Artykuły
Spotkanie: Wątpliwości wokół basenu
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 13 - Marzec 2013r. , godz.: 10:26
Wyborcy mają zwykle wobec władz samorządowych uwagi roszczeniowe, skierowane na wydanie kolejnych pieniędzy z budżetu, których zawsze jest za mało. Tym razem uczestnicy czwartkowego spotkania (7 marca) w Prudnickim Ośrodku Kultury pytali burmistrza, czy warto wydawać pieniądze podatników na kolejną, kilkunastomilionową inwestycję - basen z halą sportową na Jasionowym Wzgórzu.
Temat istnieje od chwili powstania szkoły podstawowej na osiedlu, która od początku nie posiadała hali wychowania fizycznego (obecna to salka na planie prostokąta o wymiarach 6x12 m). Jeszcze za kadencji burmistrza Zenona Kowalczyka przedstawiono koncepcję budowy dużej hali, która służyłaby również do rozgrywek ligowych koszykarskiej Pogoni Prudnik. Potem koncepcja zmieniła się. W 2011 roku w "Tygodniku Prudnickim" szeroko pisaliśmy o nowym projekcie zakładającym budowę hali sportowej i basenu, głównie z myślą o uczniach sąsiedniej SP nr 1. Burmistrz Franciszek Fejdych zapowiadał, że 13-milionowa inwestycja będzie realizowana od 2013 roku ze środków własnych gminy oraz z Totalizatora Sportowego, o ile uda się te pieniądze pozyskać (ok. 3 mln zł). W grudniu ubiegłego roku Rada Miejska zaplanowała ponad 300 tys. zł w tegorocznym budżecie na rozpoczęcie inwestycji. Do maja rozstrzygnięty zostanie przetarg, a zadanie ma być zrealizowane do 5 lat.
Członkowie zawiązanego na początku roku Stowarzyszenia Przedsiębiorców Rycerze Biznesu chcieli przyjrzeć się tej inwestycji, stąd spotkanie w Prudnickim Ośrodku Kultury. Uczestników interesował przede wszystkim aspekt finansowy inwestycji, koszty budowy, źródło środków, koszty eksploatacji oraz sama celowość inwestycji. Okazało się, że zarówno burmistrz jak i urzędnicy zajmujący się inwestycją nie wiedzieli w jakim stopniu budżet gminy będzie obciążony przez eksploatację nowego obiektu, którym zarządzać będzie Ośrodek Sportu i Rekreacji.
- Na tym etapie nie analizowaliśmy tego aż tak dogłębnie - odpowiadał Witoldowi Standerze burmistrz. - Na pewno nie będzie to kwota wyższa, niż w tej chwili kosztuje nas utrzymanie obiektu przy ul. Parkowej.
Inwestycja realizowana będzie ze środków własnych, a nie unijnych, ponieważ w nowej perspektywie pomocowej UE nie będzie dofinansowywać tego typu zadań. Przewidziane zatrudnienie to 20 osób (burmistrz nie wyklucza, że ostatecznie będzie niższe) i zapowiedź nie udostępniania go na cele komercyjne. Automatyzacja i zastosowane technologie mają wpłynąć na niskie koszty funkcjonowania obiektu.
Burmistrz upewniał zebranych, że basen nie będzie aquaparkiem i tym samym nie będzie konkurował z tego typu obiektami w innych miastach. Korzyści społeczne inwestycji to powstanie szkolnej sali sportowej oraz basenu w pierwszej kolejności na użytek uczniów, w dalszej mieszkańców i gości.
Wraz z powstaniem basenu samorząd chce przekazać obiekt zabytkowej Łaźni Miejskiej przy ul. Parkowej prywatnemu inwestorowi. Koncepcyjnie miałby się tam znajdować nowoczesny obiekt SPA, ale na razie to bardziej propozycje, niż realny scenariusz. Według burmistrza konserwator zabytków nie zezwoli na przebudowę istniejącej niecki basenu, tak by ją powiększyć. Na nowym basenie będzie można organizować zawody pływackie, jednakże nie ma na tyle miejsca by móc zaprosić większą widownię. Przewidziano możliwość dostawienia ruchomej widowni na ograniczonej przestrzeni.
Prezes "Rycerzy Biznesu" Wojciech Bandurowski zapowiedział wypracowanie stanowiska stowarzyszenia w sprawie gminnej inwestycji.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze