Artykuły
Wielka powódź w lipcu 1903 roku
Autor: KAZIMIERZ NABZDYK.
Wydarzenia oddziaływujące porażająco na losy ludzi danej okolicy wspominane są tak długo dopóki nie zostaną w swoich skutkach prześcignięte przez zdarzenia późniejsze.
Powódź, której niszczącą siłę pokazują stare fotografie, wydarzyła się w powiecie prudnickim w lipcu 1903 roku i swoimi rozmiarami i skutkami przewyższa powódź z 19l0 roku a także nam współczesną z 1997 roku.
Została ona opisana w wielu raportach i publikacjach związanych z "wizją lokalną" cesarzowej Augusty w dniu 10 sierpnia 1903 roku, jednakowoż najbardziej przystępnego opisu dokonał świadek tych wydarzeń A. Belda i jego publikacje są materiałem wyjściowym dla niniejszego opracowania.
Według jego relacji całe to katastrofalne wydarzenie zapoczątkowały wielodniowe ulewne deszcze przechodzące w gwałtowne oberwania chmur szczególnie w rejonach górskich. Wzburzone potoki górskie naniosły masy żwiru i kamieni, które osadziły się w zakolach jeszcze nieuregulowanych rzek uniemożliwiając swobodny i szybki spływ napierających wód.
Wezbrane wody Złotego Potoku zniszczyły kościół w Jarnołtówku i rozorały cmentarz, a zwłoki zawlokła woda aż do Łąki Prudnickiej. Przyczółki wiaduktu linii kolejowej Głuchołazy - Jindřichov w Pokrzywnej nie wytrzymały naporu wezbranej rzeki i zwaliły się przegradzając Złoty Potok. Powstała przegroda spowodowała zalanie całej doliny rzeki, a więc Pokrzywnej i Jarnołtówka. Z wody wystawał dach "Biskupiego Młyna", na którego miejscu stoi obecnie hotel "Sudety". Nadeszła jednak chwila, że zapora utworzona z resztek wiaduktu, nasypu kolejowego, dwóch zerwanych drewnianych mostów i elementów zniszczonych budynków pękła i cała woda wezbrana w dolinie runęła na Moszczankę i Łąkę Prudnicką pchając przed sobą kamienne bloki wiaduktu.
Potężna fala niszczyła wszystko na swej drodze, zabudowania zapadały się jak domki z kart, zmyte zostały drogi i ogrody, zalane pola. Szeroką rzeką przelewały się ogromne masy wodne przez Prudnik. Cała ulica Nyska z zakładami włókienniczymi Fränkla była pod wodą. Pomiędzy ulicą Bolesława Chrobrego a ulicą Kolejową przewalała się żółto-brunatna toń niosąc wyrwane z korzeniami drzewa, części domów i umeblowania. Miejscowości nad brzegami rzek pogrążały się w wodzie, a w Racławicach Śląskich zawaliły się z hukiem 20-metrowe filary mostu kolejowego przez Osobłogę. Wały ochronne Osobłogi w rejonie Głogówka zostały przerwane w 18 miejscach na długości 678 m.
Powszechnie mniemano, że nastąpił "Sądny Dzień" gdyż sytuacja nie wskazywała na poprawę stanu pogody. W końcu, po dniach niewyobrażalnego przerażenia, ustąpiło zachmurzenie. Wolno spłynęły wody ujawniając zniszczone plony i pokryte szlamem pola, zawalone domy i zerwane drogi. Przystąpiono niezwłocznie do usuwania szkód, naprawy dróg i regulacji rzek. Powódź dotknęła nie tylko miejscowości nad Złotym Potokiem i Osobłogą ale także dorzecze Nysy Kłodzkiej. Znaczne szkody powstały w Bodzanowie, Nowym Świętowie, Białej Nyskiej i innych miejscowościach powiatu nyskiego.
Poniżej przedstawiono prowizoryczny bilans szkód w poszczególnych miejscowościach powiatu prudnickiego:
Moszczanka
Jak uprzednio podano wiadukt kolejowy został całkowicie zniszczony. Droga Moszczanka - Łąka Prudnicka została do tego stopnia zniszczona, że nie można było rozpoznać gdzie przebiegała. Całkowicie zniszczone zostały 32 domy mieszkalne, a 20 do 30 groziło zawaleniem. U miejscowych władz zgłosiły się 174 osoby jako pozbawione dachu nad głową.
Łąka Prudnicka
Powódź zniszczyła zabudowania 19 gospodarstw i drogę od zamku w górę rzeki. W dolnej części wsi powstało jezioro a ludzi oczekujących pomocy na dachach budynków ściągało wojsko. W nurtach wezbranej rzeki utonął 9-letni chłopiec.
Miasto Prudnik
W fabryce włókienniczej Fränkla uszkodzone zostały maszyny i urządzenia o znacznej wartości a produkcja musiała być wstrzymana. Kilka budynków na Taborach zostało przez wodę zniesionych. Gdy wody opadły znaleziono jedne męskie zwłoki.
Racławice ŚlĄskie
Feralnego 10 lipca 1903 roku o godzinie 5.00 rano rzeka wystąpiła z brzegów tworząc wielkie jezioro na przyległych łąkach i polach. O godzinie 10.00 przelała się przez tzw. mały wał zalewając kolonię, a o godzinie 13.30 poziom wody na wodowskazie wynosił 4 m. Wszystkie budynki w niżej położonej kolonii zalane były aż po dachy. Około godziny 14.00 zawaliły się dwa filary mostu kolejowego linii Racławice Śląskie - Głubczyce, a po godzinie pozostałe filary mostu. Trzy minuty przed zawaleniem przejechała po moście lokomotywa. Około godziny 4-tej zniszczony został na tejże linii nasyp, którego wysokość wynosiła 18 m. Zniszczeniu uległo wiele domów i zbiory na polach w pobliżu Osobłogi.
KierpieŃ
O godzinie 13.00 10 lipca 1903 roku wystąpiła z brzegów Osobłoga (jej zachodnia odnoga) i zalała wschodnią część wsi. Mieszkańcy koczowali wraz z żywym inwentarzem, który zdołali uratować, na strychach i dachach. Po przerwaniu wałów ochronnych zachodniej odnogi Osobłogi sytuacja stała się śmiertelnie poważna wobec braku dojazdu do wsi i niemożliwości wezwania pomocy (brak łączności telefonicznej). Uszkodzeniu uległo wiele domów oraz mosty przez Osobłogę.
Komorniki i Łowkowice
Po południu 10 lipca 1903 roku zaczęła wzbierać Osobłoga i o godzinie 18.00 przelewała się już przez nowy most drogowy w kierunku Dobrej, a na wodowskazie osiągnięty został poziom 4,30 m. W niżej położonych domach Łowkowic woda sięgnęła okien. Mieszkańcy uciekali wieczorem i nocą na strychy wraz ze swoim żywym inwentarzem.
Do 15 lipca woda opadała bardzo wolno i dopiero wtedy można było wyrządzone szkody ocenić. Szosa do Dobrej była w wielu miejscach rozorana a stara droga wypłukana. Na wiejskiej drodze powódź pozostawiła wielkie dziury a na polach uprawnych grube warstwy żwiru i piasku.
Materiał jest przedrukiem z "Ziemi Prudnickiej. Rocznik 2003".Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Powodzie, opady, burze, wichury
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze