Artykuły
Konflikt wokół PCPR: Panie starosto, czy pan wie, że...
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 13 - Listopad 2013r. , godz.: 12:24
... kierowniczka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku była niewiarygodna w swoich zeznaniach, czyli kłamała; jej zarzuty w stosunku do podwładnego były chybione; nie przestrzegała procedur; przyznała się do swojej niewiedzy; treść jej notatki służbowej jest sprzeczna z jej zeznaniami; sporządzała notatki służbowe po terminie; notatki służbowe datowała tak, aby je dopasować do swoich zeznań; podała nieprawdziwych (niewiarygodnych) świadków; nie udostępniała notatek służbowych pracownikom, na których je sporządziła bez podania przyczyn; nie wysłuchuje pracowników, którym udziela kary - pytał na ostatniej sesji Radosława Roszkowskiego radny Dariusz Kolbek, żądając odpowiedzi na piśmie.
Znany z dociekliwości i żelaznej konsekwencji reprezentant PiS-u twierdzi, że dotarł do uzasadnienia wyroku sądu w przegranej przez kierownik Krystynę Wilisowską sprawie z ukaranym przez nią naganą pracownikiem. Z jego treści - zdaniem radnego Kolbka - jasno wynika, że szefowa PCPR-u dopuściła się szeregu nieprawidłowości, które mogą nosić znamiona przestępstwa.
- Czy w związku z tym wyciągnie pan konsekwencje w stosunku do swojej podwładnej? Czy takie nieprawidłowości nie są podstawą do zawiadomienia prokuratury? - pyta dalej Kolbek, który chce wiedzieć także: jaki był koszt sprawy i kto za nią zapłacił, ile spraw w związku z wykonywaniem funkcji przegrała kierownik PCPR-u od początku swojej kadencji i czy jeszcze w jakiejś składała nieprawdziwe zeznania?
Starosta Roszkowski zapewnia, że odpowiedzi na pytania zostaną udzielone na najbliższej sesji Rady Powiatu.
- Wiem, że pracownik został ukarany zasadnie, ale z naruszeniem procedur - powiedział lakonicznie dla "TP" - Pani Wilisowska odda radnego do sądu - dodał.
Krystyna Wilisowska odmówiła nam komentarza w sprawie zarzutów kierowanych pod jej adresem. Zapytana, czy zamierza wytoczyć radnemu proces o pomówienie, nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła.
Dariusz Kolbek nie po raz pierwszy wyraża publicznie swoje zastrzeżenia co do funkcjonowania PCPR-u pod rządami Wilisowskiej, jak podkreśla, odbiera wiele negatywnych sygnałów od części załogi.
- Widać, że ta pani czuje się bardzo pewnie, robi bardzo wiele rzeczy złych - mówiono tu jak traktowała petentów, a teraz pracowników i nic się nie zmienia - dodał na ostatniej sesji radny Kolbek. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze