Artykuły
Roztopy: Czy znów zaleje Jasionę?
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 20 - Luty 2013r. , godz.: 10:30
Rok temu wieś Jasiona zaliczyła "wodowanie"
z powodu roztopów. Nie po raz pierwszy. Ale czy po raz ostatni?
Ze względu na specyficzne położenie Jasiona narażona jest na zalewanie. Chodzi o wodę, spływającą z pól od strony prudnickiego Jasionowego Wzgórza. Przypomina ona rwący górski potok, przemieszczający się ulicą, wlewający się nawet na teren posesji.
Gdy temat poruszony został na sesji Rady Gminy w Lubrzy w lutym zeszłego roku, jako przyczynę wskazano wadliwie działające odpływy przy drodze, biegnącej od strony miejskiego osiedla do poszkodowanej wsi.
- Jak tylko skończy się zima będziemy działać - mówił przed rokiem wójt Mariusz Kozaczek ("TP" nr 9/2012).
Zapytaliśmy więc, jak sprawa wygląda tej zimy, która - jak wiemy - atakuje z przerwami.
- Coś tam było robione - odpowiedział wójt. - Póki co, nikt nie dzwonił. Gdyby coś się działo, miałbym na pewno mnóstwo telefonów, tak, jak miało to miejsce w zeszłym roku.
Zapytaliśmy również panią sołtys wsi Jasiona - Elżbietę Sławek, jak sprawa stoi.
- Nic nie zostało zrobione. No, chyba, że o czymś nie wiem - brzmiała odpowiedź.
Ostatecznie skierowaliśmy więc to samo pytanie do Arkadiusza Winnika, dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Lubrzy. To właśnie ta instytucja, jako wykonawca, miała zająć się naprawą odpływu.
- W zeszłym roku oczyściliśmy zabudowę kratki ściekowej, na początku drogi, tam, gdzie ta woda wpływa. Myślę, że jest to główna przyczyna problemu - usłyszeliśmy w odpowiedzi. - Na razie nie mieliśmy zgłoszeń - dodał na koniec dyrektor Winnik.
Oby tak było. Do końca kalendarzowej zimy jeszcze trochę zostało.
Póki co, rozmowy z trzema wyżej wymienionymi osobami przywodzą na myśl biblijne zdanie o lewej ręce, która nie wie o tym, co czyni prawa. No, może kontekst jest tym razem nieco inny. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze