Artykuły
Migawki z sesji: Potrzeb wiele, a pieniędzy mało
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 5 - Czerwiec 2013r. , godz.: 09:08
Zmiana w zakresie opłat za parkomaty, dalsze losy zamku, niedobra woda w Kazimierzu, niedosyt działań OPS-u oraz odwieczny problem dziurawych dróg - to tylko niektóre z tematów, poruszonych na poprzedniej sesji Rady Miejskiej w Głogówku.
Radni przegłosowali małe modyfikacje w zakresie korzystania ze strefy płatnego parkowania w mieście Głogówek. Małe, ale - trzeba przyznać - pożyteczne. Od teraz będzie można płacić także za postój półgodzinny. Jak dotąd, minimalnym okresem czasu była jedna godzina. Korzyści płynących ze zmian nikomu tłumaczyć nie trzeba.
Przypomnijmy ceny opłat, które kierowcy uiszczają w głogóweckich parkomatach. Pół godziny - 50 groszy, godzina - złotówka, dwie godziny - 2,20, trzy - 3,60, cztery - 4,60, pięć - 5,60, i potem ciągle o złotówkę wzwyż.
Zmieniły się także (na lepsze) stawki zryczałtowanych opłat, dzienna wynosi - 5 zł (a więc złotówka w dół), zaś miesięczna - 50 (10 zł w dół). Uchwała wchodzi w życie w okresie 14 dni od daty ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Opolskiego, a więc już niedługo.
Strefa płatnego parkowania obowiązuje w dni powszednie w godzinach od 8.00 do 18.00 (w soboty do 13.00) i obejmuje jedynie głogówecki rynek, z pominięciem bocznych uliczek, które służą jako dość ciasne miejsca do satawiania samochodów (Polak, zgodnie z zasadą "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka" woli unikać opłat parkingowych).
Podczas jednej z sesji pojawiały się propozycje rozszerzenia strefy, np. w stronę Muzeum Regionalnego. Ul. Zamkowa, na której nowe parkomaty miałyby stanąć, została jednak poddana rewitalizacji (dzięki unijnemu dofinansowaniu), w związku z czym, w najbliższych latach, nie można pobierać tam opłat. Póki co, postawiono więc znak o zakazie parkowania powyżej pół godziny.
Kiedyś padła też propozycja poszerzenia strefy w stronę ronda, lecz na razie nie znalazła ona zbyt wielu entuzjastów. Nie przeszła też sugestia zwalniania z opłat pielęgniarek środowiskowych, które zajeżdżają (nawet kilka razy w ciągu dnia) do pacjentów zamieszkałych w rynku. Poza wymienionymi na początku modyfikacjami wszystko zostaje więc po staremu.
Jak ze strupa zrobić perełkę...
Na parkomatach znajduje się napis, iż "opłaty przeznaczone są na ratowanie i odnowę zabytków na terenie gminy Głogówek". Cóż, każdy grosz się przyda, zwłaszcza, że - jak poinformował burmistrz - do końca października zamek powinien wrócić ostatecznie do gminy (acz zaznaczył, że z radością należy jeszcze się wstrzymać, gdyż rok temu również wszystko szło ku dobremu, aż tu nagle dotychczasowy właściciel zastosował wybieg prawny i cała sprawa znów się opóźniła). Zapytany przez radną Różę Zgorzelską, co dalej z zamkiem, Andrzej Kałamarz odpowiedział:
- Na razie będziemy się starać o zabezpieczenie obiektu przed dalszą degradacją. Zwrócimy się o środki do ministerstwa kultury. W czerwcu planujemy rozmowy w tej sprawie. Tyle, że zamek musi być nasz. A później będziemy szukać prywatnego inwestora do współpracy.
Życzymy gminie, aby tym razem miała więcej szczęścia. Poprzedni właściciel, z którym samorząd musiał ostatnio się sądzić, nie wywiązał się z deklaracji, iż będzie sukcesywnie remontował ten zabytkowy obiekt. W skutek czego zamek dawno przestał być "perełką" miasta, a został przysłowiowym "strupem". Nie on jeden. Warto też wspomnieć np. o pałacu, który stoi w nieodległym Kazimierzu. I niszczeje.
A skoro mowa o wsi, słynącej z jeżopodobnych wypieków, na ostatniej sesji zjawiła się sołtys Irena Lesiak, informując o kiepskiej jakości wodzie, z której zmuszeni są korzystać osoby, zamieszkujące Kazimierz. Płynie ona z Grodziska, jest mętna i widać w niej kamienny czy rdzawy osad. Temat wymaga szerszego potraktowania, na razie jednak wiadomo, że nadzieja leży w związku gmin "Aqua Silesia" i w nitce wodociągowej, która ma zostać poprowadzona. W tym kontekście wymieniono także inne miejscowości na południu i wschodzie gminy Głogówek - Biedrzychowice, Wróblin i Góreczno.
- Wszystko zależy od tego, jakie oszczędności zostaną po przetargach - zapowiadał burmistrz, zaś Irena Lesiak prosiła o potraktowanie sprawy jako priorytetu.
W Białej działa to szybciej!
W miarę możliwości finansowych burmistrz mówił też o poprawie stanu drogi z Wierzchu do Mionowa. W tej sprawie apelował (już po raz enty) nie kto inny, jak tylko radny Władysław Kuzak.
- Należałoby odkryć pobocze, może zrobić rów, a na samej drodze jakiś dywanik - zaznaczał na forum.
Wspominał też o potrzebach drogowych w okolicach Sysłowa i Golczowic. Lecz - jak wiadomo - kłopoty drogowe to specjalność samorządów. Potrzeb wiele, a pieniędzy mało. Skończy się więc pewnie na tzw. bieżącym łataniu dziur. Dobre i to.
Radny Kuzak mówił też o długich oczekiwaniach na dopłaty do paliwa dla rolników w gminie Głogówek, podczas gdy "w Białej działa to szybciej". Burmistrz zadeklarował, że sprawdzi, czy tak jest w istocie.
Uwaga zebranych zatrzymała się na dłużej przy Ośrodku Pomocy Społecznej oraz punkcie konsultacyjnym dla osób z problemem alkoholowym. Bogusława Poręba zgłosiła potrzebę świadczenia pomocy osobom starszym na terenach wiejskich (sama radna mieszka w Racławicach Śląskich), zaproponowała rozwiązanie w postaci tzw. "pomocy sąsiedzkiej", która funkcjonuje w różnych częściach naszego kraju. Polega ona na tym, że ośrodek pomocy społecznej, działający na określonym obszarze płaci (niewielkie pieniądze, ale zawsze) konkretnej osobie, zwykle nie mającej stałego zatrudnienia, za to, że odwiedza osobę potrzebującą i pomaga jej, np. w sprzątaniu czy robieniu zakupów.
Barbara Grzegorczyk zaproponowała z kolei, by w pomoc osobom starszym i potrzebującym zaangażować uczniów szkół gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych (sama radna jest emerytowaną nauczycielką).
- Dzięki takim zajęciom uczniowie mają poczucie, że nie zawsze będą piękni i młodzi. Zresztą, społeczeństwo nam się starzeje - mówiła podczas sesji.
Uczniowie raczej nie, pomoc sąsiedzka też nie bardzo...
Kierownik głogóweckiego OPS-u Halina Sobek do wolontariatu uczniowskiego odnosi się raczej sceptycznie.
- Starsi ludzie są nieufni. Nieraz pośredniczyłam w kłopotliwych sytuacjach - tłumaczyła zebranym. - Na przykład coś komuś zginęło i nie było możliwości wyegzekwowania. Poza tym, taka pomoc uczniowska mogłaby dotyczyć jedynie zakupów czy prac domowych. Jeśli starsza osoba wymaga pielęgnacji, potrzebne są do tego osoby przeszkolone. Moim zdaniem, lepsze jest po prostu zatrudnienie pracowników.
Ale na tych, jak wiadomo, w jednostkach budżetowych (zresztą nie tylko) wciąż brakuje pieniędzy.
- Mamy trzy opiekunki. Dwie zatrudnione i jedną na rencie - wyliczała Halina Sobek. - Jedna osoba przychodzi też teraz na staż. Staramy się też wejść w projekt systemowy i przygotowywać do zawodu opiekunki. Takie usługi świadczymy generalnie w mieście, w zależności od potrzeb podopiecznych. Na wsi jest dużo osób samotnych, czasem w weekend przyjeżdżamy. Jeśli ktoś wymaga całodobowej opieki, to staramy się kierować do ZOL-u, ale wiadomo, takie miejsca są zapchane po brzegi.
Jako, że radni rozkręcali się w tym temacie, przewodniczący Krzysztof Barton zaproponował, by na komisję społeczną zaprosić właśnie panią kierownik. Od tego przecież, między innymi, takie spotkania są.
Oprócz OPS-u, rozmawiano też o wymienionym wyżej punkcie konsultacyjnym dla osób uzależnionych. Radna Gabriela Nizińska gorąco apelowała o utworzenie tam grupy terapeutycznej dla osób z problemem alkoholowym, zaznaczając, że jest to tak naprawdę jedyna skuteczna metoda walki z tym bardzo rozpowszechnionym w naszym kraju uzależnieniem. Wobec głogóweckiego punktu konsultacyjnego użyła określeń "jałowy" i "nieprofesjonalny". Ta sprawa także wymaga szerszego potraktowania. Na sesji nie było bowiem osoby, która pracuje w krytykowanej instytucji, sam burmistrz zastrzegł natomiast, iż nie jest znawcą metod terapii alkoholików. Powtórzył też starą jak świat zasadę, że tak naprawdę alkoholik "sam musi chcieć".
Chcecie mieć drogę, dołóżcie się do niej!
Radna Gabriela Nizińska jak zawsze nie poprzestała na jednej czy dwóch interpelacjach. Wśród poruszanych spraw znalazły się - jakże by inaczej - sprawy drogowe. Radna apelowała, by wywierać presję na zarządcach dróg krajowych czy wojewódzkich, aby zechcieli te drogi naprawiać. Burmistrz przypomniał o pismach, które kieruje do owych zarządców, a także o rozmowach które prowadzi (tu przywołał nazwisko proszonego często o wstawiennictwo posła Ryszarda Galli).
Trzeba jednak powiedzieć wszem i wobec, że o wywieranie presji na zarządcach jest niezwykle trudno. Na przykładzie drogi z Białej do Krobusza pisaliśmy niedawno o strategii, którą przyjął - w tym przypadku - samorząd wojewódzki w Opolu. Zasada, stosowana wobec gmin jest prosta: chcecie mieć ładną i bezpieczną drogę, musicie się dołożyć. Powód: my sami nie mamy pieniędzy. Wszystko jak zawsze rozbija się o pieniądze.
Radna poruszyła też temat fragmentu ul. Jagiellońskiej, gdzie znajdują się chwasty, śmieci i ogólny bałagan. Tu jednak pojawia się często występujący problem - właściciel terenu jest prywatny, gmina nie może więc zmusić go do takich czy innych działań, a jedynie apelować o poprawę wyglądu tego obszaru. Radna Nizińska wielokrotnie występowała już w roli rzecznika estetyki miejskiej. Proponowała niegdyś, by w "Życiu Głogówka" zamieszczać zdjęcia zaniedbanych posesji, a także, by zmusić właściciela kamienic, stojących przy wjeździe do Głogówka od strony Prudnika, by zadbał o powierzchowność tych "szkieletów". Oba pomysły jednak nie przeszły. Realizacja pierwszego groziła procesem sądowym z właścicielem zaniedbanej posesji, wprowadzenie w życie drugiego okazało się niemożliwe właśnie ze względu na autonomię danego właściciela. Tego rodzaju problemy można zresztą mnożyć. Podczas sesji padały też wnioski o interwencję gminy w sprawę wyglądu dworca PKS czy PKP. Te nieruchomości nie należą jednak do głogóweckiego samorządu.
Radna Nizińska skrytykowała też zasypywanie dziur w drodze tłuczniem, który później rozsypuje się na boki i - koniec końców - jest to działanie na bardzo krótką metę. Burmistrz bronił jednak tego rozwiązania jako tymczasowego środka zaradczego.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze