Artykuły
Upamiętnienie: Stanisław Szozda patronem ronda
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 6 - Listopad 2013r. , godz.: 12:45
W przedostatni dzień października lubrzańscy radni zdecydowali: rondo między Prudnikiem a Lubrzą, splatające drogi krajowe (40 i 41) z drogą wojewódzką 414, nosić będzie imię Stanisława Szozdy.
Wybitny prudniczanin, dawniej kolarz (mistrz olimpijski oraz mistrz Polski), później biznesmen widywany na prudnickim rynku (tym dosłownym i tym rozumianym jako abstrakcyjne pojęcie ekonomiczne) zmarł w drugiej połowie września, przegrywając walkę z rakiem. Jednak upamiętnianie jego dokonań dopiero nabiera tempa.
Zastępca wójta Lubrzy Krzysztof Barwieniec w obecności radnych, urzędników i zaproszonych gości odczytał listę dokonań Stanisława Szozdy, znacznie wykraczających poza rekreacyjne uprawianie kolarstwa. Przed głosowaniem wprowadzono też poprawkę do projektu uchwały, ponieważ pojawiły się kontrowersje, co do tego, jak odmieniać wyraz "rondo" w celowniku. "Rondu" nieufna była przewodnicząca rady Elżbieta Szwadowska. Choć w dyskusji przeważało stanowisko, że owa odmiana ma rację bytu (tak jest w istocie - przyp. red.), dla świętego spokoju wybrano formę bezosobową, dostosowując do niej całe zdanie, na zasadzie - nadajemy nazwę "Rondo im. Stanisława Szozdy".
Z nazwami rond (tu też odmieniać wolno) problemy się zdarzają. Pamiętamy przykład głogówecki, kiedy to zapomniano użyć partykuły "von" przy nazwisku Georga III Oppersdorffa. Kierownik Muzeum Regionalnego w Głogówku Aleksander Devosges-Cuber, tuż przed głosowaniem nad nadaniem imienia rondu przy poczcie, zgłosił, że osoby redagujące projekt uchwały o czymś jednak zapomniały. Zrobiła się burza (choć w szklance wody) i głosowanie odroczono. W Lubrzy, mimo iż także wprowadzono poprawkę, odroczenia nie było. Wszystko poszło sprawnie. Pozostaje więc czekać na umieszczenie tablicy.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze