Artykuły
Ulica Łąkowa w Białej: Ta droga... Tam w zasadzie nie ma drogi...
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Czwartek, 12 - Wrzesień 2013r. , godz.: 10:05
Temat dróg powraca. Tym razem nie chodzi o główną, lecz boczną, a konkretnie - o ul. Łąkową w Białej. Duża część mieszkańców nie jest nią ukontentowana.
Ten przyziemny (dosłownie i w przenośni problem) zgłosiła - na wniosek mieszkańców - bialska radna Elżbieta Malik, podczas wakacyjnej sesji.
- Ta droga... Tam w zasadzie nie ma drogi... - mówiła na forum. - Jest wąsko, dla osoby dorosłej zdecydowanie za bardzo. No i rośnie tam pełno chaszczy, człowiek sobie ubrudzi nogi, spodnie.
Wązizna i kaprysy nieokiełznanej (a szkoda!) przyrody, to jedno. Druga sprawa dotyczy elementów lokalnej architektury. Ta też lubi płatać figle.
- W jednej części tej drogi znajduje się mur, przechylony pod niebezpiecznym kątem. Kiedyś dojdzie do nieszczęścia - ostrzegała radna, ciągnąc swoją wypowiedź.
Wspomniała też o zapachach (najdelikatniej to ujmując) z pobliskiej oczyszczalni ścieków. Jednym słowem - rzecz nie wygląda za ciekawie.
Wniosek został w tej sprawie złożony. Zapytaliśmy Aleksandrę Sokołowską z Urzędu Miejskiego w Białej (kierownik referatu gospodarki komunalnej i zamówień publicznych), co dalej w tej sprawie.
- Jest to droga do oczyszczalni ścieków i kompetencje w tej sprawie należą do spółki Wodociągi i Kanalizacja - mówi w rozmowie z "TP".
Do tematu więc powrócimy.
Podobna sprawa, dotycząca wprawdzie nie przechylonego muru, lecz ogrodzenia (tyle, że zwisającego nad czyimś ogródkiem), wystąpiła w Nowym Browińcu i została opisana w jednym z wakacyjnych numerów "TP". Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze