Artykuły
Dni Białej: Święto z Trubadurami
Autor: RYSZARD NOWAK.
Publikacja: Środa, 10 - Lipiec 2013r. , godz.: 11:29
Tegoroczne Dni Białej, które tradycyjnie odbywają się od kilku lat w pierwszą sobotę i niedzielę lipca posiadały bogaty i i atrakcyjny program artystyczny, który spotkał się z uznaniem większości uczestników imprez artystycznych.
Przed rozpoczęciem artystycznych występów w sobotnie popołudnie na miejskim stadionie odbył się turniej piłkarski oldbojów z udziałem drużyn z Białej, Lubrzy, Prudnika i czeskich Albrechtic. Wśród widzów piłkarskich zmagań nie zabrakło o. Macieja - wikarego z bialskiej parafii, kibica który całym sercem zagrzewał do bojów bialską Polonię o wejście do klasy A seniorów. Zmagania oldbojów zostały zorganizowane w ramach projektu współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz ze środków budżetu Państwa Przekraczamy Granice. Mecze były rozgrywane w systemie każdy z każdym. Zawodnicy musieli wykazać się również punktowanymi sprawnościami strzeleckimi. W sportowych zmaganiach zwyciężyli oldboje z Prudnika, przed Lubrzą, Białą i Albrechticami. Wszystkie drużyny otrzymały puchary, a zawodnicy drobne upominki. Jak poinformował nas sędzia zawodów Janusz Sztonyk walka na boisku toczyła się fair play, nikt nie odniósł w ferworze walki obrażeń. Dowiedzieliśmy się również, że najstarszą drużyną olbojów byli bielszczanie. Średnia wieku zawodników tej drużyny wyniosła ponad 50 lat.
Jako pierwszy na scenie usytuowanej obok namiotu wystąpił zespół The Shout, którego członkowie pochodzą z Niemodlina, jeden z czołowych w kraju wykonawców piosenek słynnego angielskiego zespołu The Beatles. Zespół zaprezentował również kilka przebojów z repertuaru Czerwonych Gitar.
Bez wątpienia uczestnicy imprezy z niecierpliwością oczekiwali na występ legendarnego już zespołu Trubadurzy, założonego w 1963 r., który wylansował takie przeboje jak: "Kasia", "Znamy się tylko z widzenia", "Byłaś tu", "Przyjedź mamo na przysięgę" i wiele innych. Członkowie zespołu zachęcali publiczność do wspólnego śpiewu. Okazało się, że nie tylko starsze osoby znają teksty ich piosenek, ale także wielu młodych włączyło się do wspólnego śpiewania. W godzinach wieczornych odbyła się zabawa taneczna. Tradycyjnie już na zabawach z okazji Dni Białej do tańca grają prudnickie Szwagry.
W niedzielne popołudnie dla dzieci został wystawiony program pt. Ulica Sezamkowa. Następnie na scenie na stadionie wystąpił profesjonalny zespół Andreo i Karina, wykonujący przeboje włoskie w tonacji Al Bano i Romina Power. Z dużym zainteresowaniem spotkał się występ Damiana Holeckiego autora dwóch wielkich przebojów - "Rodzinny dom" i "Złote kasztany". Zespół Raggafaya, z piosenkami zaliczanymi do hip - hop reggae zaprezentował utwory powstałe po 2000 r. Na scenie wystąpił również działający od czterech lat zespół Horyzont założony przez braci Waldka i Darka Orłowskich, mający na swym koncie występy telewizyjne i teledyski emitowane w programach TV.
Gwiazdą niedzielnego wieczoru był zespół Pectus, powstały w Rzeszowie, posiadający w swym dorobku złotą płytę i wielki przebój "To co chciałbym ci dać", zdobywca dwóch superjedynek na festiwalu opolskim w 2013 r.
Na terenie przed boiskiem swoje Wesołe Miasteczko dla dzieci uruchomił Henryk Augustin z Racławiczek, który bierze udział w wielu imprezach artystycznych głównie na terenie Opolszczyzny. Wraz z żoną Lidią, również córką byłych właścicieli Wesołego Miasteczka są znani od dawna wielu starszym mieszkańcom Białej.
Oprócz karuzel i innych mechanicznych urządzeń, atrakcją była piłka wodna. Na naszym zdjęciu Julia Hoinka w takim właśnie urządzeniu. Ceny biletów na korzystanie z karuzel i innych urządzeń zabawowych kształtowały się od 6 do 8 zł. To dużo jak na kieszeń wielu rodziców, ale i tak były one niższe niż w innych miejscowościach. Obecnie jak wyznał pan Henryk inne formy zabaw np. gry komputerowe sprawiają, że zainteresowanie zabawami na świeżym powietrzu systematycznie spada, a przy tym na zmniejszenie zainteresowania wpływ ma niż demograficzny.
Jednym z najmłodszych uczestników na Dniach Białej był Patryk Strzałkowski z Prudnika. Jak powiedziała nam jego mama - jest to pierwszy jego udział na święcie Białej. Podobnie było w przypadku Maximiliana Gisala z Niemiec, który przybył na stadion z rodzicami - Roksaną i Piotrem oraz z dziadkiem i babcią zamieszkałymi na terenie bialskiej gminy. Trzynastomiesięczna Maja z Ligoty Bialskiej wraz z mamą po raz pierwszy w życiu skorzystała z dziecięcej karuzeli. Dwuipółletnim kierowcą samochodziku był Patryk Hupka z Białej. Tegoroczne Dni Białej były bodaj najbardziej atrakcyjną imprezą od kilku lat i zapewne kosztowną. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze