Artykuły
"Ślepy koń", "gaszenie domu" i inne atrakcje: Sikawek wodnych zlot w Chrzelicach
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 7 - Sierpień 2013r. , godz.: 11:00
Oryginalna impreza strażacka odbyła się w zeszłoniedzielne popołudnie. Byliśmy tam, widzieliśmy, opisaliśmy.
Po pierwszej godzinie pogoda się poprawia.
Slalom nie jest łatwy
Na początku aura nie wyglądała najweselej. Jednak strażakom ogień ani woda niestraszne. Ci zaś, którzy woleli bardziej stacjonarne formy wypoczynku (jedzenie przysmaków z rożna, degustowanie kołaczy plus picie piwa), mogli schronić się pod namiotami.
Wszystko wraca jednak do normy. Trwa konkurencja, w której zabytkowy wóz strażacki (sprzed około 100 lat) zaprzężony został w dwa konie. Na dodatek ślepe. Na szczęście nikogo nie trzeba na tę okoliczność okaleczać niczym Juranda. Wystarczają zabawne gogle, powodujące czasową utratę wizji.
Ślepe są zresztą nie tylko "konie" na przodzie, ale także ci, którzy z tyłu popychają wóz (ciekawe, jakie to zwierzęta). Slalom nie jest łatwy. Gdy oczu zabraknie, trzeba zdać się na komendy woźnicy (na szczęście bez lejców i bata), także w gwarze śląskiej czy w języku czeskim. Są to bowiem zawody międzynarodowe, w ramach drugiego już zlotu sikawek konnych; odbył się on na boisku piłkarskim w Chrzelicach.
- Pierwszy miał miejsce rok temu - mówi w krótkiej rozmowie z "TP" zabiegana pani sołtys Grażyna Dolak. - Dzięki zaprzyjaźnionej drużynie z Czech udało nam się wyremontować naszą bryczkę konną i dlatego zorganizowaliśmy pierwszy taki zlot u nas. Od lat jeździmy do nich na tego rodzaju zawody. Organizatorem jest Ochotnicza Straż Pożarna w Chrzelicach. A sponsorem głównym - starostwo powiatowe, mieliśmy dofinansowanie z projektu.
Mamy radiostację, syrenę, kombinezon żaroodporny
W ramach imprezy można też głosować na poszczególne bryczki. Z Łącznika, Nowej Wsi Prudnickiej, Rzymkowic (gm. Korfantów), Zieliny (gm. Strzeleczki), Olbrachcic, Ogierniczy, Przechodu (gm. Korfantów), Radslavic (Czechy). Sprzęt Chrzelicki nie startuje. Byłoby to niesprawiedliwe, w końcu osoby przybyłe na imprezę to głównie mieszkańcy tej miejscowości. Kupony do głosowania można nabywać, kupując piwo lub jedzenie.
Na terenie boiska znajduje się też wystawa eksponatów związanych ze strażą pożarną. Jest tu radiostacja, używana w samochodach bojowych do końca lat 90. minionego stulecia czy syrena ze Stara 25. Są też inne atrakcje.
- Nie mamy jeszcze izby tradycji, ale będziemy się starać, aby taka powstała - zaznacza Andrzej Uliczka z OSP Chrzelice. - Posiadamy trochę sprzętu, ale brakuje miejsca, gdzie można go umieścić. Na chwilę obecną jest przechowywany, w zasadzie, po domach.
Widzimy też kombinezon żaroodporny. Z azbestu. Na szczęście wyszedł już z obiegu, bo o "dobrodziejstwach" tego tworzywa cywilizacja zdążyła się już przekonać.
Pierwsze miejsce - Przechód
Jeśli chodzi o sprzęt strażacki, Chrzelice mają też starą bryczkę, o której pani sołtys wspomniała we wcześniejszym wejściu.
- Póki bryczka nie była wyremontowana, trzymaliśmy ją na zewnątrz. Teraz robimy ogrodzenie, żeby jej nie rozkradli. Kwestia dwóch trzech tygodni i będzie stała pod remizą - zapowiada Grażyna Dolak.
Są już wyniki zawodów. Pierwsze miejsce - Przechód, drugie - Zielina, trzecie - Radslavice. Chodzi o klasyfikację generalną po wieloetapowych zawodach, obejmujących m.in. wspomniane "wodzenie" ślepego "konia", wasserball czy też napełnianie 200-litrowej beczki za pomocą wiadra.
Najładniejszą bryczką okazuje się ta z Radslavic. Zaś w konkursie wiedzy o Chrzelicach (dla dzieciaków) w kategorii "z rodzicem" wygrywają: Robert Roden z córką Joanną, zaś w samodzielnej - Wiktoria Kollek. Z kolei Joanna Lisson zajmuje pierwsze miejsce za tłumaczenie wiersza "Pan Hilary". Tu przydawała się znajomość gwary śląskiej. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze