Artykuły
Pod paragrafem: Z nożem na lekarza!
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 3 - Lipiec 2013r. , godz.: 11:25
"Umierający" mężczyzna zaatakował załogę pogotowia ratunkowego. Medycy w obawie o własne życie musieli ratować się ucieczką z mieszkania szaleńca.
Było kilka minut po godzinie 19.00, gdy jedna z prudnickich karetek, już na nocnej zmianie, została zadysponowana na ulicę Traugutta, gdzie w kamienicy naprzeciwko byłej komendy policji miał umierać człowiek. Trzyosobowy zespół - lekarz i dwóch ratowników medycznych - błyskawicznie dotarł pod wskazany adres. Drzwi od mieszkania na wysokim parterze otworzył zgłaszający.
- Po wejściu do środka doktor zapytał: Co się dzieje, komu trzeba pomóc? Nie zdążył nawet dokończyć zdania, gdy rzekomo nieprzytomny, siniejący pacjent wyjął około 30-centymetrowy nóż kuchenny i wymachując nim w naszą stronę groził, że nas pozabija. Używał przy tym bardzo wulgarnego języka, pozostali domownicy też nas wyzywali - opowiada dla "TP" jeden z ratowników.
Lekarz, nie zastanawiając się długo, polecił załodze opuścić lokal, w którym odbywała się libacja alkoholowa z udziałem co najmniej trzech osobników. Ale furiat nie dał za wygraną i wybiegł za medykami aż na ulicę. Na szczęście był zbyt pijany, żeby ich dogonić.
- Ewakuowaliśmy się w pośpiechu, mając przy sobie praktycznie całe wyposażenie karetki; ja uciekałem z 40-kilogramowym plecakiem, kolega z torbą i defibrylatorem, a doktor z resztą sprzętu. Kiedy oddaliliśmy się na bezpieczną odległość powiadomiliśmy o całym zdarzeniu policję.
Przybyły na miejsce patrol aresztował napastnika. Okazał się nim 49-letni Edmund S.
- Sprawca miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu - informuje naszą gazetę st. sierż. Andrzej Spyrka, oficer prasowy KPP. - Mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty: kierowania gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grożą mu 2 lata więzienia.
To nie pierwsze tego typu zajście w Prudniku.
- Najgorzej jest w naszych "ukochanych" dzielnicach, czyli w tzw. slumsach. Często na dzień dobry jesteśmy atakowani słownie i fizycznie, nierzadko musimy ratować się ucieczką. Agresorzy przeważnie są wypici albo znajdują się pod działaniem narkotyków. Bywają i starsi, i bardzo młodzi - podkreśla nasz rozmówca.
Przemoc pacjentów wobec personelu medycznego występuje w całym kraju i co gorsza, jak pokazują statystyki, zjawisko to z roku na rok przybiera na sile. Podkarpackie. Lekarz poradni doznał wstrząsu mózgu. Skacowany mężczyzna zaatakował, kiedy usłyszał, że nie zostanie mu wypisane L4. Mazowieckie. Chirurg uderzony w twarz przez córkę pacjentki po zakończeniu operacji. Kobieta tłumaczyła się dużym napięciem i jak mówiła lekarzowi, nie wytrzymała, gdy powiedział jej o możliwych komplikacjach. Pomorskie. Poturbowana salowa oddziału szpitalnego. Pacjent wpadł w amok, kiedy zwrócono mu uwagę, że w budynku lecznicy obowiązuje zakaz palenia tytoniu. Mazowieckie. Pijany menel podczas interwencji domowej rozbił butelkę na głowie członka załogi karetki pogotowia. Poszkodowany stracił przytomność i doznał pęknięcia kości. Śląskie. Pacjent z wirusem HIV w stanie odurzenia narkotycznego chciał opuścić szpital. Zatrzymany przez lekarza rozgryzł worek z moczem i zaczął zachowywać się agresywnie. To tylko kilka przykładów mrożących krew z żyłach zdarzeń z ostatnich lat.
- Nasze życie się brutalizuje, społeczeństwo staje się coraz bardziej agresywne w różnych sytuacjach - w zwykłych kontaktach międzyludzkich, w kontaktach z władzą, także w kontaktach z personelem medycznym i lekarzami. Ta agresja staje się wszechogarniająca - mówi cytowany przez "Rynek Zdrowia" dr Krzysztof Kordel, Rzecznik Praw Pacjenta przy Naczelnej Izbie Lekarskiej. - Najczęściej konfliktowym punktem jest odmowa wobec nieuzasadnionych żądań ze strony pacjenta, który jest przekonany, że coś mu się należy i siłą to wymusza. W przypadku odmowy następuje atak.
Eksperci podkreślają, że niezbędne są szkolenia medyków, żeby wiedzieli jak odpowiedzieć na reakcję pacjentów.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Przemoc, napady, pobicia, zabójstwa
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze