Artykuły
Gdy na chodniku ślisko: Odśnieżanie na wezwanie... urzędników
Autor: ANDRZEJ DEREŃ.
Publikacja: Środa, 30 - Styczeń 2013r. , godz.: 09:10
To nie fatalne warunki zimowe decydują o tym, czy służby wyjeżdżają do odśnieżania i posypywania chodników, ale wola urzędników i oczywiście pieniądze.
To nie jest tak, że gdy za drogach wystąpi gołoledź, albo chodniki pokryje warstwa śniegu, firmy które wygrały przetarg na zimowe utrzymanie dróg "z automatu" ruszają do walki ze skutkami zimy. Przekonaliśmy się o tym na przykładzie odśnieżania dróg powiatowych. W poprzednim numerze, w ślad za sygnałem czytelnika, informowaliśmy o śliskich chodnikach przy powiatowej ul. Dąbrowskiego w Prudniku, dodając że przetarg na zimowe utrzymanie dróg powiatowych wygrała firma "Hout" z Szybowic. Na publikację zareagowała Aneta Salamon z tejże firmy.
- Co prawda wygraliśmy przetarg na odśnieżanie, ale nie decydujemy o tym, kiedy wyjeżdżamy, tylko czekamy na zlecenie ze Starostwa Powiatowego - powiedziała naszej redakcji Aneta Salamon. - W urzędzie są dyżurni, którzy o tym decydują. Najczęściej dzwonią wieczorem i informują nas, że rano wyjeżdżamy, od godzony 4.00 do 6.00, niekiedy dłużej. Zwykle wzywani jesteśmy do odśnieżania dróg, na chodniki natomiast rzadziej. To nie jest tak, że wygrywamy w przetargu i mamy określoną sumę pieniędzy. Jeśli danej zimy śniegu nie ma, to w takiej sytuacji my nic nie zarabiamy.
Nie pierwszy rok z rzędu samorządy oszczędzają na odśnieżaniu, więc nie wyzywanie pojazdów w sytuacji kiedy chodniki są śliskie, wynika z braku pieniędzy. Powiat prudnicki nie jest tu wyjątkiem.
Na łamach "Tygodnika Prudnickiego" pisaliśmy o decyzji Zarządu Dróg Wojewódzkich, który postanowił, że całkowicie zaprzestaje odśnieżania chodników, ponieważ... to nie jego obowiązek.
Jak to się ma do prawa? Utrzymywaniem chodników powinni zajmować się właściciele i zarządcy sąsiadujących z nim nieruchomości. Sytuacja komplikuje się, gdy chodnik przebiega na przykład przy kompleksie działek, obok pól uprawnych lub opuszczonej posesji. Według ZDW w Opolu i w takim wypadku za odśnieżanie odpowiada zarządca lub właściciel nieruchomości. Nie wszystkie samorządy zgadzają się z taką interpretacją (np. Strzelce Op.). W gminie Głuchołazy tamtejszy komendant Straży Miejskiej Tomasz Dziedziński wprost ostrzega zarządców dróg i właścicieli nieruchomości o karach za łamanie prawa. Trzeba mieć też odrobinę zrozumienia w przypadku szczególnych warunków pogodowych, np. gdy mamy do czynienia z nieustannymi, kilkudniowymi opadami śniegu, ale taka sytuacja tej zimy jeszcze nie miała miejsca.
Przy okazji ul. Dąbrowskiego wkradł się chaos informacyjny. Według zapisów umowy w przetargu odśnieżaniem dróg i chodników powiatowych w Prudniku ma się zajmować firma "Hout". Tymczasem według ustaleń "Akcji zima 2012/2013" dla gminy Prudnik (narada odbyła się 17 października 2012 r.) "na terenie miasta ulice gminne i powiatowe utrzymywać będzie Zakład Usług Komunalnych w Prudniku" (aktualna informacja na stronie www Urzędu Miejskiego w Prudniku). I bądź tu człowieku mądry...Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze