Artykuły
Jak nie teraz, to może później: Alternatywny Dytmarów i rozszerzające Pavlovice
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 6 - Listopad 2013r. , godz.: 01:01
Projekt w sprawie wpięcia dróg drugo- i trzeciorzędnych do europejskiej sieci TEN-T został złożony. Jeśli doczeka się przyjęcia (a jeszcze w tym roku powinno się to wyjaśnić), skorzystają na tym - po polskiej stronie - gminy: Głuchołazy, Prudnik, Głogówek. Lubrza na razie poczeka.
Łąka Prudnicka - Moszczanka - Pokrzywna - Jarnołtówek - Konradów - Podlesie - Mikulovice - Zloté Hory - Osoblaha - Studnice - Racławic Śląskie - Mochów. Tym szlakiem przebiegnie budowa i modernizacja dróg. Gdyby tak jeszcze obwodnica Głogówka miała szansę zafunkcjonowania... Nie chciejmy jednak wszystkiego na raz.
Asfalt, mijanki, flagowość
Droga Dytmarów - Slezské Pavlovice została wzięta w projekcie pod uwagę jedynie jako tzw. wariant alternatywny rozszerzający, a zatem opcja "nie pierwszej konieczności".
- Problem polega na tym, że ze Slezskych Pavlovic do granicy biegnie droga asfaltowa (wprawdzie z mijankami, ale jednak), inwestycja dotyczyłaby więc tylko strony polskiej i nie spełniałaby kryteriów projektu kluczowego, flagowego. Tego rodzaju projekt musi rozwiązywać problemy dużego terenu w sposób oczekiwany przez Unię Europejską - wyjaśnia starosta prudnicki Radosław Roszkowski, który jest głównym motorem całego planowanego przedsięwzięcia. - Pokazujemy modernizację tego odcinka jako wariant rozwojowy. Gdyby była taka możliwość, widzimy możliwość rozszerzenia o tę drogę.
Mariusz Kozaczek, wójt Lubrzy - a więc gminy, na której terenie leży część drogi Dytmarów - Slezské Pavlovice - nie ubolewa nad niepierwszorzędnością tej inwestycji.
- To nie są rzeczy niezbędne. A i tak musielibyśmy się do tego dołożyć - mówi w rozmowie z "TP".
Może i świat się bez tej inwestycji nie zawali, jednakże plany są (a może były?) interesujące. Chodzi o pomysły, jak wykorzystać granicę polsko-czeską, leżącą w obrębie gminy Lubrza. Symulacja kontroli granicznych, rekonstrukcja wieży Wojsk Ochrony Pogranicza i budek strażniczych, budowa wiatraka w starym stylu, a w środku stworzenie czegoś na kształt muzeum. Może kiedyś, może w przyszłości...
Również droga Slezské Pavlovice - Laskowice mogłaby stanowić ciekawe połączenie przygraniczne, więc także takie plany snuł starosta. Tu jednak pojawia się problem stworzenia wiaduktu nad torami. Jego budowa kosztowałaby około 6 mln. Sporo...
Poprawa nie tyle nawierzchni, co komunikacji
Celem całego projektu jest ulepszenie przygranicznych terenów pod względem turystycznym, komunikacyjnym oraz w zakresie bezpieczeństwa. Jako, że prywatne helikoptery nie są opcją rozpowszechnioną na terenie Euroregionu Pradziad, cała nadzieja w drogach naziemnych. Jeśli chodzi o stronę czeską, na projekcie skorzystają: Kraj Ołomuniecki oraz Kraj Morawsko-Śląski. Jeśli rzecz dojdzie do skutku.
- Istotą projektu nie jest poprawienie stanu nawierzchni - tłumaczy starosta. - Gdyby chodziło tylko o to, priorytet musiałyby stanowić inne drogi, w dużo gorszym stanie, np. Biała-Pogórze czy Szybowice-Niemysłowice. Głównym celem przedsięwzięcia jest poprawa komunikacji, stworzenie nowych połączeń drogowych, wpięcie do TEN-T. Hetman (czyli wicemarszałek z Ostrawy), powiedział, że to najlepszy projekt i chce go popierać.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze