Artykuły
O strzelectwie sportowym: Ćwicz oko i dłonie w ojczyzny obronie
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 10 - Lipiec 2013r. , godz.: 11:59
Wywiad z Jackiem Nalepą, jednym
z głównych działaczy Bractwa Strzeleckiego
w Głogówku.
- Jakie jest znaczenie Bractwa dla obronności kraju? Dostajecie nieraz odznaczenia z tym związane, a nie jesteście jako taką organizacją wojskową...
- Duża część naszej działalności obejmuje szkolenie dzieci. Ucząc je obsługi broni czy zasad zachowywania się na strzelnicy, przygotowujemy je, w jakimś stopniu, do obrony kraju; weźmy też pod uwagę fakt, że nie ma obecnie jako takiej zasadniczej służby wojskowej. Dlatego też Ministerstwo Obrony Narodowej wielokrotnie doceniało naszych chłopaków, jeśli chodzi właśnie o przygotowanie strzeleckie. Paru z nas ma złoty, srebrny czy brązowy medal za zasługi dla obronności kraju. Rokrocznie jesteśmy w ten sposób gratyfikowani.
- Z jakiej broni właściwie strzelacie - nowoczesnej czy nieco dawniejszej? Bo generalnie zajmujecie się kontynuacją pewnych tradycji...
- Używamy zarówno nowszego, jak i nieco starszego sprzętu, ale generalnie bawimy się bronią sportową. Nieprzypadkowo mówię tu o zabawie. Nie są to przecież typowe zawody, jak ma to miejsce w przypadku tzw. górnej półki, czyli kadry wojewódzkiej czy ogólnopolskiej. Nasza broń sportowa to np. wiatrówka 4,5 mm, kbks 5,6 mm czy też pistolet. Bawimy się też bronią czarnoprochową, ładowaną od przodu; służy nam ona generalnie do strzelań kurkowych, bractwowych, bądź innych zabaw. Mamy repliki starych broni, robionych po 1850 roku.
- Zajmujecie się strzelaniem, a więc pojawia się zawsze pytanie o bezpieczeństwo. Czy istnieje jakaś granica wiekowa lub specjalne kryteria, które trzeba spełniać, żeby należeć do Bractwa?
- W strzelaniach nie ma kryterium wiekowego. Trzeba po prostu zachowywać bezpieczeństwo, zarówno w czasie strzelania jak i w trakcie przygotowania do niego. Mamy całą grupę ludzi, zajmujących się strzelectwem profesjonalnie, mamy instruktorów strzelectwa sportowego (jest ich chyba 10), do tego - 13 sędziów drugiej i trzeciej klasy strzeleckiej. Oni zawsze pilnują, żeby każde strzelanie miało ręce i nogi, i żeby przede wszystkim było bezpieczne. Poza tym posiadamy obiekt, który spełnia wszystkie warunki bezpieczeństwa, zaakceptowany został przez Komendę Wojewódzką Policji oraz Opolski Związek Strzelectwa Sportowego. Strzelnica posiada atest, jest przystosowana do prowadzenia takich działań.
- Do kogo obiekt należał wcześniej?
- Został wybudowany w miejsce starej strzelnicy. Ona z kolei powstała tu w 1845 roku. Na tym terenie strzelania odbywały się już od 1833 roku. Strzelał tutaj zarówno głogówecki garnizon jak i bractwo kurkowe. Strzelnica, którą mamy tu obecnie, powstała w 1976 roku z inicjatywy LOK-u, a właściwie pana Rajmunda Tabora, który bardzo zabiegał o stworzenie takiej właśnie profesjonalnej strzelnicy na Opolszczyźnie. Została wówczas zbudowana jako najnowocześniejsza. My przejęliśmy ją w roku 1993. Natomiast w 1995 roku gmina skomunalizowała budynek. Bezpośrednie przekazanie go Bractwu odbyło się w 2001 roku, we wrześniu. Została podpisana umowa między urzędem a Bractwem Strzeleckim. Obiekt oddano nam w użyczenie. Większość prac, które wykonujemy, to rozbudowywanie czy przebudowywanie strzelnicy. Na tym samym miejscu zostały tylko toalety i biuro. Powymienialiśmy wszystko - posadzki, instalacje elektryczne, dach i wiele innych rzeczy.
- A jak to się stało, że Bractwo kiedyś upadło (tudzież zostało rozwiązane)?
- Bractwo w Głogówku legalnie powstało najprawdopodobniej w 1568 albo 1570 roku. W 1637 roku uchwalono pierwszy statut. To był ten moment, kiedy działalność Bractwa została skodyfikowana. Istniało ono (z mniejszymi lub większymi przerwami) od 1776 roku do wybuchu II wojny światowej. Po jej zakończeniu wyszła ustawa, która zakazywała funkcjonowania wszystkich bractw. Wówczas rozwiązano je. Zostało tylko jedno - krakowskie. Wszystkie inne musiały pozdawać broń. Dopiero w 1997 roku, w trakcie pewnej luźnej rozmowy, kiedy był już obiekt, czekający na zagospodarowanie i kiedy szukaliśmy pomysłu, co by tu zrobić, padło hasło - a może by tak reaktywować Bractwo Strzeleckie w Głogówku?
- A w dawniejszych czasach - jaką funkcję pełniły tego rodzaju bractwa? Obecnie jest to sport, zabawa, okazja do spotkań, ale kiedyś chyba funkcje były nieco odmienne...
- W średniowieczu bractwa ćwiczyły po to, żeby bronić murów miejskich. W 1428 roku, kiedy husyci napadli na Głogówek, w kronikach zapisano, że - po zdobyciu miasta - do niewoli dostali się uzbrojeni mieszczanie. Najprawdopodobniej chodziło właśnie o Bractwo. Funkcja obrony miast z czasem przestała być użyteczna, bractwa nie były już w stanie bronić murów przed żadną armią, dlatego też zaczęły zajmować się działalnością bardziej rekreacyjną niż typowo obronną. Tym niemniej, wszystkie bractwa miały za zadanie ćwiczyć ludzi w posługiwaniu się bronią. Zresztą na odwrocie naszego sztandaru znajduje się hasło bractw strzeleckich: "Ćwicz oko i dłonie w ojczyzny obronie". Wszystkie bractwa miały właśnie taką maksymę.
- Jak pan ocenia fakt, że zrezygnowano w naszym kraju z zasadniczej służby wojskowej?
- Rezygnacja ze służby zasadniczej to generalnie kwestia ekonomii i - zważywszy na to - nie mamy właściwie nad czym dyskutować. Państwo decyduje o tym, czy ma na to pieniądze, czy nie. My działając w Bractwie, uważamy, że właśnie takie organizacje mają uczyć pewnych umiejętności. Uważam, że rolą państwa powinno być zlecanie tego rodzaju grupom (posiadającym strzelnice, broń itd.) profesjonalne przygotowanie dzieci i młodzieży.
- Jakie imprezy czekają Bractwo w najbliższym czasie. Chodzi o wydarzenia otwarte, dla mieszkańców Głogówka.
- W związku z obchodami 15-lecia Bractwa (mamy w tym roku jubileusz reaktywacji), najbliższa impreza to piknik strzelecki (31 sierpnia), zaprezentujemy różne rodzaje broni; będzie można sobie postrzelać. Chcemy pokazać mieszkańcom, co tu się dzieje, jak to się odbywa, jak funkcjonujemy. Członkowie Bractwa będą wtedy w mundurach. Przygotujemy foldery okolicznościowe, gadżety.
Do tego - 14 września odbędzie się oficjalna impreza, dotycząca reaktywacji Bractwa, a więc na rynku w Głogówku nastąpi zlot wszystkich 15 bractw strzeleckich, zorganizowanych w okręgu śląskim. Przewidziano prezentację bractw, salwę armatnią i nie tylko. Zaprosimy władze powiatowe, gminne, a może i wojewódzkie. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze