Artykuły
Góry Opawskie: Przewodnik, którego nie było
Autor: ADAM LUTOGNIEWSKI.
Było to w kwietniu 1989. Poszukując materiałów o przeszłości turystycznej Gór Opawskich nawiązałem kontakt z Erwinem Mechą, który zgodził się spotkać ze mną w siedzibie oddziału PTTK w Chorzowie. Całe popołudnie zeszło na rozmowie o naszych górach. Pan Mecha, w doskonałej formie intelektualnej i fizycznej, był prawdziwą skarbnicą wiedzy o tamtejszej turystyce w drugiej połowie lat 50. Okres ten jest słabo udokumentowany na papierze; tym cenniejsze są relacje uczestników wydarzeń i naocznych świadków. Na pożegnanie gospodarz wręczył mi teczkę z materiałami dotyczącymi gór. On już z nich nie będzie korzystał a mnie mogą się jeszcze przydać...
Z fotomontażem
W teczce znalazłem liczący sobie 26 stron maszynopis zatytułowany: "Przewodnik turystyczny Kopa Biskupia na szlaku turystycznym Prudnik Pokrzywna Głuchołazy. Opracował Erwin Mecha".
Autor sam zaprojektował okładkę "Przewodnika". Wmontował w nią fotografię kąpieliska w Pokrzywnej z nieistniejącym obecnie pawilonem na drugim planie. Przyglądając się zdjęciu dokładniej zauważymy bez trudu, że coś w nim jest nie tak jak być powinno. Istotnie, dla poprawienia atrakcyjności autor posłużył się fotomontażem: w tle umieścił sylwetkę Biskupiej Kopy.
Pomysł ten po raz pierwszy zastosowali autorzy broszury "Wildgrund in der oberschlesischen Gebirgsecke", wydanej przez Zweckverband Bischofskoppe, Neustadt OS przypuszczalnie w roku 1935. Erwin Mecha opracował ponadto dwie mapy: schematyczną mapę szlaków turystycznych w rejonie Kopy w skali 1:10 000. Jest to arkusz o wymiarach mniej więcej 50 x 45 cm; mapkę formatu mniej więcej A4 w skali 1:50 000, która pokazuje przebieg szlaku czerwonego od Dębowca do Głuchołaz.
Obie mapy dobrze ilustrują realia uprawiania turystyki w latach 50. i 60. XX w. Określenie "mapy" jest tu zdecydowanie na wyrost. Są to wykonane z pamięci szkice, na których zaznaczono najważniejsze punkty orientacyjne. Dobre i precyzyjne mapy traktowane były w tamtych czasach jako materiały poufne i tajne. Nieliczne ogólnie dostępne mapy turystyczne były celowo fałszowane przez wydawcę. Autor posiada w swoich zbiorach pierwszą powojenną mapę Gór Opawskich, "Ziemia Nyska" z roku 1976, która jest jaskrawym przykładem takiej polityki. Pomimo wszystkich swoich braków była to jednak mapa. Wcześniej turyści w naszych górach mieli do dyspozycji jedynie schematy przebiegu szlaków turystycznych.
W miarę możności, Erwin Mecha starał się wypełnić tę lukę. We wstępie napisał: "Do napisania przewodnika zmusił mnie kompletny brak jakichkolwiek opisów wzgl. przewodników tak często poszukiwanych przez przechodzących tu turystów, często błądzących po drogach, brak dobrze wytypowanych i znakowanych szlaków turystycznych co w konsekwencji musiało wpłynąć na słaby ruch turystyczny."
Dwie cegły na schronisko
Przewodnik zaczyna się krótkim wspomnieniem. W roku 1924 Erwin Mech w licznej grupie młodzieży udał się na wycieczkę na Kopę: "Po wygodnie przespanej nocy w Prudniku powędrowaliśmy przez wzgórze Klasztorne, Szwedzkie Szańce, Pokrzywną na Kopę Biskupią. W Pokrzywnej, gdzie obok leśnictwa nagromadzony był budulec dla przyszłego schroniska na Kopie Biskupiej, wszyscy jak jeden mąż, zabierali co tylko unieść się dało, na plac budowy pod Kopą Biskupią. I w moim plecaku znalazły się dwie cegły które wyniosłem... i z pietyzmem ułożyłem wśród innych... droga prowadziła nas dalej przez Zuckmantel, dzisiejsze Zlate Hory (CSR) i wzgórze Chrobrego do Głuchołazów. Wróciłem do domu a o owych 2 cegłach zapomniałem.
Nadszedł rok 1957. Minęła druga wojna i znów ustalono granice. Teraz już swobodnie, bez przekraczania granicy Państwa, wyjechałem do Pokrzywnej i stąd szedłem starym szlakiem sprzed 33 lat na szczyt, tam gdzie kiedyś stała drewniana chata. Śladu po niej nie ma. Pod szczytem natomiast zastałem wspaniałe lecz zdewastowane schronisko.
Przyjechałem tutaj z ramienia Przedsiębiorstwa Ciężkiego Sprzętu Budowlanego w Świętochłowicach aby w gronie koleżanek i kolegów wyremontować to przepiękne schronisko by służyło pracownikom jako dom wczasowy, dzieciom naszych pracowników na kolonie letnie a turystom jako stacja turystyczna.
Praca była bardzo żmudna. Mnie przypadła rola zaopatrzeniowca. Prawie codziennie schodziłem z pustym plecakiem do Pokrzywnej albo do Jarnołtówka by z pełnym plecakiem pokonać około 500 m różnicy poziomu, wracając z prowiantem do schroniska. Trud ten wynagradzali koleżanki i koledzy szybkim postępem prac.
W wolnych chwilach chodziłem po pomieszczeniach schroniska i w myślach szukałem owe 2 cegły, które 33 lata temu w swoim plecaku wyniosłem. Dziwne uczucie mnie ogarnęło. Coraz bardziej czuję się związany z tą budowlą tak jak związano z nią owe 2 cegły.
Wreszcie nadszedł dzień otwarcia schroniska...
Schronisko "Ślązaczka" otwarło swe bramy a wstępujących witają te oto słowa:
Już lat 30 stawiam czoło
Przechodzącym tu żywiołom
Smutno było i wesoło
Różnym gospodarzom
Dziś na nowo żyć zaczynam
I turystom drzwi otwieram
Tulić chcę tych którzy przyszli
Ludzi dobrej myśli
(Erwin Mecha)
Kopa Biskupia... (leży) w najpiękniejszym zakątku Ziemi Opolskiej! Jest ona dostępna z dwu stron.
Z Prudnika szlakiem turystycznym przez Wzgórze Klasztorne, Dębowiec, Pokrzywną oraz od strony znanego zdrojowiska Głuchołazy przez Skowronków i Jarnołtówek. Razem z Kopą Srebrną oraz Górą Zamkową, mając doskonałą sieć różnych dróg i ścieżek, jest ona ulubionym miejscem niedzielnych wycieczek, corocznych raidów motorowych, obozowisk a zimą w oparciu o schronisko i zjazdy o różnej skali trudności, miejscem randez vous wszystkich narciarzy.
U stóp tej góry, w miejscowości Pokrzywna, leży wspaniałe kąpielisko, ośrodek wypoczynkowy i wczasów niedzielnych PTTK."
Od Prudnika
Właściwy tekst przewodnika zaczyna się opisem Prudnika zawartym na jednej stronie maszynopisu. Pokrótce przedstawiono w nim dzieje miasta oraz opisano najważniejsze zabytki. Opis kończy zdanie: "Dziś miasto posiada cały szereg zakładów przemysłowych a przede wszystkim zakłady przemysłu bawełnianego i obuwniczego."
Punktem startowym do zwiedzania miasta jest dworzec kolejowy. W drugiej połowie lat 50. XX w. mało kto w Polsce dysponował prywatnym samochodem. W zasadzie podróżowano pociągami. Komunikacja autobusowa dopiero się rozwijała.
Przewodnik opisuje dwie trasy wycieczkowe z Prudnika:
"A.1. Klasztor Franciszkanów (znaki żółte): Z centrum miasta kierujemy się w stronę ulicy Traugutta. Na końcu ulicy, tuż za transformatorem, idziemy w lewo polną drogą ....Czas dojścia z centrum miasta 45 minut.
A.2. Wzgórze Kapliczne - Dębowiec (znaki czerwone): Z centrum miasta kierujemy się w stronę koszar. Idąc tą drogą prosto dalej, dochodzimy do tak zwanej "Bramy lasów prudnickich". Bramę tą stanowią okazałe dęby, pomniki przyrody.... Ze wzgórza (Kaplicznego) roztacza się wspaniały widok na okoliczne wzniesienia i miasto Prudnik... dochodzimy do Dębowca. Znaki czerwone prowadza przez szczyt Dębowca do Nowej Wsi (obecnie Wieszczyna - A.L.) (prewentorium dla dzieci) a stąd na parking obok kąpieliska PTTK w Pokrzywnej. Czas przejścia od 1 do 2 godzin. Z Dębowca można wracać do Prudnika za znakami żółtymi ładną leśną drogą..."
Dalej następuje opis Pokrzywnej z którego zacytujemy kilka zdań: "Wioska o charakterze letniskowym, położona jest w wąwozie leśnym wzdłuż Złotego Potoku. Domy wczasowe różnych przedsiębiorstw przemysłowych Śląska porozrzucane są po stokach piętrzących się po obu stronach Złotego Potoku, żywiciela uroczego kąpieliska w Ośrodku Wczasowym PTTK. Ośrodek ten położony jest opodal stacji kolejowej w Pokrzywnej... Słońcem i wodą, lasami i górami, ziemią i ludnością, Pokrzywna i Jarnołtówek stwarzają dla zmęczonych pracą niewysychające źródło energii i zdrowia."
Na wieżę tylko z dowodem
Następnie "Przewodnik" opisuje spacery i wycieczki z Pokrzywnej i Jarnołtówka:
"B-1.Na "Anusię" prowadzi szlak zielony.... W wąwozie Złotego Potoku, mijamy skocznię narciarską i kilka minut za nią wejście do sztolni...Powrót tą samą droga albo do Jarnołtówka znakiem czerwonym skąd szosą wzdłuż Złotego Potoku do Pokrzywnej.
B-2.Morskie Oczko (obecnie Żabie Oczko - A.L.) znajduje się na wzgórzu Brzozowym (452m npm) (obecnie Olszak - A.L.). Niedaleko sklepu wiejskiego, tuż za mostem betonowym skręcamy w lewo w górę (niebieski znak). Wchodząc na płaskowzgórze, skręcamy w prawo i kierujemy się na widoczną przed nami wieżę triangulacyjną. Nie dochodząc do lasu, idziemy w lewo i po kilku minutach dochodzimy do krótkiego przejścia przez lasek znajdujący się po prawej stronie drogi. Wkraczamy w las i to małe ale głębokie jeziorko leży przed nami. Czas przejścia z Pokrzywnej 0,5 godziny. Powrót tą samą drogą albo spacerem do Jarnołtówka.
B-3.Na Kopę Biskupią prowadzą z Pokrzywnej 3 drogi:
Szlak czerwony, główny, prowadzi z Prudnika i wpada na parking przy kąpielisku w Pokrzywnej. Stąd prowadzi w lewo w las...wchodzimy na stoki Góry Zamkowej (513m npm)...wygodnym trawersem dochodzimy... do górnej drogi objazdowej (szlak żółty)... po 20 minutach (szlak) znów wychodzi na pas graniczny... i dochodzimy do szczytu Srebrnej Kopy(785 mnpm) skąd roztacza się wspaniały widok na Kopę Biskupią i widoczne poniżej schronisko Ślązaczka (pod taką nazwa działało wtedy schronisko pod Kopą - A.L.). Warto w tym miejscu chwilę odpocząć. Pasem granicznym schodzimy do przełęczy gdzie znów spotykamy górną drogę objazdową (żółty szlak) która prowadzi w prawo do schroniska. Czerwony szlak natomiast prowadzi prosto w górę po pasie granicznym. Wychodząc po stromym stoku, dochodzimy do ruin byłego czeskiego schroniska i nieco dalej do słupa granicznego. W tym miejscu skręcamy w prawo i po wspólnej drodze turystycznej z Czechami (żółty znak) docieramy do wieży widokowej na szczycie Kopy Biskupiej (890 mnpm).
Uwaga! Murowana wieża widokowa znajduje się po stronie czeskiej. Wszelkie znaki turystyczne, poza czerwonymi i zielonymi, dotyczą czeskich turystów i prowadzą do Czechosłowacji. Przekraczanie granicy jest karane. Wyjątek stanowi zwiedzanie wieży widokowej. Na szlak nie wybieraj się bez dowodu osobistego!
Po krótkim odpoczynku, upajając się wspaniałym widokiem na pasmo Pradziada i pozostałe Sudety w kierunku zachodnim oraz na bezgraniczną równinę aż po Opole w kierunku płn. wsch., idziemy w kierunku drewnianej wieży ze stojącym pod nią kamieniem mierniczym (wieża ta zawaliła się w 1968 - A.L.) Schodząc w dół w pasie granicznym, po kilku minutach skręcamy w prawo w las i dochodzimy do schroniska "Ślązaczka" (746 mnpm).Ze schroniska wspólnym szlakiem czerwonym i zielonym (żółty szlak prowadzi przez Górę Zamkową do Pokrzywnej) w kierunku Jarnołtówka. Po 25 minutach drogi od schroniska, zielony szlak skręca w prawo przez "Anusię" do Pokrzywnej. Szlak czerwony natomiast prowadzi prosto do Jarnołtówka a stąd do Głuchołazów.
B-4. Szlak zielony zaczyna się od stacji kolejowej w Pokrzywnej. (PKP obsługiwały jeszcze w tym czasie połączenie Głuchołazy - Pokrzywna - A.L.). Ze stacji idziemy wprost na drogę asfaltową która prowadzi z Prudnika (z prawej strony) przez Pokrzywną do Jarnołtówka (w lewo w dół droga prowadzi do kąpieliska wzgl. do Moszczanki). Na rozdrożu znajduje się przystanek PKS. Po 20 minutach drogi spotykamy tuż przed mostem betonowym żółty szlak który prowadzi z kąpieliska przez stoki Góry Zamkowej oraz przez Kopę Srebrną na Kopę Biskupią. Szlak ten skręca w lewo tuż przed leśniczówką. Szlak zielony prowadzi natomiast prosto i dopiero po 150 m, przy transformatorze, skręca w lewo w wąwóz Bystrego Potoku. Przy transformatorze przystanek PKS "Aleksandrówka". Po 10 minutach drogi od transformatora mijamy skocznię narciarską i nieco dalej sztolnie a po dalszych 8 minutach przekraczamy potok i tuż za nim skręcamy w prawo w las wchodząc po stopniach drewnianych na stoki "Anusi". Mijamy obszerne łąki i pastwiska, tereny corocznych obozów harcerskich. Jeszcze 10 minut drogi i dochodzimy do gospodarstwa na "Anusi" gdzie się napić można pysznego mleka. Z "Anusi" szlak zielony prowadzi prosto w górę w las z lewej strony od zabudowań gospodarskich. Dochodzimy do drogi objazdowej - szlak czerwony - która prowadzi w prawo do Jarnołtówka a w lewo na Kopę Biskupią."
Dalej szlak zielony prowadził obok schroniska na szczyt Kopy, gdzie się kończył.
"B-3. Szlak żółty zaczyna się od stacji kolejowej w Pokrzywnej skąd prowadzi w lewo w kierunku kąpieliska. Przed mostem skręcamy w prawo i dochodzimy do płn. bramy kąpieliska. Od bramy idziemy prosto w kierunku zachodnim równolegle do zielonego szlaku, który przy moście betonowym łączy się ze szlakiem żółtym. Po 150 m, obok leśniczówki, szlak skręca w lewo w górę do lasu. Wkraczając w las skręcamy w prawo idąc stokiem Góry Zamkowej. Mijamy skocznię narciarską w górnej części (początek rozbiegu) i po 30 minutach marszu po pięknej drodze dochodzimy do szlabanu. Tu spotykamy czerwony szlak który za szlabanem skręca w lewo i po 20 minutach dochodzimy do schroniska "Ślązaczka".
Basen chlubą uzdrowiska
Na opis Głuchołaz "Przewodnik" poświęca mniej więcej tyle samo miejsca co na opis Prudnika. Charakteryzuje Głuchołazy jako "miasto przemysłowe a jednocześnie uzdrowisko położone nad rzeką Białą Głuchołazką. ...Pracuje tu wiele zakładów przemysłowych na pełnych obrotach. Na uwagę zasługuje przemysł odzieżowy... Głuchołazy Zdrój posiada dwa sanatoria i kilka domów FWP. Chluba zdrojowiska to jeden z najpiękniejszych basenów kąpielowych w kraju."
Przewodnik opisuje tylko jedną trasę wychodzącą z Głuchołazów:
"C.1. Z centrum miasta idziemy w kierunku Głuchołazy Zdrój. Przed wodotryskiem droga prowadzi do kąpieliska i sanatorium PKP. Tuż za wodotryskiem przechodzimy tor kolejowy (znaki czerwone) i wkraczamy w las a jednocześnie na przednią Kopę Wzgórza Chrobrego (467 mnpm). Wzdłuż drogi na szczyt przedniej Kopy, aż do rozwidlenia dróg, ustawione są z kamienia kapliczki drogi krzyżowej które prowadzą stokiem średniej Kopy do Podlesia. Kierując się czerwonymi znakami osiągamy szczyt przedniej Kopy Wzgórza Chrobrego (467 mnpm). Do niedawna jeszcze zdewastowane schronisko z wieżą widokowa zostało gustownie odbudowane i oddane pod opiekę PTTK... Za wieżą triangulacyjną na szczycie Średniej Kopy znaki prowadzą w lewo do szosy a stąd przez Starowice, Skowronków do Jarnołtówka."
Jarnołtówek - wieś gościnnych mieszkańców
Dalej następuje opis Jarnołtówka. Jest to "Cicha i spokojna wieś podgórska u stóp północnych stoków Kopy Biskupiej... W tej wiosce znajduje się poza szkołą i kościołem Państwowy Dom Zdrowia, Zakład Rehabilitacyjny dla dzieci, Domy Wczasowe kilku zakładów przemysłowych Śląska, poczta, gospoda, sklepy spożywcze oraz kilku rzemieślników.
W parku państwowego Domu Zdrowia podziwiać można 3 pomniki przyrody a mianowicie: 2 białe topole i 1 tulipanowiec... Ludność tej wioski chętnie i gościnnie przyjmuje letników."
Przewodnik opisuje 3 trasy wychodzące z Jarnołtówka:
"D.1. Kopa Biskupia...Dojście do niej z Jarnołtówka w czasie około 2 godzin znakami czerwonymi...
D.2.Morskie Oczko. Jezioro niewielkie ale za to głębokie, nazwane przez miejscową ludność "morskim Oczkiem". Dojście od szosy która prowadzi do Głuchołazów. Niedaleko od przystanku PKS w Jarnołtówku, idąc w kierunku Głuchołazów, spotkamy z prawej strony stary hangar który obecnie został zamieniony na stodołę. Przed hangarem prowadzi polna droga w prawo w górę. Tą drogą dochodzimy do góry Krzyżowej (427 mnpm). Na tej górze uprawiano kiedyś szybownictwo...
D.3.Hale na "Anusi". Z Jarnołtówka wychodzimy... za znakami czerwonymi..."
Góry doskonałe na narty
Druga część "Przewodnika" Erwina Mechy poświęcona jest turystyce zimowej. Jak pisze autor: "Doskonała sieć dróg wygodnych i szerokich, szerokie przecinki leśne o różnym stopniu nachylenia, łąki i pola, to wspaniałe tereny narciarskie zarówno dla początkujących... jak również dla zaawansowanych narciarzy. Znakowanie szlaków narciarskich przeprowadzono według zasad przyjętych po 1957 roku. Znaki na szlakach letnich, nadające się do turystyki zimowej, posiadają pionowy pasek szerokości 5 cm obok znaku letniego w kolorze danego szlaku. Nartostrady posiadają na tle pomarańczowym poziomy pasek w kolorze danego szlaku. Skróty i połączenia oznaczono w kolorze danego szlaku znakiem" x" na tle pomarańczowym.
Do podchodzenia na Kopę Biskupią poleca się zatem:
- z Jarnołtówka: letni szlak czerwony
- z Pokrzywnej: letni szlak zielony od gospodarstwa na "Anusi".....
Dla celów ćwiczebnych -ośle łączki, klepiska- poleca się polany na "Sercówce" oraz na "Anusi".
Kto chce wypróbować swoje umiejętności w skokach narciarskich, temu służy skocznia narciarska do której można dojść szlakiem zielonym albo żółtym. Skocznia narciarska zbudowana jest na stoku Góry Zamkowej z wybiegiem i specjalnie zbudowanymi stopniami dla widzów na stoku Góry Łupkowej.....
Dla zjazdowców i szaleńców przeznaczona jest trasa z Kopy Biskupiej pasem granicznym przez Srebrną Kopę i Górę Zamkową, letnim szlakiem czerwonym. Trasa ta dostępna jest jedynie i wyłącznie przy bardzo dobrych warunkach śniegowych...
Trasa z Kopy biskupiej do Jarnołtówka - znak czerwony- przeznaczona jest dla zaawansowanych narciarzy. Ze szczytu Kopy Biskupiej zjeżdżamy pasem granicznym w kierunku Jarnołtówka, tj szlakiem zielonym. Mijamy zakręt do schroniska. Jedziemy prosto około 100 m i skręcamy w prawo w las. Prowadzą czerwone znaki na pomarańczowym tle. Zjeżdżamy drogą która wpada na zielony szlak letni poniżej pompowni pod schroniskiem. Ostry zakręt w dół szlakiem zielonym. Już po około 50 m skręcamy z zielonego szlaku w lewo na czerwony szlak na pomarańczowym tle. Idziemy wygodną drogą około 300 m. Dochodzimy do koryta którym dość stromo zjeżdżamy do ostrego zakrętu w prawo. Za zakrętem wyznakowano skrót w lewo przez las który łączy się niżej z trasą czerwoną i wraz z nią wpada na polane na "Sercówce". Dla mniej zaawansowanych poleca się zjeżdżać czerwonym szlakiem narciarskim a nie skrótem... Opuszczamy leśną drogę i zjeżdżamy polanami na "Sercówce" do Jarnołtówka...
Trasa oznaczona kolorem żółtym, czyli trasa spacerowa, przeznaczona jest dla początkujących. Prowadzi ona od schroniska górna drogą objazdową stokami Srebrnej Kopy i Góry Zamkowej obok leśniczówki do szosy w Pokrzywnej...
Nie tylko dla narciarzy tu raj. Na placu, tuż pod schroniskiem... w sezonie zimowym 1958/59 po raz pierwszy na wysokości 746 mnpm uruchomiono ślizgawkę. A zatem dla tych, którzy przyjeżdżają na kilkudniowy odpoczynek do schroniska "Ślązaczka", rozrywka na lodzie gdy śnieg zawiedzie."
Co piszczy w trawie
Po opisie tras znajdujemy "Widnokrąg z Kopy Biskupiej". Autor wymienił kilkanaście punktów charakterystycznych, podając dla każdego kierunek, odległość , wysokość i znaki rozpoznawcze. Jako najbardziej oddalony punkt wymieniona jest Śnieżka, oddalona o 132 km i "widoczna przy bardzo dobrej pogodzie".
Przewodnik zamyka rozdział zatytułowany "Ciekawostki: To i owo - co piszczy w trawie", gdzie przedstawiono budowę geologiczną Gór Opawskich oraz ich florę i faunę.
Przewodnik Erwina Mechy zasługuje na pamięć z kilku względów. Jest przede wszystkim wiernym opisem stanu zagospodarowania turystycznego Gór Opawskich pod koniec lat 50. XX w. Rejestruje obiekty, które już od dawna nie istnieją. Na uwagę zasługuje tu wzmianka o istniejącym jeszcze wtedy hangarze lotniska szybowcowego nad Jarnołtówkiem czy też opis skoczni narciarskiej w dolinie Bystrego Potoku. Interesujący jest opis tras turystycznych pieszych i narciarskich. Uważny turysta odnajdzie nawet i teraz na drzewach pozostałości dawnych znaków wzdłuż tras wytyczonych przez autora przewodnika.
Język przewodnika różni się wyraźnie od beznamiętnego i rzeczowego języka typowych przewodników turystycznych. Odsłania on człowieka, dla którego nasze niewielkie góry stały się istotną częścią życia, od młodości poprzez wiek dojrzały aż do późnej starości.
Wreszcie pamięć jest wyrazem szacunku i wdzięczności dla Erwina Mechy, który przywrócił do życia opuszczone i zdewastowane w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych schronisko pod Biskupią Kopą, być może ratując je od ostatecznego zniszczenia.
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Wędrowiec - dodatek turystyczny
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze