Artykuły
Słów kilka o pewnej drodze: Droga... kiełbasa wyborcza
Autor: DARIUSZ KOLBEK.
Publikacja: Środa, 20 - Luty 2013r. , godz.: 10:16
Jak tylko mogę, to pojawiam się na sesjach Rady Miejskiej w Głogówku. Radni Głogówka widząc radnych powiatowych mają czasem do nich pytania. Głównie dotyczą one stanu dróg powiatowych. Stan jednej z nich szczególnie często jest poruszany. Chodzi o drogę Stare Kotkowice - Wróblin.
Jej zły stan i uświadomienie tego problemu szerszym kręgom, rozmowa z radnymi powiatowymi, aby na sesjach Rady Powiatu tę sprawę poruszyli, to jeden z celów sołtysa Wróblina i przewodniczącego Rady Miejskiej Głogówka Krzysztofa Bartonia. Warto przypomnieć, że droga ta była niedawno wyremontowana. W październiku 2010 roku oddano ją do użytku, tuż przed wyborami samorządowymi. Niestety jej stan po remoncie nie był dobry. Chodziło głównie o odcinek drogi długości około 2 km między Starymi Kotkowicami a Wróblinem. Na tym odcinku droga ta, szczególnie w lecie przybierała kształt masy plastycznej, która była rozjeżdżana przez pojazdy, kleiła się do kół i podwozi. Pojazdy po częstym korzystaniu z tej drogi mogły ulec uszkodzeniu. Na sesjach Rady Powiatu sprawę tej drogi poruszałem już kilka razy. Oto kilka z pytań i odpowiedzi z ostatnich sesji, choć i dużo wcześniej niejednokrotnie w sprawie stanu tej drogi zabierałem głos. Sesja 30 listopada 2012r.: "Czy droga powiatowa Stare Kotkowice - Wróblin będzie jeszcze naprawiana, czy droga ta objęta jest jeszcze reklamacją", odpowiedź Wicestarosty Józefa Skiby: "...część nawierzchni na początku miejscowości Wróblin i potem dalszy odcinek - były robione metodą nakładania dywanika, a część metodą nakrapiania i ta nawierzchnia nigdy nie będzie taka, jak wykonywana przez nakładanie dywanika około 5 cm asfaltu". Ponadto odpowiedział, że nie wie jak dzisiaj wygląda ta droga, ale nawierzchnie na tych odcinkach zawsze będą się różniły. Zapytałem więc "czy metoda nakrapiania jest lepsza, czy gorsza od położenia dywanika asfaltowego". Wicestarosta Józef Skiba - poinformował "że jest to kwestia sprawdzenia projektanta jakie przyjął założenia przy rozwiązaniu problemu remontu tej drogi. Środek tej drogi był na tyle dobry, że wystarczyło wykonać go metodą tańszą, co wiąże się również z oszczędnościami, a także brano pod uwagę stan tej drogi i jej zabezpieczenie przed dalszą degradacją. Metodę taką stosuje się na wielu drogach, w tym drogach wojewódzkich np. Głogówek - Krapkowice. Powiedział, że droga zostanie sprawdzona i odpowiedź przekazana będzie na piśmie.
Na sesji grudniowej znów poruszyłem ten temat. Stwierdziłem "że droga Stare Kotkowice - Wróblin jest w złym stanie i powinna być naprawiona. Dziwi mnie fakt, że prace zostały zakończone, bo po zimie jej stan będzie jeszcze gorszy. Użytkownicy drogi narzekają na jej stan". A oto odpowiedź wicestarosty: "Wicestarosta - Józef Skiba ustosunkował się do poruszonej sprawy drogi Stare Kotkowice - Wróblin. Radny otrzymał pisemną odpowiedź i w dalszym ciągu twierdzi, że droga jest zła i nikt jej nie oglądał. Sprawa nie wygląda tak jak twierdzi radny. Powiedział (wicestarosta), że skoro się podpisuje pod odpowiedzią to bierze za to odpowiedzialność. Poinformował, że był osobiście na tej drodze i uważa, że jej stan jest dobry. Nie ma tam żadnej dziury i jest w takim stanie w jakim była po poprawkach gwarancyjnych. Droga jest wykonana taką technologią, jaka została przyjęta i nie będzie tam wykonywana żadna dodatkowa nakładka. Zamiarem było utwardzenie tej drogi, a nie wykonanie dywanika asfaltowego na całej jej długości".
Na sesji styczniowej już w 2013 roku, ponownie poruszyłem sprawę drogi Stare Kotkowice - Wróblin, co było m.in. wynikiem poruszenia tego tematu na sesji Rady Miejskiej w Głogówku. Oto pytanie: "czy na drodze Wróblin - Stare Kotkowice planuje się zmianę nawierzchni, gdyż radni z Głogówka uważają, że jest ona zła", na co odpowiedzi udzielił ponownie wicestarosta Józef Skiba: "Zadanie dotyczące drogi Wróblin - Stare Kotkowice jest zakończone. Sprawa poruszana jest kolejny raz i nie będzie się powtarzał. Została przygotowana dokumentacja i zgodnie z nią wykonany został remont drogi. Obecny jej stan jest dobry - nie ma spękań ani dziur. Informacja taka zostanie przekazana radnym z Głogówka na sesji". Wcześniej na sesji Rady Powiatu 21 grudnia 2012 roku złożyłem następującą interpelację: "Proszę o udostępnienie mi protokołu odbioru remontu drogi Stare Kotkowice - Wróblin", w odpowiedzi poinformowano mnie, że protokół ten może mi być udostępniony do wglądu w starostwie w Wydziale Infrastruktury. Skorzystałem z tej możliwości. Remont tej drogi wykonywało Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostowych S.A. z siedzibą w Kędzierzynie-Koźlu. Przedsiębiorstwo już nie istnieje. Odbiór remontu drogi Stare Kotkowice - Wróblin odbył się w październiku 2010 roku, czyli tuż przed wyborami samorządowymi. Remont ten był nagłaśniany w kampanii wyborczej. Komisja odbiorcza, składająca się z przedstawicieli starostwa stwierdziła, że zakres robót objętych protokołem jest zgodny z przedmiotem umowy. Na odbiór zaproszony był przedstawiciel gminy Głogówek m.in. burmistrz. Niestety na protokole nie ma jego podpisu, co świadczy o tym, że nie był obecny.
Droga ta została wykonana w dwóch technologiach. We wsiach został nałożony nowy dywanik, tam jest stan nawierzchni dobry, choć i tutaj stwierdzono usterki. Fragment drogi między polami był wykonany inną technologią, która budziła i budzi wiele zastrzeżeń wśród korzystających z niej użytkowników. Przedsiębiorstwo dało gwarancję 3 lat na wykonane remonty. Już w roku 2011 a szczególnie w lecie okazało się, że fragment drogi między polami roztapia się i jazda po nim jest uciążliwa a nawet niebezpieczna. Warto jednak w tym miejscu dodać, że mimo gwarancji taką metodą wykonana nawierzchnia drogi jest trwała rok. Co można wyczytać np. w Internecie. Albo przedsiębiorstwo wykonujące ten remont albo Powiat zbytnio nie przejmowali się tym, robiąc ten interes. W 2011 roku wykonano prace polegające na usunięciu wad. 16 czerwca w obecności komisji nastąpił odbiór tych napraw. Na odbiór został zaproszony sołtys Wróblina. Zresztą okazuję się, że o wszystkim co się działo na tej drodze sołtys Wróblina był informowany. Oczywiście komisja stwierdziła, że zakres robót został wykonany zgodnie z umową. Warto dodać, że w tym czasie przedsiębiorstwo wykonujące remont ogłosiło swoją upadłość. Prace zostały wykonane z funduszu gwarancyjnego w wysokości ok. 75 tys. złotych. Już sama kwota świadczy o tym, że za wiele nie można było zrobić. Co więcej okazuje się, że jeszcze ok. 22 tys. złotych można w ramach tej gwarancji uzyskać, gdyby coś trzeba było poprawić. A według wielu osób jest co.
Ostatni przegląd drogi w ramach przeglądu gwarancyjnego nastąpił 25 maja 2012 roku, dotyczył prac wykonanych w 2011 roku. Jak wynika ze słów wicestarosty Józefa Skiby droga jest dobra, za takie pieniądze nie można było lepszej zrobić. Koszt całkowity remontu tej drogi miał wynieść 938 tys. złotych. Fragment drogi, który został wyremontowany technologią, która pozostawia wiele do życzenia, w tym przypadku wyniósł niecałe 400 tys. złotych. Gdyby dodano jeszcze raz tyle, droga byłaby trwalsza i być może służyła wiele lat. No cóż, pewnie rządzący powiatem podeszli do tego problemu w inny sposób. Przecież za 4 lata też są wybory, a umowa z przedsiębiorcą podpisana w lipcu 2010 roku obejmuje gwarancję na 3 lata, czyli w 2013 roku się skończy, a w 2014 roku są właśnie wybory i jednoroczną technologię będzie można zastosować, oczywiście z gwarancją na 3 lata, czyli przed kolejnymi wyborami. A użytkownicy tej drogi znów narzekają, że jest zła nawierzchnia, że jest bardzo śliska. A po zimie wyjdą zapewne kolejne wady, na tej jednorocznej drodze z gwarancją na 3 lata.
Autor jest radnym Rady Powiatu Prudnik i członkiem Prawa i SprawiedliwościPowrót do wyboru artykułu +
Komentarze