Artykuły
Wokół sprzedaży gminnego mieszkania: Według radnego złamano przepisy
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 16 - Październik 2013r. , godz.: 11:12
Według prudnickiego radnego Juliana Serafina złamano prawo, oferując do sprzedaży gminne mieszkanie w momencie, kiedy w wyniku remontu budynku przez wspólnotę mieszkaniową podnoszony jest jego standard.
Chodzi o mieszkanie przy pl. Wolności w Prudniku, które zostanie sprzedane w drodze negocjacji po tym, jak zainteresowanie nabyciem któregoś z lokali gminnych wykazało Prudnickie Centrum Medyczne (pisaliśmy o tym poprzednim tygodniu). Cena wyjściowa 135-metrowego mieszkania to 75 tys. zł. Skąd tak niska kowta? To wynika z przepisów, od trzech lat gmina bez rezultatu ogłaszała przetargi na zbycie lokalu, w takiej sytuacji burmistrz ma prawo do obniżenia ceny do 40 proc. ceny szacunkowej i sprzedaży w drodze rokowań. Zaliczkę w wysokości 10 proc. ceny należy wpłacić do 29 października do kasy urzędu, a 5 listopada odbędą się negocjacje, w których każdy może wziąć udział.
Według radnego cena lokalu ulega zmianie wraz z podniesieniem jego standardu związanego z aktualnie przeprowadzanym remontem, stąd dotychczasowa wycena traci na aktualności. Modernizowana jest m.in. wentylacja oraz wymieniana instalacja gazowa.
- Wartość tego mieszkania automatycznie wzrasta - argumentował radny. - To są pieniądze publiczne.
- Mieszkanie było wycenione wtedy, kiedy ceny za jeden metr kwadratowy były wyższe niż są w tej chwili - odpowiedział na tej samej sesji burmistrz, dając do zrozumienia, że nie ma konieczności przeprowadzania nowej wyceny lokalu.
Burmistrz w trakcie polemiki z radnymi podkreślał, że sprawa jest jawna, nie ma żadnych podtekstów, a celem gminy jest zbycie lokalu, na które nie znaleziono chętnych od trzech lat. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze