Artykuły
Dzień dobry! Co słychać? Jajka, palma i baby z garnka
Autor: MAREK KARP.
Publikacja: Środa, 10 - Kwiecień 2013r. , godz.: 11:57
Marcowe wydanie programu "Dzień dobry! Co słychać?" miało charakter przedświąteczny. Z jajkami, palmą, ciastem drożdżowym i nie tylko. Główną postacią okazał się tym razem ks. Manfred Słaboń.
Proboszcz z Łącznika to z zamiłowania etnograf. Służył więc prowadzącemu spotkanie Markowi Karpowi (oraz licznej jak zazwyczaj publiczności) za encyklopedię. Trudno bowiem rozmawiać o współczesnym obchodzeniu Świąt Wielkanocnych bez wglądu w kulturę ludową i jej bogactwo.
- Jajko symbolizuje rodzące się życie. Życie silne i trwałe - wyjaśniał ks. Manfred Słaboń, skądinąd znakomity gawędziarz.
Temat jajek poruszony został nie tylko w teorii. Wymiarem praktycznym było dzielenie się nim z najbliżej siedzącymi osobami i składanie sobie życzeń. Nie brakowało też zapisanych na kartkach cytatów, związanych z jajkiem, na czele z łacińskim ab ovo, odsyłającym do początków.
Burmistrz - poezja i proza
Oprócz jajek (które zapewniła Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Jasionie) na stole znajdowało się też smaczne drożdżowe ciasto w kształcie grzyba, przygotowane przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Chrzelicach. Zostało wcześniej pokrojone, złożone ponownie i związane sznurkiem, by się nie rozpadło. Owa "baba z garnka" otrzymała "Perłę" na targach "Polagra" w Poznaniu. Ciasto błyskawicznie znikało ze stołów, zaś panie z KGW Chrzelice (Teresa Tarach i Wanda Błażejczyk) miały okazję poopowiadać co nieco o swojej działalności w jednym z najaktywniejszych środowisk wiejskich w okolicy.
Na scenie gościł też tradycyjnie Franciszek Fejdych (w ramach "Pytań do władzy"). Rozpoczął jednak nietypowo, od przeczytania wiersza. Jako, że spotkanie przypadło na Światowy Dzień Poezji (21 marca), zaś Anno Domini 2013 to "Rok Tuwima", burmistrz został zobligowany do przeczytania wiersza tegoż poety. Padło na "Rewanż sentymentalny", rozpoczynający się od słów "Rzecz między nami była cicha" (motywy z wiersza wykorzystane zostały w piosence Formacji Nieżywych Schabuff "Lato").
Po prezentacji wiersza prowadzący przeszedł do tematu, który może (ale nie musi) kojarzyć się poetycko. Chodzi o prudnicki park. A konkretnie - o jego dalszą rewitalizację. Ta najprawdopodobniej będzie miała miejsce, tyle, ze dopiero w okresie programowania 2014-2020. Wówczas istnieje szansa na nowe środki zewnętrzne; szansa, jak zaznacza burmistrz, realna.
- Może nawet zrobimy siłownię na świeżym powietrzu - mówił o swoich planach.
Przy okazji Franciszek Fejdych powołał się na słynny cytat Władysława Gomułki - "Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok naprzód".
Syzyf i cywilizacja życia
Ks. Manfred Słaboń mówił z kolei o bogatej symbolice palmy wielkanocnej.
- Chodzi nie tylko o oddawanie czci Chrystusowi (na pamiątkę wjazdu do Jerozolimy), ale także o witanie wiosny - mówił do zebranych.
Mówił również o kołatce, którą zabrał ze sobą na spotkanie. Według ludowych wierzeń miała ona odstraszać robactwo, zło, a także zimę.
Ks. Manfred Słaboń został poproszony o przesłanie świąteczne. Duchowny dokonał sprawnego montażu Ewangelii z mitem o Syzyfie, zaś punktem dojścia jego wypowiedzi było światło Ducha Św. dla nas wszystkich. "Poprzez kulturę ku cywilizacji życia" - tak ks. Słaboń wpisał się do kroniki programu "Dzień dobry, co słychać?"
Podczas spotkania nie mogło zabraknąć akcentów artystycznych. Po pierwsze - śpiewanie, w przerwach między kolejnymi rozmowami. Tym razem prezentowali się podopieczni Janusza Matkowskiego, instruktora z Prudnickiego Ośrodka Kultury. Śpiewały dziewczęta z "Dziecięcego studia piosenki" (Emilia i Paulina Włodarczyk, Oliwia Konczalla, Wanessa Rogoża i Justyna Gawron) oraz pani ze "Studia piosenki dla dorosłych" - Izabela Łukaszewicz.
Rozmaite techniki zdobienia jajek wielkanocnych zaprezentowały: Ewa Giemza, Małgorzata Tromsa i Dagmara Hakman. Zaś w ramach "Galerii Jednego Obrazu" wystawiono tym razem... rzeźbę. Autorstwa Jacka Orlińskiego. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze