Artykuły
Kolej: Do Warszawy i Kudowy na 80%
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Publikacja: Środa, 16 - Październik 2013r. , godz.: 11:11
W dzisiejszym wydaniu gazety uzupełniamy informacje o wracającym na nasze tory pociągu pośpiesznym, który ma połączyć Warszawę z Kudową-Zdrój.
Ostatni pociąg pośpieszny przez ziemię prudnicką przejechał we wrześniu 2007 roku. Był to pociąg relacji Przemyśl Główny/Lublin - Katowice - Gliwice - Nysa - Kłodzko - Wałbrzych - Jelenia Góra. Pociąg ten kursował codziennie w sezonie wakacyjnym, świątecznym i w czasie zimowych ferii. Po wakacjach 2007 roku połączenie zawieszono, a ostatnie lokomotywy spalinowe przeznaczone do obsługi połączeń dalekobieżnych przekazano na północ kraju.
Trwający w tym czasie podział przewozów regionalnych na województwa sprawił, że ziemia prudnicka, która koleją połączona była z aglomeracją śląską oraz miastami Dolnego Śląska, została pozbawiona jakiegokolwiek połączenia międzywojewódzkiego.
Mieszkańcy naszego regionu nigdy nie pogodzili się z utratą kolejowego połączenia z miastami południa Polski. W 2007 i 2008 roku zorganizowano społeczne akcje, mające na celu przywrócenie pociągu pośpiesznego dla Prudnika. Kilkadziesiąt osób, instytucje publiczne (m. in. prudnickie starostwo), organizacje społeczne (m. in. prudnicki oddział PTTK), posłowie i europosłowie (m.in. Danuta Jazłowiecka) apelowali do Ministra Transportu i wtedy przewoźnika PKP Przewozy Regionalne, o przywrócenie pociągu pośpiesznego relacji Kraków-Jelenia Góra.
Za swoje zaangażowanie zostali "ukarani". Na kilka miesięcy przywrócono pociąg dalekobieżny, ale omijał on Prudnik, czyli region, z którego wysłano najwięcej listów z apelami. Przywrócony pociąg jechał z Kłodzka przez Nysę do Opola i dalej do Warszawy. Połączenie miało nienajlepsze godziny odjazdu, a skład zbyt długo czekał w Opolu na przyłączenie do wagonów jadących od Wrocławia do stolicy. Sprawiło to, że połączenie zostało szybko wycofane.
Po kilku latach wraca normalność. Spółka Przewozy Regionalne, która obecnie nie jest już w grupie PKP, na rok 2014 planuje przedłużyć swoje dotychczasowe połączenie RegioExpress Chemik relacji Kędzierzyn-Koźle - Warszawa Wschodnia. W sezonie letnim, w weekend majowy, okres Bożego Narodzenia i Nowego Roku, Wielkanoc pociąg na przedłużonej trasie Kędzierzyn-Koźle - Kudowa będzie kursował w soboty (kierunek Kudowa) oraz niedziele (kierunek Warszawa).
Pociąg Chemik kursuje w relacji Warszawa Wschodnia - Kędzierzyn codziennie oprócz niedziel, dlatego przez ziemię prudnicką do Kudowy pojedziemy tylko w soboty. Z kolei pociąg w relacji Kędzierzyn - Warszawa kursuje codziennie oprócz sobót, dlatego z Kudowy do Warszawy pojedziemy tylko w niedzielę. Z tego też względu nie ma możliwości by pociąg jechał do Warszawy i Kudowy zarówno w sobotę jak i w niedzielę.
Pociąg ma składać się prawdopodobnie z 6 wagonów z czego 3 wagony obsłużą ostatni odcinek Kędzierzyn-Koźle - Kudowa (pozostałe 3 w tym czasie będą wyłączane w Kędzierzynie-Koźlu).
Pociąg zatrzyma się na następujących stacjach: Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna, Warszawa Zachodnia, Włoszczowa, Zawiercie, Katowice, Zabrze, Gliwice, , Kędzierzyn-Koźle, Prudnik, Nysa, Otmuchów, Paczków, Kamieniec Ząbkowicki, Kłodzko Główne, Kłodzko Miasto, Polanica-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Kudowa-Zdrój.
Pociąg na pewno nie zatrzyma się w Głogówku czy Racławicach Śląskich. W powiecie prudnickim skład zatrzyma się tylko w Prudniku. Odjazd do Warszawy o godzinie 14.26 (w Warszawie o godzinie 21.33), odjazd do Kudowy o godzinie 14.12 (w Kudowie o godzinie 17.29). Skład prawdopodobnie będzie obsługiwany przez lokomotywy należące do Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Pociąg pojedzie linią Kłodzko - Kudowa-Zdrój. Jest to najpiękniejsza linia kolejowa Polski z licznymi łukami, tunelami i mostami, która w tym roku przechodzi kapitalny remont. Ma on być zakończony do 15 grudnia, czyli dnia, w którym w życie wejdzie nowy rozkład jazdy.
Taki pociąg to bardzo dobra wiadomość. Musimy zaznaczyć, że nie jest on dotowany przez ministerstwo, a będzie kursował na zasadach komercyjnych. Dlatego ważna będzie promocja tego połączenia. Musi się ono opłacać, co przy trakcji spalinowej jest bardzo trudne! Do Prudnika, czy Nysy (a także Kłodzka i kurortów ziemi kłodzkiej), dojadą turyści z całej Polski. W ostatnim czasie w tym regionie znacznie rozwinęła się infrastruktura turystyczna, co jest dodatkowym naszym atutem. Z kolei my zyskamy bezpośrednie połączenie z innymi miastami Śląska oraz stolicą, do której dojdziemy w około 6 godzin. Warto dodać, że pociąg będzie kursował Centralną Magistralą Kolejową, gdzie obowiązują duże prędkości składów.
Z uwagi, że pociąg ma jechać na zasadach komercyjnych, trzeba napisać, że jego pojawienie oceniane jest na 80%.
- Liczymy na wsparcie samorządów, posłów, pomoc w reklamie tego połączenia - powiedział nam nieoficjalne jeden z pracowników Przewozów Regionalnych. - W nowym roku faktycznie planowane jest połączenie pośpieszne w taryfie InterRegio przez południe Opolszczyzny, jednak jeszcze nie jest ostatecznie zatwierdzone.
W Kędzierzynie-Koźlu kolejarze powoli przygotowują się do obsługi nowego połączenia.
- Już nam powiedziano, że będziemy przeprowadzali prace manewrowe z wagonami dla tego pociągu - wyjawił nam jeden z maszynistów chcący zachować anonimowość.
Pociąg ten jest wpisany do nowego rozkładu i zgłoszony do zarządcy infrastruktury kolejowej, spółki PKP PLK. Ta, chyba nie ma żadnych zastrzeżeń i pociąg może kursować. Wszystko zatem w rękach przewoźnika, który popisuje się bardzo odważną, ale jakże nam potrzebną decyzją. Odliczamy już dni do 15 grudnia, by po kilku latach zobaczyć połączenie dalekobieżne ponownie w naszym rozkładzie. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze