocznych laureatów zaleźli się uczniowie klasy czwartej Szkoły Podstawowej w Szybowicach - Wojciech Zachwieja i Adrian Weselak, autorzy pracy "Nasza wieś Szybowice".
Dwa razy stolica Polski
Centralny Zlot Laureatów odbywał się w dniach 13-15 maja. Rozpoczął się wLublinie na dziedzińcu zamku. Oddział Miejski PTTK w Lublinie dla przybywających z całej Polski młodych turystów przygotował krótką wycieczkę po centrum oraz zamku, podczas której poznali historię tego miasta i rozgrywające się w nim wydarzenia znane z kart podręczników historii: zawarcie unii realnej polsko - litewskiej w 1569 r. w czasach panowania Zygmunta Augusta, powołanie do życia najwyższej instancji sądowej przez Stefana Batorego w 1578 r. - Trybunału Koronnego. Zwracano też uwagę na fakt, że Lublin był dwukrotnie stolicą Polski: krótko na początku listopada 1918 r., kiedy powstał tutaj Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej oraz od lipca 1944 r. do stycznia 1945r., kiedy stanowił zalążek tworzenia się Polskiej Republiki Ludowej zdominowanej przez ZSRR. Zwracano też uwagę na to, że funkcjonują tutaj dwa uniwersytety: Katolicki Uniwersytet Lubelski, w którym wykładowcą był późniejszy papież Jan Paweł II, a wówczas kardynał Karol Wojtyła i Uniwersytet im. Marii Curie - Skłodowskiej.
W gościnnym Firleju
Późnym popołudniem laureatów z Lublina przewieziono do Firleja, gdzie zostali zakwaterowani. Miasteczko to zostało założone w XVI wieku przez wojewodę lubelskiego Mikołaja Firleja z Dąbrownicy. Od początku istnienia miało charakter rolniczo - rzemieślniczy i spełniało rolę ośrodka usługowego dla wszystkich włości Firleja. Najazdy kozackie i potop szwedzki przyczyniły się do upadku miasta. Po śmierci ostatniego przedstawiciela rodu Firlejów kolejnymi właścicielami miasta były rodziny Zasławskich, Lubomirskich i Sanguszków. W 1841 r. Firlej stał się własnością Henryka Łubieńskiego, dyrektora Banku Polskiego, dzięki któremu powstała w niedalekim Serocku, pierwsza na Lubelszczyźnie, fabryka narzędzi i maszyn rolniczych. Mieszkańcy aktywnie brali udział w powstaniu listopadowym i styczniowym. Karą za te przejawy patriotyzmu była utrata praw miejskich w 1869r. Podczas pierwszej wojny światowej osada została zniszczona przez wycofujących się Rosjan, a podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali wszystkich mieszkańców żydowskiego pochodzenia oraz wielu członków organizacji niepodległościowych. W 1944 r. Firlej został wyzwolony przez oddziały 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Po II wojnie światowej po okresie zastoju gospodarczego dostrzeżono atrakcyjność położenia miejscowości nad pięknymi jeziorami, w otoczeniu sosnowych lasów. Powstało wówczas w Firleju kilkanaście ośrodków wypoczynkowych, a w jednym z nich zakwaterowano właśnie laureatów zlotu.
Gratulowali starosta, burmistrz, wójt i prezes
Wieczorem Wojtek z Adrianem zostali zawiezieni do pałacu księżnej Anny Jabłonowskiej w Kocku, gdzie oficjalnie podsumowano XVIII edycję Ogólnopolskiego Młodzieżowego Konkursu Krajoznawczego "Poznajemy Ojcowiznę". Wówczas z rąk starosty radzyńskiego, burmistrza Kocka, wójta gminy Radzyń Podlaski oraz sekretarza Zarządu Głównego PTTK i pomysłodawcy konkursu Andrzeja Gordona otrzymali dyplomy i nagrody książkowe, i dowiedzieli się, że ich praca zajęła 2. miejsce w kategorii szkół podstawowych. Laureaci po dniu pełnym wrażeń mieli okazję wysłuchać jeszcze koncertu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej im. Karola Lipińskiego w Radzyniu Podlaskim. Powrót do ośrodka nastąpił tuż przed północą. A to był dopiero początek atrakcji przygotowanych przez organizatorów zlotu.
Bitwa pod Kockiem
W sobotni ranek po śniadaniu laureaci konkursu "Poznajemy Ojcowiznę" ponownie pojechali do Kocka, tym razem na cmentarz wojskowy, usytuowany przy trasie do Dęblina. Spoczywa na nim dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Polesie" gen. brygady Franciszek Kleeberg oraz 81 jego żołnierzy, poległych w pierwszych dniach październiku 1939 r., podczas stoczonej tutaj ostatniej bitwy kampanii wrześniowej. Generał Kleeberg zmarł w 1941 r. w niewoli, w Weisser Hirsch koło Drezna. Został pochowany na cmentarzu w Neustadt. Jego prochy sprowadzono do kraju 5 października 1969 r. w 30. rocznicę bitwy pod Kockiem i złożono na wspomnianym cmentarzu. Kolejnym punktem wycieczki po ziemi lubelskiej była wizyta w Woli Gułowskiej. Tutaj Adrian i Wojtek mieli okazję zwiedzić niezwykły Pomnik Czynu Bojowego Kleeberczyków, jakim jest obiekt użyteczności publicznej mający status Domu Kultury. Otwarcie tego obiektu nastąpiło w 1989 r., dokładnie w 50. rocznicę bitwy pod Wolą Gułowską. Część pomieszczeń Pomnika - Domu Kultury wydzielono na Izbę Regionalną (zaaranżowane tradycyjne wnętrze izby wiejskiej z kolekcją narzędzi rolniczych i sprzętów domowych) i Galerię Rzeźby Ludowej, w której znajdują się prace miejscowych i okolicznych rzeźbiarzy. Jednakże centralne miejsce obiektu zajmuje Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków, a w nim zbiory pamiątek i dokumentów dotyczących tego wydarzenia historycznego.
Ofiara profanacji
Obok Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków w Woli Gułowskiej znajduje się Sanktuarium Maryjne - Patronki Żołnierzy Września. Czczony jest tu obraz nieznanego artysty, namalowany na desce lipowej o wymiarach 85x122 cm, pochodzący z XV wieku. Przedstawia Madonnę ujętą w półpostaci z Dzieciątkiem Jezus na lewym ręku. Według starej tradycji obraz został znaleziony w XVII w. przez chłopa ze wsi Przytoczno. Przypuszcza się, że święty wizerunek był ofiarą profanacji dokonanej przez kalwinów we wsi Łysobyki-Jeziorzany, gdyż tam go znaleziono. Znalazca oddał obraz do pobliskiej kaplicy w Woli Gułowskiej. Dla opieki nad coraz bardziej słynącym wizerunkiem dziedziczni właściciele Woli wznieśli piękną świątynię, a w 1633 r. sprowadzili doń ojców karmelitów z krakowskiego klasztoru "Na Piasku". Za patriotyczną działalność w okresie powstania listopadowego, a potem styczniowego, władze carskie skasowały klasztor. Sanktuarium objęli opieką księża diecezjalni. Po przymusowym wywiezieniu cudownego obrazu Matki Bożej z Kodnia do Częstochowy i po przekształceniu przez władze carskie sanktuarium maryjnego w Leśnej Podlaskiej na prawosławną cerkiew jedynym w diecezji podlaskiej celem unickich pielgrzymek, odbywanych potajemnie, stała się Matka Boża w Woli Gułowskiej. Gościniec z Adamowa do Woli Gułowskiej to wielka droga krzyżowa unitów, zroszona obficie ich krwią męczeńską. Źródła historyczne podają, że pielgrzymów zatrzymywali carscy żandarmi i zawracali z drogi, raniąc lub nawet zabijając opornych. Tylko nieliczni docierali do celu. Po odzyskaniu niepodległości, w 1924 roku, ordynariusz podlaski powierzył na nowo opiekę nad kościołem w Woli Gułowskiej oo. karmelitom.
W muzeum u Sienkiewicza
W czasie wojny obronnej w roku 1939, w dniach 4 i 5 października została stoczona zacięta walka o klasztor i sanktuarium. Żołnierze SGO "Polesie" utrzymali tę pozycję aż do złożenia broni. Szczególnie krwawe zmagania miały miejsce obok świątyni i na przykościelnym cmentarzu, na którym po bitwie pogrzebano około 200 żołnierzy polskich. Od tego czasu w pamiętną rocznicę bitwy ocalała gromadka "Kleeberczyków" melduje się u swojej Patronki w Woli Gułowskiej. Niesłabnący kult pozwolił na rozpoczęcie starań o koronację Matki Bożej. Dokonał jej, w imieniu papieża Jana Pawła II, w 1982 r., arcybiskup Józef Glemp prymas Polski w obecności 100 tysięcy pielgrzymów.
Kolejnym miejscem wizyty uczestników zlotu była Wola Okrzejska i znajdujące się tutaj Muzeum Henryka Sienkiewicza. Powstało ono w roku 1965, w 120. rocznicę urodzin pisarza i 50. rocznicę jego śmierci. Na siedzibę muzeum przeznaczono dawną oficynę dworską, miejsce urodzenia pisarza. Dworek został odremontowany od podstaw, z dawnej oficyny pozostały tylko fundamenty, kominy i wewnętrzne ściany. Celem muzeum jest gromadzenie, przechowywanie, naukowe opracowanie i udostępnianie muzealiów, wydawnictw i materiałów związanych z twórczością i życiem Henryka Sienkiewicza. Pierwszymi pamiątkami w muzeum były obraz "Janko Muzykant" pędzla Franciszka Kostrzewskiego, popiersie Henryka Sienkiewicza wykonane przez Marcina Rożka, medal cynowy owalny z podobizną Sienkiewicza autorstwa Wacława Lewandowskiego oraz 17 książek wydanych przez PIW w 1965 roku, zdjęcie Sienkiewicza z rodziną w Oblęgorku oraz kilka gazet, czasopism i wycinków prasowych. Z czasem do muzeum zaczęły napływać pamiątki od entuzjastów Sienkiewicza, wzbogacając w ten sposób jego skromne zbiory. Od 1967 roku stanowisko kierownika muzeum z ogromnym zaangażowaniem do dzisiaj pełni Antoni Cybulski. Dopełnieniem wędrówki śladami Henryka Sienkiewicza po ziemi łukowskiej było wejście na kopiec jego imienia usypany w Okrzei.
Marsz na orientację
Sobotnie popołudnie laureaci konkursu spędzili w Radzyniu Podlaskim. To ciekawe miasto położone jest w północnej części województwa lubelskiego, nad rzeką Białką. Prawa miejskie nadał Radzyniowi w 1468 roku król Kazimierz Jagiellończyk. W Radzyniu urodzili się: Ignacy Potocki - współtwórca Konstytucji 3 Maja oraz Stanisław Kostka Potocki - założyciel Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
W Radzyniu Podlaskim dla laureatów zlotu przygotowano niespodziankę. Wzięli oni udział w II Rodzinnym Marszu na Orientację. Punkty kontrolne z konkurencjami zręcznościowymi i quizem wielotematycznym zlokalizowano przy najważniejszych zabytkach miasta. Ostatecznie Wojtek i Adrian wraz z opiekunką Iwoną Gołębiowską zajęli w nim 7. miejsce otrzymując dyplomy i cenne nagrody książkowe. Dopełnieniem sobotnich wrażeń była możliwość obejrzenia prezentacji prac multimedialnych nagrodzonych w konkursie, a przygotowanych przez uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz turystyczne ognisko.
Przy pomniku Bieruta
W ostatni - niedzielny dzień zlotu - jego uczestników organizatorzy przewieźli do Kozłówki do Muzeum Zamoyskich. Początki zespołu pałacowo-parkowego w Kozłówce, w którym mieści się muzeum, datowane są na pierwszą połowę XVIII wieku. W trakcie przebudowy w latach 1898-1911 wnętrza pałacu otrzymały nowy wystrój: neorokokowe i neoregencyjne plafony, marmurowe kominki, miśnieńskie piece, ozdobne dębowe parkiety. Na ścianach zawieszono obrazy i lustra w bogato złoconych ramach, okna przesłonięto kotarami i lambrekinami z jedwabnego adamaszku lub haftowanego aksamitu. Wnętrza wypełniły wysokiej klasy meble od barokowych do charakterystycznych dla drugiej połowy XIX w. neostylów. Uczestnicy zlotu mieli okazje właśnie zwiedzić te wnętrza, kaplicę pałacową wzniesioną w latach 1903-1909, powozownię i znaną w całej Polsce Galerię Sztuki Realizmu Socjalistycznego, gdzie znajdują się bogate zbiory sztuki z pierwszej połowy lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Swoistym dopełnieniem kolekcji są stojące na zewnątrz zdemontowane pomniki: Bolesława Bieruta z Lublina, Włodzimierza Lenina z Poronina oraz Juliana Marchlewskiego z Włocławka.
Kozłówka była ostatnim miejscem zwiedzanym przez Adriana i Wojciecha. W godzinach południowych zostali oni przywiezieni do Lublina i pełni wrażeń wrócili w godzinach wieczornych do Szybowic.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wędrowiec - dodatek turystyczny
Kategoria: Szkoły i przedszkola
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze