Artykuły
Rywale Pogoni wzmacniają skład
Autor: TOMASZ LEŚKIEWICZ.
Do rozpoczęcia sezonu 2008/2009 w II lidze koszykarzy pozostało już tylko dwa miesiące. Dowiedzmy się zatem, co słychać u rywali prudnickiej Pogoni.
Polski Związek Koszykówki nie podał jeszcze oficjalnego składu grup, najprawdopodobniej zostanie ogłoszony na początku sierpnia. W nowym sezonie wraz z Pogonią zagrają: AZS Szczecin, AZS Opole, Spójnia Stargard Szcz., MKKS Zabrze, Doral Kłodzko, Basket Pleszew, AZS Poznań, Leasing Siechnice, Śląsk II Wrocław, Tytan Częstochowa (beniaminek), MKKS Rybnik oraz Tarnovia Tarnowo Podgórne (spadkowicze z I ligi). W dalszym ciągu nie wiadomo, czy zespół z Rybnika wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach, powodem są problemy finansowe. Polski Związek Koszykówki ogłosił także drugi nabór klubów zainteresowanych grą w drugiej lidze (dzika karta), wyznaczając termin do 10 sierpnia. W "naszej" grupie brakuje akademików z Kalisza, którzy wykupili dziką kartę do I ligi. Od nowego sezonu wchodzi w życie przepis, zgodnie z którym w meczowej dwunastce musi się znajdować trzech młodzieżowców, w tym jeden występujący na parkiecie.
Nie wiadomo czy spadkowicz z I ligi - Rybnik, wystartuje w tym sezonie w II lidze, większość podstawowych graczy MKKS-u przeszła już do pierwszoligowych zespołów z Katowic i Tychów. Po rocznej przerwie spędzonej w drużynie opolskiego AZS-u do Zabrza wrócił 25-letni skrzydłowy Grzegorz Zadęcki. Na razie jedynym wzmocnieniem drużyny z Opola jest były koszykarz Big Staru Tychy Przemysław Szymański - wychowanek MKKS-u Rybnik. Beniaminek z Częstochowy, który awansował z III ligi(rok wcześniej z powodów finansowych został zdegradowany o dwie klasy rozgrywkowe), po awansie miał problemy ze znalezieniem trenera. Ostatecznie posadę trenerską pod Jasną Górą objął Jacek Chądzyński.
- Na razie to nie mam nic do powiedzenia, zaczynamy treningi 4 sierpnia i wtedy będzie coś więcej wiadomo - mówi szkoleniowiec Tytana.
Chądzyński grał w Iskrze (tak wówczas nazywał się klub) do 2001 roku. W ostatnim sezonie po wycofaniu zespołu z I ligi i zgłoszeniu go do III był jednym z tych doświadczonych graczy, którzy postanowili wesprzeć zespół na boisku. Jako trener pracował w III lidze w Polonii Poraj i w zespołach A klasy. Drugim szkoleniowcem częstochowskiej drużyny będzie nadal Robert Pęczak. Na razie trwa budowa drużyny. Do zespołu wróci Sławomir Klocek (w ostatnim sezonie grał w ŁKS-ie Łódź). Nadal grać będą: Janusz Sośniak, Dariusz Szynkiel, Robert Pęczak, Adam Karkoszka i Łukasz Wojciechowski. Po Sławomirze Kolcu kontrakt z beniaminkiem drugiej ligi zdecydował się podpisać grający ostatnio w Jaworznie Wojciech Kotelski
- To nie koniec wzmocnień. Cały czas poszukujemy zawodników na pozycji rozgrywającego i środkowego - mówi dyrektor klubu Bartłomiej Saran.
W zespole kłodzkiego Dorala brak jakichkolwiek optymistycznych informacji. W nadchodzącym sezonie w Kłodzku nie zagra Artur Grygiel, niejasna jest także przyszłość pozostałych zawodników.
- Konkretne rozmowy z pozostałymi zawodnikami byłem zmuszony odłożyć do tego tygodnia - mówi Jerzy Sierakowski prezes Doralu.
Artur Grygiel najbliższy sezon rozegra w pierwszoligowych Sudetach Jelenia Góra. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - po rocznej przerwie spędzonej w drużynie z Siechnic do Kłodzka ma wrócić Michał Lipiński, który ma zastąpić Artura Grygiela. Pod znakiem zapytania stoją występy w Kłodzku Łukasza Motyki. Na obóz do Kłodzka w ostatnim tygodniu sierpnia wybiera się drużyna Pogoni Prudnik, więc przy okazji Doral rozegra kilka meczów sparingowych, a we wrześniu zespół uda się na coroczny turniej do Głuchołaz organizowany z kolei przez Pogoń.
Z zespołu VB Leasing Siechnice odeszło dwóch zawodników: wspomniany już Michał Lipiński i Tomasz Stępień, który przeszedł do Basketu Pleszew. W Pleszewie zostaje trener Marek Śmiłowicz oraz zawodnicy: Dariusz Parzeński i Adam Kaczmarzyk. Nowym nabytkiem Basketu jest Marcin Kałowski, ostatnio występujący w Tarnovii Tarnowo Podgórne. Szefowie klubu rozpoczęli już budowę drużyny, która ma powalczyć o awans. Dużym sukcesem jest zatrzymanie najlepszego strzelca Kaczmarzyka, który miał propozycję z ekstraklasowego Atlasa Stali Ostrów Wlkp., ale zdecydował się nie zmieniać klubu. Do dalszych występów udało się namówić Parzeńskiego, który w tym roku obchodzi 40. urodziny.
W Tarnovii znajduje się z kolei jeden z najlepszych strzelców Krzysztof Jakóbczyk, który grał m.in. w Kłodzku i we Wrocławiu. Pierwszoligowych aspiracji nie kryją działacze Spójni. Z tego powodu wzmocnili się Jerzym Koszutą i Łukaszem Grzegorzewskim. W zespole pozostała większość zawodników z ubiegłego sezonu. Koszuta ma 26 lat, gra na pozycjach obwodowych. Przez ostatnie lata występował w Sokole Łańcut na zapleczu ekstraklasy. Przed dwoma laty grał także w meczu gwiazd I ligi. W tym sezonie jego zespół przegrał walkę o ekstraklasę ze Sportino Inowrocław. W całych rozgrywkach Koszuta notował na swoim koncie średnio 9.36 pkt na mecz. Grzegorzewski występuje na pozycji niskiego skrzydłowego, ma 24 lata i ostatnie 2 sezony spędził w Siarce Tarnobrzeg, z którą walczył, z powodzeniem, o utrzymanie się w I lidze. Zdobywał średnio 10.5 pkt na mecz.
Akademicy ze Szczecina, mieli wziąć udział w walce o dziką kartę, dającą możliwość gry w I lidze. Zrezygnowali na tydzień przed ogłoszeniem wyników. Powodem był brak funduszy.
- W sumie potrzebnych było pół miliona. Do ostatnich dni staraliśmy się znaleźć taką kwotę, ale ostatecznie nie udało się - tłumaczy Bartłomiej Stępień, menedżer akademików. - Mieliśmy od kilku firm obietnice pomocy, gdy już się znajdziemy w I lidze, ale nikt nam nie dawał gwarancji, że pieniądze później będą. Więc w dalszym ciągu Szczecin będzie grał w drugiej lidze. Chłopaki przyjęli wiadomość ze zrozumieniem. Mamy młody skład, który może przez najbliższy rok popracować w tej klasie. Pewnie, że trochę żałujemy. Można powiedzieć szkoda, ale po prostu się nie udało - dodaje menedżer.
W drużynie zostaną wszyscy dotychczasowi gracze. Nikt nie zgłosił zamiaru odejścia. Kandydaci do gry w pierwszoligowej ekipie AZS - Łukasz Biela i Dariusz Kalinowski - już się dowiedzieli, że klub nie zabiega o licencję. Działacze chcą tym graczom zaproponować kontrakty i grę, ale zawodnicy mogą trafić do mocniejszych klubów. O Bielę zabiega od kilku tygodni Spójnia Stargard, która bardzo poważnie szykuje się do najbliższego sezonu. Może wyjść więc tak, że AZS Radex zatrzyma skład, ale w przyszłym sezonie nie będzie się liczył w walce o awans.
- Ale taki na pewno będzie nasz cel. Ostatni sezon zakończyliśmy w finale play-off, teraz trzeba postawić sobie wyższe wymagania. Będziemy walczyć, choć rywalizacja zapowiada się ciekawie. Jest mocna Spójnia, wraca Tytan Częstochowa, zawsze mocny skład będzie miał AZS Opole - mówi Stępień.
W najbliższym sezonie na pewno będą się liczyć "stare wilki": Pogoń Prudnik, MKKS Zabrze AZS Szczecin i AZS Opole, do walki o awans zapewne włączą się także Tarnovia Tarnowo, Spójnia Stargard, Basket Pleszew, Tytan Częstochowa oraz Doral Kłodzko, co sprawia, że liga znów zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie.
Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Koszykówka - Pogoń Prudnik
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze