Artykuły
Kolej: Racławicka lokomotywownia do rozbiórki
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Publikacja: Środa, 4 - Wrzesień 2013r. , godz.: 02:11
Prawie 1300 budynków kolejowych w najbliższym czasie zostanie rozebranych, w całym kraju.
Ogromna większość z nich to zbyteczne i niepotrzebne już wiaty. Jednak wśród obiektów, które do końca tego roku kolej planuje wyburzyć, jest kilka perełek. Wśród nich znajduje się nieużywana od około dekady była lokomotywownia w Racławicach Śląskich. Przez wiele lat stacjonowały tam małe parowozy, a później drezyny. Wewnątrz funkcjonowały biura kolejowe.
Nad wybudowaną ponad 100 lat temu lokomotywownią wisi realne widmo rozbiórki, którą kolej wyceniła na 30 tysięcy złotych.
Przedstawicielka PKP w wywiadzie dla jednego z kolejowych czasopism podkreśliła, że jednym z głównych powodów przeznaczenia budynków do likwidacji jest ich zły stan techniczny, generują one niepotrzebne koszty oraz są zbędne z punktu widzenia grupy PKP.
Faktycznie. Przez wiele lat zaniedbań uszkodzony został dach racławickiej lokomotywowni. Kiedy była ostatnia szansa na ratunek poddasza, nikt go nie zabezpieczył. Przez kilka lat nie znalazł się też żaden inwestor chcący przejąć obiekt i prowadzić tam działalność. Na przeszkodzie stały spore koszty ewentualnej dzierżawy.
Przez prawie dekadę od początków restrukturyzacji PKP nikt nie wypracował skutecznej metody zbywania zbędnego dla kolei mienia na rzecz samorządów lub stowarzyszeń. Sytuacja zmieniła się dopiero w ostatnim czasie, zdecydowanie za późno. Ogromna większość obiektów, których kolej teraz chętnie by się pozbyła, to ruiny.
W naszej okolicy niedawno do historii przeszedł dworzec w Dębinie oraz w Białej. W Nysie rozebrano piękne parowozownie. Czy uda się uratować obiekt w Racławicach?
Jest na to szansa. Wiosną na specjalne zlecenie Opolskiego Konserwatora Zabytków fundacja mająca swoją siedzibę na Dolnym Śląsku rozpoczęła przygotowywanie dokumentacji, będącej podstawą do wpisania całego dworca kolejowego w Racławicach Śląskich (wraz z linią kolejową do Głubczyc) pod ochronę prawną. Niestety mimo potwierdzenia odebrania naszej wiadomości nikt z urzędu konserwatorskiego nie znalazł czasu, by odpowiedzieć na nasze pytania i nie wiemy, czy racławickie obiekty kolejowe są już chronione przed ewentualną rozbiórką.
Swój wyjazd do Opola celem ratowania racławickiej lokomotywowni zapowiedzieli przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Kolei Racławice Śląskie. O wynikach ich akcji napiszemy niebawem.
Przetarg na rozbiórkę kolejowych obiektów odbił się sporym echem w całym kraju. W majestacie prawa z krajobrazu kolejowego może zniknąć wiele ciekawych konstrukcji. W całej Polsce organizują się komitety i grupy społeczne, które przynajmniej część z przeznaczonego do rozbiórki mienia, chcą uratować.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze