Artykuły
O biogazowniach w Łosiowie: Biogazownie stawiane są w krzakach
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 27 - Listopad 2013r. , godz.: 11:51
Na naszym lokalnym podwórku różnica zdań w sprawie biogazowni zarysowała się niedawno między prudnickim a lubrzańskim samorządem. Tymczasem w Łosiowie odbyła się konferencja regionalna "Biogazownie szansą dla rolnictwa i środowiska".
Opolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Łosiowie gościł 19 listopada m.in. Roberta Piątka, doradcę i analityka w sprawach energetyki, który przedstawił aspekty ekonomiczne i prawne tworzenia i rozwijania biogazowni rolniczych, oraz Zenona Wiertelorza, prezesa konsorcjum PGEE (Polish Green Ecological Energy), który mówił o kwestiach społecznych, rynkowych, rolniczych.
Z wypowiedzi prelegentów wynikało jasno, że jeżeli biogazownia zrobiona zostanie solidnie, z uwzględnieniem wszelkich warunków środowiskowych i technicznych, jest to rozwiązanie bezpieczne i aktywizujące lokalny rynek. Jeśli zaś chodzi o odległość biogazowni od zabudowań, dowiedzieliśmy się, że przepisy w Polsce nie są w tej sprawie precyzyjne, acz panuje zwyczaj tworzenia tego rodzaju przemysłu w przysłowiowych krzakach (wypisz wymaluj miejsce po prężyńskiej strzelnicy). W Niemczech natomiast można spotkać przypadki budowania biogazowni w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań.
Biogazownia to sprawa dyskusyjna. Oczywiście nie można oczekiwać, by na konferencję pod takim a nie innym tytułem zaproszeni zostali sceptycy takowych inwestycji. Dyskusja i zadawanie pytań były jednak mile widziane, więc tym bardziej szkoda, że podczas kilkugodzinnego pobytu na tej trwającej od rana do popołudnia konferencji nie spotkaliśmy prudnickich radnych czy urzędników. Jeśli chodzi o Lubrzę, do Łosiowa pofatygował się zastępca wójta Krzysztof Barwieniec. Rzuciła nam się również w oczy obecność sołtysa Olbrachcic (gmina Biała) Jana Smiatka.
Frekwencja nie powalała, zaś wielu słuchaczy obnażyło swoje luki w kulturze osobistej, głośno rozmawiając podczas poszczególnych prelekcji. Szkoda, bo temat ważki, sposób przekazu przystępny (przynajmniej w przypadku części prelekcji). Poza tym od energii odnawialnej i tak nie uciekniemy. Miejmy więc nadzieję, że wszelkie tarcia między zwolennikami a przeciwnikami wiatraków zaowocują koniec końców jedynie coraz solidniejszym budowaniem biogazowni, wiatraków etc. oraz będą służyć doprecyzowywaniu przepisów związanych z tego rodzaju inwestycjami. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze