Artykuły
Starosta Roszkowski: Jedno centrum kształcenia
Autor: RADOSŁAW ROSZKOWSKI.
Publikacja: Środa, 20 - Marzec 2013r. , godz.: 10:02
Starosta prudnicki Radosław Roszkowski proponuje łączenie zespołów szkół, tłumacząc to m.in. szybko spadającą liczbą uczniów. Część prudniczan protestuje przeciwko takiemu rozwiązaniu. Poniżej przedstawiamy stanowisko starosty.
Wielkim zagrożeniem dla powiatowej oświaty, zwłaszcza zawodowej, ale także dla przyszłej pomyślności powiatu prudnickiego jest dramatycznie spadająca liczba jego mieszkańców, a co za tym idzie także uczniów szkół, także ponadgimnazjalnych.
Na szczęście, w ostatnich latach, po części zapewne dzięki inwestycjom w infrastrukturę oświatową, udało się powstrzymać negatywny bilans odpływu absolwentów gimnazjów poza powiat prudnicki. Oznacza to, że podobna liczba absolwentów gimnazjów spoza powiatu przybywa do naszych szkół średnich i zawodowych co wyjeżdża od nas do innych powiatów. Generalnie jednak dane liczbowe są alarmujące, dla przykładu chęć nauki w bialskim Liceum Ogólnokształcącym zadeklarowało w 2012 roku jedynie 4 uczniów!
Coraz dramatyczniej sytuacja wygląda także w głogówieckim Zespole Szkół, który konkurować musi z placówkami m.in. Kędzierzyna -Koźla. Coraz gorzej kształtują się nabory w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Prudniku.
W szczytowym okresie ostatnich 15 lat mieliśmy 1034 absolwentów gimnazjów powiatu rudnickiego, w roku 2001 było ich 923, w 2006 już tylko 778, w 2010 - 734, w kolejnym roku (2011) już tylko 647, a w 2012 - 588. W następnych latach liczba absolwentów oscylować będzie w granicach 520-580. Wnioskując w prosty sposób łatwo można więc zauważyć, że w porównaniu do najlepszego okresu ostatnich lat liczba absolwentów gimnazjów, a więc potencjalnych uczniów pierwszych klas szkół ponadgimnazjalnych spadła o połowę.
Jeszcze dramatyczniejszy jest spadek ogólnej liczby uczniów. W 2001r. we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych powiatu prudnickiego uczniów było 4569, obecnie jest ich tylko 2178. Po części można to wytłumaczyć faktem skrócenia czasu pobierania nauki w liceach ogólnokształcących z 4 do 3 lat, w wyniku reformy wprowadzającej gimnazja. Pamiętać należy także, że w systemie oświaty polskiej (i chyba całkiem słusznie) subwencja "idzie" za uczniem. O ponad połowę mniej uczącej się młodzieży to zatem o ponad połowę mniej pieniędzy na utrzymanie szkół!
Co ciekawe jednak, liczba oddziałów szkolnych, czyli klas w powiecie prudnickim spadła w znacznie mniejszym stopniu - ze 159 w roku 2001 do 102 w roku 2013. W ostatnich latach znacząco wzrosły za to wynagrodzenia wszystkich grup nauczycieli, co nie w pełni zostało uwzględnione w przyznawanej samorządom (a więc także powiatowi) subwencji oświatowej.
W tej dramatycznej sytuacji demograficznej niewielki przecież powiat prudnicki wciąż utrzymuje aż 4 szkoły ponadgimnazjalne o profilu zawodowym. Są to: Zespół Szkół Rolniczych i Zespół Szkół Zawodowych w Prudniku oraz Zespoły Szkół w Głogówku i Białej. Szkoły siłą rzeczy coraz słabsze, narażone na coraz większą konkurencję silnych sąsiadów, zwłaszcza z Nysy, Kędzierzyna-Koźla i Opola.
Propozycja opolskiego Urzędu Marszałkowskiego, mówi o tym że wspierane będą finansowo rozbudowy i doposażanie jedynie 5 subregionalnych Centrów Kształcenia Zawodowego, na co przeznaczono w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Opolskiego na lata 2014-2020 kwotę 7,5 mln euro unijnego dofinansowania, a więc ponad 30 mln złotych. Konsolidowana zatem będzie oświata zawodowa w 5 powiatach: opolskim, nyskim, kędzierzyńsko-kozielskim, brzeskim i kluczborskim. To tam będzie budowana baza materialna szkół i internaty dla młodzieży. To tam powstaną, nawet jeśli ich jeszcze nie ma, silne Centra Kształcenia Zawodowego. Szkoły zawodowe w pozostałych powiatach mają spełniać jedynie rolę uzupełniającą i jak się wydaje w obliczu coraz marniejszej demografii ulegać będą stopniowemu wygaszaniu.
Co zatem zrobić, by uratować oświatę zawodową na terenie powiatu prudnickiego?
Władze powiatu uważają, że należy skonsolidować rozdrobnione szkolnictwo zawodowe jedno Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, powstałe na bazie Zespołu Szkół Rolniczych i Zespołu Szkół Zawodowych w Prudniku, w którego skład wszedłby także Zespół Szkół w Białej. Poza nowotworzonym Centrum pozostawiony by został na razie głogówiecki Zespół Szkół z zaznaczeniem, że w sytuacji gdy nabór do tej placówki w kolejnych latach nie ulegnie poprawie - wówczas stanie się ona filią prudnickiego Centrum.
Takie działania pozwoliłyby wzmocnić potencjał dotychczas rozdrobnionych szkół, pozwoliłyby uniknąć wewnętrznej konkurencji, a działania promocyjne mogłyby być skierowane głównie na zewnątrz powiatu, nowa organizacja znacząco ułatwiłaby tworzenie arkuszy organizacyjnych i zapewnienie etatów nauczycielom.
Skonsolidowana oświata zawodowa w powiecie mogłaby pozwolić na złożenie władzom województwa "oferty nie do odrzucenia" i skutecznie aplikować o umieszczenie w planowanym systemie szkolnictwa zawodowego! Wtedy możliwe będzie znaczące wsparcie unijne rozwoju wybranych kierunków, bez tego, w obecnym rozdrobnieniu szkół, szansa na skuteczną konkurencję z sąsiadami silnymi powiatami bliska będzie zeru.
Zarząd Powiatu przeprowadza w powyższej sprawie konsultacje środowiskowe, ostatnio wraz z Komisją Oświaty Rady Powiatu odbyło się spotkanie z kadrą dyrektorską (wraz z zastępcami) szkół ponadgimnazjalnych. Nie twierdzimy, że mamy jedyną receptę na sukces, którym - w tym wypadku - będzie uratowanie powiatowej oświaty zawodowej. W sytuacji negacji naszego pomysłu oczekujemy od dyrekcji poszczególnych placówek twardo udokumentowanych argumentami kontrpropozycji. Dziś nie wystarczy bowiem stwierdzenie "jakoś to będzie". Zresztą argumentację naszą przyjmuje coraz większa liczba nauczycieli i niektórzy przedstawiciele dyrektorskiego grona, szkoda tylko, że nie chcą tego powiedzieć głośno w obliczu swoich koleżanek i kolegów.
A ciekawe co powiemy im wszyscy, gdy przyjdzie kolejnym nauczycielom wręczać wypowiedzenia z pracy bez szans na jej odzyskanie!
Tytuł pochodzi od redakcjiPowrót do wyboru artykułu +
Komentarze