Artykuły
Samorząd: To nie jest budżet wyborczy
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 8 - Styczeń 2014r. , godz.: 11:24
Tegoroczny budżet gminy Prudnik nie jest nastawiony na realizację spektakularnych inwestycji. Największą z nich będzie ciąg dalszy prac przy budowie kompleksu sportowego na Jasionowym Wzgórzu. Rok 2014 będzie w zasadzie oczekiwaniem na nowe środki unijne, które mają zacząć spływać do Prudnika od 2015.
Przyszłoroczne dochody gminy Prudnik wyniosą 74 995 468 zł, a wydatki 74 040 468 zł. Nadwyżka w wysokości 995 tys. zł w całości przeznaczona zostanie na spłatę zobowiązań gminy.
Jedną z kluczowych pozycji w tegorocznych dochodach gminy jest podatek dochodowy od osób fizycznych szacowany na 13,8 mln zł. 12,2 mln zł ma pochodzić z podatku od nieruchomości, a prawie 15 mln zł z subwencji oświatowej z budżetu państwa. Nieco ponad pół miliona złotych zasili budżet gminy z zezwoleń na sprzedaż alkoholu. To tylko wybrane kwoty, bo na dochody samorządu składa się znacznie więcej składników, na przykład wpływy z tytułu grzywien, mandatów i innych opłat nakładanych przez Straż Miejską, które wyceniono w 2014 roku zaledwie na 20 tys. zł.
Na co wydawane będą nasze pieniądze w 2014 roku? Na przykład na "izby rolnicze" - 42,6 tys. zł. 353,4 tys. zł wydane zostanie na "rozwój przedsiębiorczości", a kwotą 181,4 tys. dofinansujemy przewozy autobusowe. 5,8 mln z pochłonie dział "urzędy gmin", w tym na wynagrodzenia i składki 4,8 mln. 181 tys. zł kosztować nas będzie ochotnicza straż pożarna. Utrzymanie oświaty na poziomie żłobkowym, przedszkolnym, szkół podstawowych i gimnazjów to kwota rzędu 28,7 mln zł. W tej sumie 2,6 mln zł kosztować będą same tylko stołówki szkolne i przedszkolne. Dowożenie uczniów: 400 tys. zł, dokształcanie nauczycieli - 80 tys., oświetlenie ulic, placów i dróg - 778,2 tys. W dziale "Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego" prym wiodą wydatki na "domy i ośrodki kultury, świetlice i kluby - 1,4 mln zł. Utrzymanie obiektów sportowych to 3,3 mln zł. Dotacja w wysokości 50 tys. zł pójdzie na utrzymania schroniska dla zwierząt w Konradowej. Fundusz sołecki zamknie się w kwocie 171,1 tys. zł (na co dokładnie wydane zostaną pieniądze w poszczególnych wsiach napiszemy na łamach gazety w osobnym artykule).
Jakie ważniejsze inwestycje (ponad 150 tys. zł) planowane są do realizacji w 2014 roku? (ich wymienienie nie oznacza, że zostaną zakończone w 2014 r., a jedynie to, jaką kwotę w tym czasie przeznaczy się na ich realizację):
* 1,4 mln zł - ciąg dalszy budowy kompleksu sportowego (z basenem) na Jasionowym Wzgórzu (inwestycja rozłożona na lata 2013-2018 kosztować będzie łącznie 11,6 mln zł),
* 650 tys. zł - termomodernizacja Publicznego Gimnazjum nr 1 w Prudniku,
* 282,4 tys. zł - budowa windy w Środowiskowym Domu Samopomocy w Prudniku (kontynuacja),
* 200 tys. zł - adaptacja byłej "małej jedynki" przy ul. Traugutta na Ośrodek Pomocy Społecznej (to inwestycja kilkuletnia, termomodernizacja budynku planowana jest na 2015 r.),
* 150 tys. zł - przebudowa i zmiana sposobu użytkowania Domu Kultury w Prudniku.
Burmistrz przedstawiając radzie budżet mówił, że jest on jednym z elementów przygotowujących samorząd do realizacji zadań finansowanych ze środków Unii Europejskiej w latach 2014-2020.
- To nie jest budżet wyborczy, huraoptymistyczny, którym chcemy przypodobać się naszym mieszkańcom. To budżet solidny, rozsądny i kompromisowy między tym, co chcielibyśmy, między innymi w ramach roku wyborczego, zrobić dla mieszkańców, a tym, co możemy i na co nas stać - uzasadniał Fejdych.
Komisja Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Budownictwa złożyła wniosek o ujęcie w budżecie wykonania dokumentacji projektowej na ulice: Tuwima, Dębowa, Jaśminowa, Azaliowa, Kalinowa i Andersa. Wniosek komisji, po wizji lokalnej radnych i burmistrza, został uwzględniony w budżecie.
- Projekt budżetu na rok przyszły odbiega w sposób zasadniczy od wszystkich budżetów, jakie mieliśmy w ostatnich latach - to z kolei ocena budżetu przez Jana Roszkowskiego. - Wynika to z tego, że skończyły nam się pieniążki z Unii Europejskiej, skończyły się kredyty, a jak się pożycza to niestety trzeba oddawać. Łącznie z odsetkami, bo o tym się nie mówi, mamy na koniec tego roku ponad 41 milionów złotych zobowiązań. Wychodzi to średnio około 4 milionów złotych rocznie na lata do 2018, na kiedy to opracowana jest wieloletnia prognoza finansowa. Za te pięć lat to jest 20 milionów złotych do zwrotu. W związku z powyższym nie będziemy mieli pieniędzy na inwestycje. W planie na przyszły rok mamy w zasadzie jedno duże, wielomilionowe zadanie, to jest centrum sportowe.
Radny sceptycznie odniósł się do tej inwestycji.
- Jestem pełen obaw jeśli chodzi o realizację budżetu w roku przyszłym (2014) i w latach następnych. Nie z jakiejś złośliwości, ale jako mieszkaniec Prudnika widzę że będą kłopoty. Z czego w takim razie można uzyskać pieniądze? Z podatków. Można je podnosić mieszkańcom, bo innych źródeł nie widzę. Ale jeśli podatki, to wiadomo jak są oceniane przez mieszkańców, zwłaszcza tych, którzy nie mają za grubych portfeli. Jedynym promyczkiem optymizmu w tym budżecie, to jest to, że wreszcie po kilku latach jest przewidziana niewielka podwyżka dla wszystkich pracowników sfery budżetowej tak w urzędzie, jak i w jednostkach podległych - kontynuował radny Roszkowski.
Burmistrz odpowiedział radnemu, że w 2014 r. na inwestycje przeznaczono około 3 mln zł, ale i tak główna fala zadań inwestycyjnych ruszy dopiero od 2015 r., kiedy to do Prudnika zaczną spływać środki z nowej transzy unijnych pieniędzy (m.in. ciąg dalszy rewitalizacji).
- Skąd my to będziemy finansować? - zadał sobie pytanie burmistrz. - Po pierwsze mamy w planie farmy wiatrowe, 19 wiatraków usadowionych w trójkącie Szybowice - Mieszkowice - Rudziczka. Jeżeli policzymy podatki z tej farmy wiatrowej, to będzie to około 800 tys. zł. Następne źródło finansowania - mówiłem o tym, że podjęliśmy próbę rozeznania tematu w zakresie odzyskania podatku VAT od inwestycji, które realizowaliśmy. Nie licząc jednostek możemy odzyskać w najbliższym roku, półtora, 1 milion 600 tys. zł VAT-u. Nie mam więc w tej chwili obaw, czy będziemy mieli środki na te inwestycje. Nasze zadłużenie rzędu 43 proc. jest takie same jak większości samorządów, które robiły cokolwiek z pieniędzy unijnych na lata 2007-2013. Wczoraj przyjmowano budżet Opola i tam też jest zadłużenie rzędu 43 proc.
Opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości krytycznie odnieśli się do budżetu. Zauważyli, że budżet gminy skurczył się w ciągu roku o ok. 2 mln złotych, a statystyczny mieszkaniec obciążony jest długiem samorządu na kwotę 1250 zł.
Wypowiadający się w imieniu PiS-u radny Józef Meleszko stwierdził, że nie są przeciwni budowie kompleksu sportowego z basenem na Jasionowym Wzgórzu, ale inwestycja ta powinna być realizowana w sprzyjających warunkach finansowych.
- Czy gminę stać na tego typu obiekt, po pierwsze na jego budowę i po drugie na jego utrzymanie? - pytał radny Meleszko. Pojawił się także temat inkubatorów przedsiębiorczości i tworzenia niezdrowej konkurencji oraz braku w budżecie działań skierowanych na pozyskanie inwestorów.
Do dyskusji włączyli się również inni radni, dzięki czemu wywiązała się szersza wymiana myśli na temat ogólnej kondycji miasta i jego postrzegania ("miasto emerytów i i rencistów"). Do najciekawszych wypowiedzi powrócimy.
Ostatecznie rada przegłosowała budżet gminy na 2014 roku według projektu przygotowanego przez burmistrza.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze