Artykuły
Tragedia: Zmarł w czterech ścianach
Publikacja: Środa, 28 - Sierpień 2013r. , godz.: 11:41
Mieszkanka Prudnika zaalarmowała policję, że od kilku dni nie może skontaktować się z kuzynem. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny.
Zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety odebraliśmy w sobotę około godz. 19.45 - relacjonuje dla "TP" sierż. sztab. Andrzej Spyrka, oficer prasowy KPP. - Przybyli pod wskazany adres (punktowiec przy ul. Wojska Polskiego - red.) policjanci zastali zamknięte drzwi od mieszkania na trzecim piętrze i pustą torbę na zakupy wiszącą na klamce.
Zanim podjęto decyzję o wejściu do lokalu przez okno, funkcjonariusze udali się na kompleks ogródków działkowych za halą "Obuwnik", gdzie zaginiony często lubił przebywać. Ale tam też go nie było. Wezwano więc straż pożarną.
- Strażacy wykorzystując podnośnik hydrauliczny z drabiną dostali się do mieszkania przez otwarte okno. W środku na podłodze znajdował się - jak się później okazało - 69-letni lokator, który nie dawał oznak życia - informuje st. kpt. Piotr Sobek, rzecznik KP PSP.
Przybyłemu na miejsce lekarzowi pozostało stwierdzić zgon.
- Wykluczyliśmy już udział osób trzecich w śmierci mężczyzny - kontynuuje sierżant Spyrka. - Zmarł on z przyczyn naturalnych. Jego ciało zostało już wydane rodzinie; nie było potrzeby przeprowadzania sekcji zwłok.
69-latek ostatni raz widziany był przez sąsiadów w poprzedni poniedziałek. Nie mieszkał samotnie. Jego żona w tym czasie przebywała poza Prudnikiem. (w) Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze