Artykuły
Konferencja prasowa: Nie mogę rozwiązywać wszystkich problemów kupców
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 27 - Luty 2013r. , godz.: 10:15
W czwartek, 21 lutego burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych zorganizował konferencję prasową. Jej głównym tematem były zarzuty części prudniczan, związane z nowym targowiskiem, formułowane tym razem ustami dziennikarzy.
Odpowiedź w sprawie zarzutu o nieprzejrzystość procedury przydzielania boksów na nowym targowisku.
3 grudnia kupcom, handlującym przy ul. Jagiellońskiej, wygasły umowy dzierżawy. Od tego momentu osoby te płacą za bezumowne korzystanie z terenu gminy dla potrzeb handlu. W dniu 21 stycznia do wszystkich tych kupców zostało wysłane pismo, powiadamiające o terminie przeniesienia do nowego miejsca handlu, z informacjami, jakiego rodzaju boksy są tam stworzone, na jakich zasadach będą mogli się tam przenieść, a także jakie stawki przyjdzie im płacić. Do 11 lutego wszystkie zainteresowane osoby powinny były złożyć wnioski o boksy na nowym targowisku.
Po otrzymaniu wszystkich wniosków, sporządziliśmy listę uprawnionych i przystąpiliśmy do opracowywania zasad losowania boksów na nowym targowisku.
Po przeprowadzonym losowaniu, pozostały nam cztery boksy w strefie spożywczej, zostaną one w najbliższym czasie rozlosowane. Osoby, które nie złożyły wniosku, będą zmuszone do 28 lutego zakończyć handel przy ul. Jagiellońskiej, ponieważ wchodzimy tam z rewitalizacją i docelowo nie będzie w tym miejscu handlu; taki regulamin targowiska został przyjęty przez radę miejską.
Odpowiedź w kwestii zarzutu, dotyczącego zasad losowania. Zamiast reguły "wszyscy kupcy losują wszystkie boksy" obowiązywała reguła "ci, którzy dotąd mieli większe boksy, losują większe, a ci, którzy korzystali z mniejszych - mniejsze".
W pierwszej wersji, która została przedstawiona radnym, było tak, że przeprowadzimy losowanie wszystkich boksów dla wszystkich handlujących. Na to jednak podniosły się głosy, że niektórzy na dzisiejszym targowisku mają większe boksy, zaś niektórzy mniejsze, w związku z czym po otrzymaniu wszystkich wniosków (i sprawdzeniu, kto jaką wielkość boksu dzisiaj posiada), podzieliliśmy kupców na grupy.
Pierwszą z nich stanowiły osoby, które mają największe boksy. Jedna z nich zajmuje 15 m², druga - powyżej 14 m2; dla tych osób wydzieliliśmy więc dwa największe boksy. To była pierwsza grupa do losowania. Te osoby weszły i uzgodniły ze sobą, która bierze który boks. Druga grupa liczyła cztery osoby, które pod względem wielkości (13,85 m², 12,7 m², 12,3 m² i 9 m²) zajmowały drugie miejsce. Druga grupa losowała spośród czterech skrajnych boksów. Z kolei trzecia grupa to osoby, które wcześniej albo w ogóle nie miały boksów i płaciły opłatę targową, albo posiadały boksy mniejsze niż wcześniej wymieniona czwórka; te osoby losowały wspólnie pozostałe 10 boksów (z tym, że miały możliwość podjęcia decyzji, czy w ogóle chcą losować spośród tej grupy boksów; zdecydowały, że tak). Zarządzenie burmistrza w tej sprawie jest imienne, tzn. osoby przydzielone do tej czy innej grupy, zostały wymienione z imienia i nazwiska.
Gdybym zrobił losowanie na zasadzie "wszystkie boksy dla wszystkich", to dziś rozmawialibyśmy, że z kolei to jest niesprawiedliwe, bo ktoś, kto do tej pory miał określone warunki handlowania, po przeniesieniu na nowe miejsce, nagle ma warunki ograniczone. Poszliśmy więc na rękę osobom, które prowadzą handel dzisiaj. Oświadczam, że nie było drugiego dna, jeśli chodzi o przydział boksów na terenie targowiska.
Odpowiedź w sprawie zarzutu o niezapewnienie bezpieczeństwa (chodzi o niedopracowany, zdaniem niektórych, dach).
Mamy decyzję z 3 grudnia, podpisaną przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, który udzielił pozwolenia na użytkowanie hali targowej o powierzchni 474 m² (wraz z zapleczem sanitarnym i socjalnym) jeszcze przed wykonaniem wszystkich robót budowlanych. Oznacza to, że możemy korzystać z tych obiektów.
Na dachu mają być jeszcze zamontowane elementy blokujące zsuwanie się śniegu; będą też prowadzone prace budowlane w drugiej części tego targowiska. Natomiast sama hala jest dopuszczona do użytkowania zgodnie z planem budowlanym. Wiem, że były też podnoszone zarzuty, odnośnie niedostatecznego zabezpieczenia przeciwpożarowego. Otóż, żeby otrzymać zgodę powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, musieliśmy spełnić zarówno warunki sanitarne, jak i przeciwpożarowe. Jeśli chodzi o te drugie, do uzupełnienia pozostały nam cztery gaśnice i instrukcja, o czym wie zarządca targowiska (ZBK). Pozostałe wymogi są spełnione.
Odpowiedź w kwestii zarzutu o niewłaściwe usytuowanie magazynu ("handlowiec musi targać dwie tony ziemniaków na drugie piętro").
- Pytanie brzmi, czy w dniu dzisiejszym dany kupiec trzyma dwie tony ziemniaków bezpośrednio na targowisku? Kiedy patrzę na wielkość boksów, to nie sądzę, żeby tak to się odbywało. To już problem tego, który handluje - w jaki sposób to sobie rozwiąże, natomiast my - idąc na rękę - w budynku byłego "Ruchu" tworzymy powierzchnię magazynową. To, czy kupcy będą chcieli z niej korzystać, czy też będą woleli dowozić towar samochodem, nie leży w gestii gminy.
Proszę zwrócić uwagę, że gmina za dosyć duże pieniądze stworzyła lepsze miejsca pracy dla tych, którzy dzisiaj handlują pod gołym niebem. Jeśli ktoś tego nie docenia, to jest mi przykro, natomiast nie mogę rozwiązywać wszystkich problemów kupców. Stwarzamy warunki, z których można korzystać i - jak wiadomo - część osób z nich skorzystała.Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze